Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież modlił się za marynarzy i migrantów, którzy zginęli w morzu: pomaganie im to obowiązek

Przebywający w Marsylii papież Franciszek przewodniczył modlitwie za marynarzy i migrantów, którzy zginęli w morzu. Odbyła się ona przy steli upamiętniającej tych, którzy zginęli w morzu, znajdującej się obok bazyliki Notre Dame de la Garde (Matki Bożej Strażniczki).

Metropolita marsylski kard. Jean-Marc Aveline podziękował Franciszkowi za jego odwagę i stanowczość, z jakimi broni sprawy migrantów przeciw i wbrew wszystkiemu. Ten etap podróży papieskiej jest niewątpliwie jednym z najbardziej poruszających – wskazał purpurat. Zwrócił uwagę, że Morze Śródziemne, które „jawi się nam tak piękne i spokojne, może także stać się, o czym wszyscy wiemy, okrutnym cmentarzem”. Zauważył, że jeśli marynarze giną w morzu, jest to oczywiście wielka tragedia dla ich rodzin, lecz jest to zarazem część ich ryzyka zawodowego. Gdy jednak mężczyźni, kobiety i dzieci, niemający nic wspólnego z żeglugą, uciekający przed biedą i wojną, są okradani ze swych dóbr przez nieuczciwych handlarzy, którzy skazują ich na śmierć, wsadzając ich do starych i niebezpiecznych łodzi, to jest to zbrodnia! – podkreślił z mocą kardynał.

>>> Papież do przywódców religijnych: ludzkość stoi na rozdrożu między braterstwem a obojętnością

Nie pomaganie rozbitkom to zbrodnia

Dodał, że równie wielką zbrodnią i pogwałceniem najbardziej podstawowego międzynarodowego prawa morskiego jest postawa instytucji politycznych, zakazujących organizacjom pozarządowym a nawet pływającym tu statkom pomagania rozbitkom. W tym kontekście zapewnił, że wszyscy tu zgromadzeni „gorąco dziękują” papieżowi „za odwagę i stanowczość, z jaką od 10 lat, od swojej pierwszej podróży na Lampedusę, bronisz sprawy uchodźców, przeciw i wbrew wszystkiemu”.

Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Oznajmił, że zgromadzili się tutaj szefowie organizacji działających na rzecz migrantów: zajmujące się nimi duszpasterstwa diecezjalne z Marsyliii, Gap-Briançon i Paryża, które przyjmują ich tutaj lub spieszą im z pomocą w górach. Są także stowarzyszenia: SOS Méditerranée i Mediterranea, przyjmujące osoby porzucone na morzu oraz szefowie Stella Maris – międzynarodowej służby duszpasterstwa morskiego, obecnej i bardzo aktywnej w porcie marsylskim, obejmującej archidiecezje marsylską i Aix-en-Provence.

Papież: w obliczu takiego dramatu potrzeba czynów, nie słów

Kardynał podkreślił przybycie na to spotkanie przywódców wszystkich religii obecnych w Marsylii. Zaznaczył, że właśnie tutaj z inicjatywy ówczesnego burmistrza Roberta Vigouroux powstała w 1990 roku instytucja, zwana Marseille-Espérance [Marsylia-Nadzieja]. Regularnie gromadzi ona wszystkich liderów religijnych w ramach świeckości republikańskiej, aby wspólnie czuwać nad pokojem i spójnością społeczną tego wielkiego miasta. Kolejni merowie Jean-Claude Gaudin, Michèle Rubirola i Benoît Payan „nadal wspierali ten wkład religii do pokoju i jesteśmy im za to wdzięczni” – dodał kardynał. Z kolei Franciszek zaapelował, by nie traktować obojętnie katastrof morskich.

„W obliczu tak wielkiego dramatu nie trzeba słów, lecz czynów. Jednak wcześniej potrzebny jest humanizm: milczenie, płacz, współczucie i modlitwa” – stwierdził papież, zachęcając do chwili milczenia upamiętniającej ofiary tych tragedii.

Papież wyraził ubolewanie z powodu dramatów, jakie mają miejsce na Morzu Śródziemnym i faktu, że to piękne morze stało się ogromnym cmentarzem, na którym wiele osób pozbawionych jest nawet prawa do posiadania grobu. Zaznaczył, że ludzkość stoi na rozdrożu między braterstwem a obojętnością. Zaapelował o ocalenie osób, którym grozi zatonięcie.

„To obowiązek człowieczeństwa, to obowiązek cywilizacji!” – podkreślił Franciszek.

Papież wezwał do okazania troski najsłabszym. „My, reprezentanci różnych religii, jesteśmy wezwani, by być przykładem” – powiedział Ojciec Święty. Przypominając postać Abrahama wskazał, że u źródeł trzech monoteizmów śródziemnomorskich leży gościnność, umiłowanie cudzoziemca w imię Boga.

„Jest to niezbędne, jeśli, podobnie jak nasz ojciec Abraham, marzymy o pomyślnej przyszłości” – stwierdził Franciszek.

Papież zaapelował, aby ludzie wierzący byli wzorem wzajemnej akceptacji. Przyznał, że relacje między grupami religijnymi nie zawsze są łatwe. Zachęcił do walki z ekstremizmem i wykorzenienia nienawiści wobec bliźniego.

Papież rozmawiał z imigrantami

Młody migrant z Afryki odczytał fragment Dziejów Apostolskich o rozbiciu się na Morzu Śródziemnym, u wybrzeży Malty, statku, którym płynął św. Paweł Apostoł. Reprezentanci wymienionych wcześniej przez kard. Aveline organizacji i instytucji przedstawili intencje modlitewne – za migrantów, aby znaleźli porty gotowe ich przyjąć i za tych, którzy ich przyjmują. Zebrał je w odczytanej modlitwie Franciszek.

Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Na zakończenie papież wraz z dwoma migrantami i z przywódcami religijnymi złożył wieniec przed stelą, po czym wszyscy modlili się przy śpiewie pieśni z Taizé „Ubi caritas et amor, Deus ibi est”. Ojciec Święty rozmawiał też z grupą migrantów i działaczy organizacji im pomagających.

Po uroczystości Franciszek odjechał do pobliskiej siedziby arcybiskupa na kolację i nocny spoczynek.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze