Fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Papież do młodych: nie traćcie zdolności do odczuwania zdziwienia, marzcie i ryzykujcie

„Życie jest po to, by je dawać. Życie powinno być rozdawane, a nie zarządzane” – mówił dziś papież do członków Toniolo Young Professional Association, stowarzyszenia stypendystów specjalnego programu promowanego przez Instytut bł. Giuseppe Toniolo w przedstawicielstwach Stolicy Apostolskiej przy organach międzynarodowych. Franciszek podkreślał konieczność zachowania w młodych odwagi i marzeń. Chodzi o przeciwstawianie się „krótkiemu myśleniu” skoncentrowanemu tylko na „tu i teraz”.

Mowa tutaj o spojrzeniu odciętym zarówno od przeszłości, jak i od przyszłości – zaznaczył Ojciec Święty. „W obliczu złożoności życia i świata to «krótkie» myślenie prowadzi do uogólniania oraz krytykowania, do upraszczania oraz fałszowania rzeczywistości, w pogoni za własnymi doraźnymi interesami, a nie za dobrem innych i przyszłością wszystkich” – mówił dalej. I kontynuował: „Odczuwam niepokój, gdy słyszę o młodych ludziach zabarykadowanych za ekranem, których oczy odbijają sztuczne światło, zamiast pozwolić zabłysnąć ich kreatywności. Tak, ponieważ bycie młodym to nie trzymanie świata w swoich rękach, ale brudzenie sobie rąk dla świata; to życie do wydania, a nie do przechowywania czy archiwizowania”.

>>> Argentyna: prezydent, który nazywał papieża „imbecylem”, zaprosił go do odwiedzenia ojczyzny

W obliczy takich trendów Franciszek zachęcał usilnie zebranych, by nie tracili zdolności do odczuwania zdziwienia w życiu. Apelował, aby marzyć i ryzykować, darmowo wydając się na rzecz innych.

Szczególnie zwrócił tutaj uwagę na kwestię budowania pokoju. Zauważył, że obecnie brakuje siły dążącej odważnie do znalezienia rozwiązań bez zaogniania konfliktów. „I tak wojny są wynikiem przedłużających się relacji władzy, bez określonego początku i bez określonego końca” – mówił z bólem papież.  Opisywał taką sytuację jako „politykę zniszczenia”. Wezwał następnie: „Zadajmy pytanie: gdzie są śmiałe przedsięwzięcia, śmiałe wizje? I od kogo mogą one pochodzić, jeśli nie od młodych i nieustraszonych serc, które przyjmują dobro w sobie i chwytają Ewangelię taką, jaką jest, aby pisać nowe strony braterstwa i nadziei? Oto wasz zawód, wasze powołanie.

Fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Dzielmy się doświadczeniem

Niech wzajemne codzienne kontakty między członkami „siostrzanych Kościołów” będą „proroctwem miłości oraz ziarnem jedności” tak bardzo potrzebnymi chrześcijaństwu i światu – takie życzenie wyraził Papież, spotykając się z członkami Katolickiego Komitetu Współpracy Kulturalnej z Kościołami Prawosławnymi i Orientalnymi. Organizacja obchodzi w tym roku swoje 60-lecie i służy ona ułatwieniu członkom różnych wschodnich wspólnot studiowania na katolickich uczelniach.

>>> Papież przekazał, że ma zapalenie oskrzeli

Franciszek zwrócił szczególną uwagę na Chrystusa jako element jednoczący wszystkich chrześcijan. Tak było u początków, tak jest i dziś, że wierni pochodzą z różnych kontekstów, ale gromadzą się wokół Jezusa – zaznaczył Ojciec Święty. „I to wielka szansa, że tutaj w Rzymie, podczas studiów, możecie dzielić się między sobą tym, kim jest dla was Chrystus: gdzie Go spotkaliście, jak podbił wasze serca, jak pochwycił wasze życie, według jakich tradycji Go chwalicie i uznajecie za swojego Pana” – mówił dalej zebranym.

Papież wyraził przekonanie, że „jeśli podstawę stanowi braterskie dzielenie się tym doświadczeniem”, to „nasze przeszłe historie, skażone błędami oraz nieporozumieniami, grzechami czy stereotypami, mogą być stopniowo uzdrawiane, ponieważ zostaną włączone w znacznie większą historię, historię wierności Chrystusa, który «umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie» (Ef 5,25)”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze