fot. EPA/Andrew Medichini

Papież do zakonnic i zakonników: nie bądźcie solistami, ale częścią chóru

Papież podczas mszy w święto Ofiarowania Pańskiego mówił zakonnicom i zakonnikom, że nie mogą być „więźniami narzekania”. Jak dodał, Kościół nie potrzebuje „solistów”; a jest ich wielu.

Święto Ofiarowania Pańskiego (Matki Bożej Gromnicznej) jest jednocześnie Światowym Dniem Życia Konsekrowanego, ustanowionym przez Jana Pawła II. W tym roku obchodzony jest po raz 25. W mszy w Bazylice Świętego Piotra uczestniczyło, zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego, ponad sto osób; głównie zakonnic i zakonników. W homilii papież mówił o potrzebie „cierpliwości serca”. Zacytował słowa teologa, księdza Romano Guardiniego: „Bóg odpowiada na nasze słabości swoją cierpliwością, by dać nam czas na przemianę”. Jak zaznaczył Franciszek, miłość Boga „nie jest mierzona skalą naszych ludzkich kalkulacji, ale zawsze wlewa w nas odwagę, by zaczynać od nowa”.

fot. EPA/Andrew Medichini

Franciszek zachęcił zakonnice i zakonników do refleksji nad tym, czym jest cierpliwość; czy „nie jest to jedynie tolerowanie trudności czy fatalistyczne znoszenie przeciwności”. „Cierpliwość – wskazał – nie jest oznaką słabości„. – To hart ducha, który czyni nas zdolnymi do dźwigania ciężaru problemów osobistych i wspólnotowych, każe nam przyjmować odmienność drugiego, sprawia, że trwamy w dobru nawet wtedy, gdy wszystko wydaje się bezużyteczne, każe nam iść naprzód nawet wówczas, gdy dopada nas znudzenie i duchowa depresja – wyjaśnił. Wewnętrzny smutek nazwał „robakiem”, który „zjada od środka”.

>>> Bp Damian Muskus: może ludzie widzą w nas raczej urzędniczy kurz niż ewangeliczny blask?

fot. EPA/Andrew Medichin

Papież przyznał, że życiu osoby konsekrowanej towarzyszą też rozczarowania i frustracje, a we wspólnocie zakonnej pojawiają się konflikty. „Potrzebujemy – mówił – wzajemnej cierpliwości, by znosić, to znaczy wziąć na swoje barki życie brata lub siostry, nawet jego słabości i wady”. „Pamiętajmy o tym: Pan nie powołuje nas, abyśmy byli solistami, ale byśmy byli częścią chóru, który czasami fałszuje, ale zawsze musi starać się śpiewać razem” – stwierdził Franciszek. Przyznał, że w Kościele jest „wielu solistów”. Dodał, że potrzebna jest też cierpliwość wobec świata, by nie zostać „więźniami narzekania”. „Niektórzy są w tym mistrzami, mają w tym doktoraty” – ocenił. Przestrzegał przed powtarzaniem: „świat nas już nie słucha”, „nie mamy już powołań”, „żyjemy w trudnych czasach”. „Nie możemy tkwić w nostalgii za przeszłością ani ograniczać się do powtarzania tych samych rzeczy, co zawsze. Potrzebujemy odważnej cierpliwości, aby iść, aby odkrywać nowe drogi” – powiedział papież.

Galeria (8 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze