EPA/ANGELO CARCONI Dostawca: PAP/EPA.

Papież do pracowników Watykanu: uczmy się skrytości i skromności

Kontemplując tajemnicę narodzin Jezusa, odkrywamy, jaki jest styl Boga. Nie ma w nim okazałości ani hałasu, lecz przeciwnie skrytość i skromność – mówił Papież na dorocznej przedświątecznej audiencji dla pracowników Watykanu.

Franciszek podkreślił, że owa skrytość i skromność, którą widzimy w szopce betlejemskiej ujawnia nam ważny rys samego Boga, który nie przychodzi, aby nas przerazić swoją wielkością lub narzucić się swoją wspaniałością, ale uobecnia się w najzwyklejszy możliwy sposób, stając się jednym z nas. Bóg jest ukryty w małości Dziecka, które się rodzi, w małżeństwie Maryi i Józefa, którzy nie są w centrum uwagi, lecz w ubóstwie stajni, bo nie było dla nich miejsca w gospodzie. Papież zauważył, że są to znaki rozpoznawcze Syna Bożego, który następnie zaprezentuje się światu jako małe ziarno, które umiera ukryte w ziemi, aby wydać plon. „On jest Bogiem maluczkich i najmniejszych, a wraz z Nim wszyscy uczymy się drogi prowadzącej do Królestwa Bożego: nie pozornej i sztucznej religijności, ale stawania się małymi jak dzieci” – dodał Papież.

>>> Franciszek do Kurii: słuchajmy, rozeznawajmy, bądźmy w drodze

Franciszek zauważył, że skrytość i skromność to również cechy, które wyróżniają wielu pracowników Watykanu. Często wykonują czynności, które mogą się wydawać nieistotne, ale w ten właśnie sposób służą Kościołowi i społeczeństwu. W ten sposób dają chrześcijańskie świadectwo, którego w Watykanie bardzo dziś potrzeba.

EPA/VATICAN MEDIA Dostawca: PAP/EPA.

Papież zauważył, że dziś żyjemy w czasach, które niekiedy wydają się mieć obsesję na punkcie wyglądu, każdy stara się pokazać siebie, zwłaszcza poprzez tzw. media społecznościowe. „Żyjemy w epoce makijażu, nie tylko na twarzy, ale również w duszy. To nie jest dobre – podkreślił Franciszek. – To trochę tak, jakbyśmy chcieli mieć drogocenne kryształowe kieliszki, ale nie dbali, czy wino jest dobre. Tymczasem dobre wino pije się w zwykłych kieliszkach”.

Papież przypomniał, że w rodzinie pozory i maski się nie liczą, a w każdym razie trwają krótko. Liczy się natomiast to, że nie brakuje dobrego wina miłości, czułości i wzajemnego współczucia. „Tego wam życzę – dodał na zakończenie Franciszek – byście w waszych domach i rodzinach byli uważni na drobiazgi każdego dnia, na małe gesty wdzięczności, na troskliwą opiekę. Patrząc na szopkę, możemy sobie wyobrazić troskliwość, czułość Maryi i Józefa wobec narodzonego Dzieciątka. Tego stylu chcę wam dziś życzyć wam wszystkim”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze