fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

Patriarcha Bartłomiej na prawosławną Wielkanoc: nie ma miejsca na kapitulację przed złem

W oparciu o chrześcijańską wiarę w zmartwychwstanie, nie może i nie powinno być kapitulacji wobec zła na świecie. Podkreśla to patriarcha Bartłomiej I, honorowy zwierzchnik światowego prawosławia, w swoim tegorocznym orędziu wielkanocnym. Orędzie zostało opublikowane przez Patriarchat Konstantynopola. Wyznawcy prawosławia będą obchodzić Wielkanoc w najbliższą niedzielę 5 maja.

Centralną cechą życia prawosławnego jest jego „paschalny puls”, podkreślił patriarcha w swoim wielkanocnym przesłaniu. „Chwalebne zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest jednocześnie współzmartwychwstaniem całej ludzkości i przedsmakiem ostatecznego dopełnienia i wypełnienia boskiego dzieła zbawienia w królestwie niebieskim”. Jednocześnie zwrócił uwagę, że „droga zmartwychwstania prowadzi przez krzyż”. Duchowość prawosławna nie zna „ani utopii zmartwychwstania bez krzyża, ani rozpaczy krzyża bez zmartwychwstania”.

>>> Prawosławny patriarchat Aleksandrii: w Zimbabwe wyświęcono diakonisę

Z tego powodu zło w historii nie ma ostatniego słowa w doświadczeniu prawosławnym, a wiara w zmartwychwstanie stanowi impuls do walki z obecnością zła w świecie i jego konsekwencjami. „Wiara w zmartwychwstanie działa jako potężna siła transformacji” – napisał patriarcha Bartłomiej i podkreślił: „W prawosławnym samorozumieniu nie ma miejsca na kapitulację wobec zła lub obojętność na rozwój ludzkich spraw”. 

W tym roku chrześcijanie prawosławni obchodzą Wielkanoc 5 maja. W przyszłym roku obchody Wielkanocy w Kościołach wschodnich i zachodnich przypadną na tę samą datę, 20 kwietnia. 

Różne daty Wielkanocy na Wschodzie i Zachodzie wynikają z różnych metod jej obliczania. Na przykład Kościoły wschodnie określają datę Wielkanocy zgodnie z kalendarzem juliańskim i używając innej metody niż Kościoły zachodnie, które wdrożyły reformę gregoriańską kalendarza w XVI wieku. W skrajnych przypadkach daty Wielkanocy mogą zatem różnić się od siebie nawet o pięć tygodni. Taki przypadek ma miejsce w 2024 roku.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze