fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież do Małych Sióstr Jezusa: pozostajecie specjalistkami od wrażliwości

Franciszek przyjął dzisiaj na audiencji Małe Siostry Jezusa zgromadzone w Rzymie na XII Kapitule Generalnej, gdzie wybrały one swoją nową przełożoną oraz rozeznawały sposoby odpowiedzi na najnowsze wyzwania.

„Są trudne momenty i poważne problemy, którym trzeba sprostać” – przyznał papież w trakcie spotkania. „Ale jest też prawdą, że (…) stanowicie dla Boga cenne narzędzia siania w świecie małych pereł wrażliwości, i to wrażliwości ewangelicznej” – dodał.

>>> Karol de Foucauld uczy istoty wiary i jej uniwersalizmu

Franciszek nawiązywał tak do charyzmatu św. Karola de Foucauld, na którym opierają się siostry. Stąd też przeprowadził głównie refleksję nad trzema liniami przewodnimi tego sposobu życia. Pierwszą z nich stanowi poszukiwanie Boga, czyli spotykanie się z Najwyższym na modlitwie w celu coraz większego zjednoczenia z Jezusem. Wypływa stąd drugi motyw, którym jest świadczenie o Ewangelii. Chodzi o to, aby faktycznie całym swoim istnieniem „wołać”, iż należy się do Chrystusa – zauważył papież. Wreszcie trzecia linia przewodnia – miłość dla prowadzenia życia ukrytego – do jakiej dochodzi się faktycznie wchodząc w bliskość z każdą napotkaną osobą – zaznaczył Ojciec Święty.

„Troska o innych, dawanie potrzebującym bez czekania na ich prośby: oto znaki miłości do Oblubieńca, charakterystyczne cechy waszej troskliwej bliskości z najmniejszymi, w których On jest obecny. Bliskości tak cennej w społeczeństwie przypominającym nasze, [gdzie] pomimo obfitości środków nie pomnażają się dobre uczynki, a serca wydają się raczej twardnieć i zamykać – mówił Franciszek. – Bliskość jest spontaniczna, to się liczy, pochodzi ze spontaniczności serca. Bliskość. Niech wasza delikatna bliskość stanowi łagodne wyzwanie dla obojętności – dziś żyjemy w kulturze obojętności – świadectwo braterstwa, słodkie wołanie przypominające światu, jak napisał «Brat Powszechny», że «każdy… najbiedniejszy, najpodlejszy, niemowlę, zgrzybiały starzec, najmniej inteligentna istota ludzka, najbardziej odrażająca, idiota, głupiec, grzesznik, największy grzesznik… jest dzieckiem Bożym, dzieckiem Najwyższego». Oto sedno świadectwa: «być miłosiernym, cichym, pokornym wobec wszystkich ludzi: tego nauczyliśmy się od Jezusa. Nie być wojowniczym wobec nikogo»” – wskazał Franciszek.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze