Papież: ci, którzy nie zauważają ubogich, zdradzają Jezusa
„Biedni są wśród nas. Jakże byłoby to ewangeliczne, jeśli moglibyśmy powiedzieć z całą prawdą: również my jesteśmy biedni, ponieważ tylko w ten sposób będziemy mogli rozpoznać ich realnie i sprawić, że staną się częścią naszego życia oraz narzędziem zbawienia” – pisze papież Franciszek w swoim orędziu na V Światowy Dzień Ubogich. Będzie on obchodzony jutro, 14 listopada, w XXXIII Niedzielę Okresu Zwykłego, pod hasłem: „Ubogich zawsze macie u siebie” (Mk 14, 7).
Papież zauważa, że Pan Jezus wypowiedział słowa będące tematem tegorocznego Dnia Ubogich na kilka dni przed świętem Paschy, swoją męką i śmiercią. Pewna kobieta weszła, trzymając alabastrowy flakonik pełen bardzo cennego olejku, który następnie wylała na głowę Jezusa. Gest ten wzbudził oburzenie niektórych obecnych, w tym Judasza, którzy myślą, że byłoby lepiej go sprzedać i oddać uzyskane w ten sposób pieniądze dla ubogich. „To nie przypadek, że ta ciężka krytyka wychodzi z ust zdrajcy: jest to dowód na to, że ci, którzy nie zauważają ubogich, zdradzają nauczanie Jezusa i nie mogą być Jego uczniami” – stwierdza Franciszek. Ojciec Święty wskazuje też na reakcję samego Jezusa, który chwali gest owej kobiety, stanowiący uprzedzające namaszczenie swojego martwego ciała, przed złożeniem w grobie. „jednocześnie papież zauważa, iż uwypuklono w tej scenie także czynny udział kobiet w historii objawienia.
>>> Kard. Krajewski: każdy z nas może być aniołem stróżem i pomagać inym
Franciszek podkreśla w tym kontekście nierozerwalne powiązanie między Jezusem, ubogimi i głoszeniem Ewangelii. Zaznacza, że „ubodzy są prawdziwymi ewangelizatorami, ponieważ pierwsi zostali zewangelizowani i powołani do udziału w błogosławieństwie Pana i Jego Królestwa”. Następnie Ojciec Święty wskazuje, że Jezus nie tylko staje po stronie ubogich, ale również dzieli z nimi ten sam los. „Wierzący zatem, kiedy chcą zobaczyć osobę Jezusa i dotknąć Go swoją ręką, wiedzą gdzie się zwrócić: ubodzy są sakramentem Chrystusa, reprezentują Jego osobę oraz odsyłają do Niego” – podkreśla papież. Franciszek przytacza przykład oddanie się najuboższym – świętego apostoła trędowatych, Damiana de Veuster, jakże aktualny w świeci dotkniętym pandemią koronawirusa.
Ojciec Święty przypomina, że w centrum życia chrześcijańskiego znajduje się wezwanie do nawrócenia, to znaczy uwolnienia się od każdych więzów, które nie pozwalają na osiągnięcie prawdziwej szczęśliwości i błogosławieństwa. Chodzi o „zdecydowane otwarcie się na łaskę Chrystusa, który może uczynić nas świadkami swojej miłości bez granic i przywrócić wiarygodność naszej obecności w świecie” – wskazuje Franciszek.
Franciszek zachęca do zwrócenia szczególnej uwagi na ubogich i rozpoznania form nieporządku moralnego i społecznego, które zawsze rodzą nowe formy ubóstwa. Apeluje: „szczególnie pilne jest, by dać konkretną odpowiedź tym, którzy cierpią z powodu bezrobocia”. Zauważa, że „ubóstwo nie jest owocem ślepego losu, lecz konsekwencją egoizmu. Dlatego też decydującym jest ożywienie procesów rozwoju, które dowartościowują zdolności wszystkich, aby komplementarność kompetencji oraz różnorodność ról prowadziły do odkrycia zasobów współuczestniczenia”. Zachęca do uczenia się od ubogich często uczą nas solidarności i dzielenia się.
>>> Bieda w Polsce ma twarz kobiety
Papież krytykuje złudzenie jakoby wolność była dostępna i powiększała się dzięki posiadaniu pieniędzy. Apeluje o przeciwstawianie się kulturze obojętności i niesprawiedliwości, którą często praktykuje się w stosunku do ubogich oraz większą wrażliwość ludzi, aby pojęli ciągle się zmieniające się potrzeby ubogich, Zauważa, że stan relatywnego dobrobytu, do którego się przyzwyczajono, czyni trudniejszym zaakceptowanie wyrzeczeń i ofiar. „Musimy być otwarci na odczytywanie znaków czasu, które wskazują na nowe sposoby bycia ewangelizatorami w świecie współczesnym. Natychmiastowe towarzyszenie, które wychodzi naprzeciw bieżącym potrzebom ubogich, nie może przeszkadzać dalekowzroczności, aby wprowadzać w czyn nowe znaki miłości i chrześcijańskiej caritas, w odpowiedzi na nowe formy ubóstwa, których doświadcza dziś ludzkość” – stwierdza Franciszek.
>>> Brazylia: niewydolna służba zdrowia, bieda, bezrobocie i głód
Na zakończenie swego Orędzia Franciszek zachęca, aby Światowy Dzień Ubogich, otworzył się na ruch ewangelizacyjny, który spotkałby w pierwszym rzędzie ubogich tam, gdzie oni się znajdują, by zrozumieć, jak się czują, czego doświadczają, jakie pragnienia mają w sercu. „Biedni są wśród nas. Jakże byłoby to ewangeliczne, jeśli moglibyśmy powiedzieć z całą prawdą: również my jesteśmy biedni, ponieważ tylko w ten sposób będziemy mogli rozpoznać ich realnie i sprawić, że staną się częścią naszego życia oraz narzędziem zbawienia” – pisze Ojciec Święty na zakończenie swego Orędzia na V Światowy Dzień Ubogich.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |