Papież do ceremoniarzy: liturgia ma prowadzić do Chrystusa
Pomagajmy naszym wspólnotom żyć liturgią Kościoła, by każdy kto jest spragniony, mógł z niej zaczerpnąć wody żywej, która obficie z niej wypływa – mówił papież do uczestników kursu dla osób, które w różnych diecezjach są odpowiedzialne za celebracje liturgiczne. Franciszek podkreślił, że w ich centrum zawsze musi stać Chrystus i do Niego muszą prowadzić wiernych. Wskazał też na potrzebę formacji liturgicznej, poczynając od samego duchowieństwa.
Kurs dla diecezjalnych ceremoniarzy zorganizował Papieski Instytut św. Anzelma. Franciszek zauważył, że dziś słowo „ceremoniarz” wychodzi już z użycia. Mówi się raczej o mistrzach celebracji, bo mistrz jest tym, kto uczy liturgii, prowadzi na spotkanie z misterium paschalnym Chrystusa.
„Musimy mieć zawsze przed oczyma dobro wspólnoty, duszpasterstwo wiernych, aby prowadzić lud do Chrystusa, a Chrystusa do ludu. To jest zasadniczy cel, który musi być zawsze na pierwszym miejscu, kiedy przygotowujecie celebracje i nimi kierujecie. Jeśli to zaniedbamy, będziemy mieć piękne rytuały, ale bez mocy, bez smaku, bez znaczenia, ponieważ nie dotykają serca i egzystencji ludu Bożego. To Chrystus sprawia, że serca pałają, to spotkanie z Nim pociąga ducha” – wskazał papież.
Cytując swój list apostolski „Desiderio desideravi”, zaznaczył, że „«celebracja, która nie ewangelizuje, nie jest autentyczna», jest jakimś baletem, pięknym, estetycznym, ale nie autentyczną celebracją”. Wyjaśnił, że jednym z celów Soboru Watykańskiego II było „udzielenie pomocy wiernym, aby mogli odzyskać umiejętność pełnego przeżywania akcji liturgicznej i zdumiewać się tym, co dzieje się w celebracji na naszych oczach”. „Nie mówię o doznaniach estetycznych, lecz o zdumieniu. Zdumienie to nie to samo, co doznanie estetyczne. To spotkanie z Bogiem. Tylko spotkanie z Bogiem wprawia w zdumienie. W jaki sposób osiągnąć ten cel? Odpowiedź znajduje się w samej [soborowej konstytucji o liturgii] «Sacrosanctum Concilium». W punkcie 14. zaleca się formację wiernych, lecz – jak mówi konstytucja – «osiągnięcia tych rezultatów nie można się jednak spodziewać, jeżeli najpierw sami duszpasterze nie będą przeniknięci duchem i mocą liturgii i nie staną się jej nauczycielami. Koniecznie więc należy zapewnić duchowieństwu odpowiednią formację liturgiczną»” – przypomniał Franciszek.
Wyraził zadowolenie z powstających przy niektórych katedrach szkół liturgicznych. Wskazał też na potrzebę odpowiednich kursów w każdej parafii. Podkreślił, że nie można być obojętnym na zaniedbania, które mają miejsca w poszczególnych wspólnotach. Zalecił również dbanie o właściwą postawę przed rozpoczęciem liturgii oraz po jej zakończeniu.
>>> „Artur, przyszykuj kadziło”. Msza święta w Robloxie nowym sposobem na ewangelizację? [ANALIZA]
„Zalecam wam wreszcie dbanie o zachowanie ciszy. W naszej epoce tak dużo się mówi, że potrzeba ciszy. Zwłaszcza przed celebracją, bo niekiedy traktuje się ten czas jak spotkanie towarzyskie, więc się rozmawia: jak się masz, jak leci? A potrzeba ciszy, aby pomóc zgromadzeniu i koncelebransom skupić się na tym, co ma się wydarzyć. Często w zakrystiach przed celebracjami i po ich zakończeniu panuje hałas, lecz to właśnie milczenie otwiera i przygotowuje nas na misterium, pomaga je sobie przyswoić, pozwala, by nadal rozbrzmiewało w nas usłyszane Słowo. Piękne jest braterstwo, pozdrowienia, lecz to spotkanie z Jezusem nadaje sens naszemu spotkaniu, naszemu zgromadzeniu. Musimy na nowo odkryć i docenić ciszę! Bardzo to podkreślam – powiedział Ojciec Święty.
W spontanicznych słowach Franciszek przypomniał po raz kolejny o właściwym przygotowaniu homilii. Jak zauważył, ogólnie rzecz biorąc, ich stan jest dziś katastrofalny. Są długimi wykładami, a mają się ograniczyć do jednej myśli i jednego obrazu, aby wierni mogli coś odnieść do domu. Papież przyznał, że homilie nie są, jak twierdzą luteranie, sakramentem. Należą one jednak do sakramentaliów, dlatego trzeba je przygotowywać na modlitwie i w duchu apostolskim.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |