Papieża Franciszka zapytano o to, jak się czuje: dalej żyję!
Europejskie powołanie Słowacji, by była orędziem pokoju w sercu Europy, hołd dla ofiar Holokaustu oraz mocna lekcja dla duchowieństwa kraju – to główne tematy drugiego dnia wizyty papieża Franciszka w Bratysławie. Papież dobrze znosi trud podróży.
Kiedy przed południem Franciszek wchodził po przygotowanej specjalnie dla niego drewnianej platformie do katedry świętego Marcina, zapytany podczas transmisji telewizyjnej, jak się czuje, odpowiedział żartobliwie: „Dalej żyję”.
W poniedziałek, tak jak dzień wcześniej w Budapeszcie i po przyjeździe do Bratysławy, 84-letni papież dobrze zniósł trudy napiętego programu wizyty.
Zaczęło ją spotkanie z prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą, po którym Franciszek wygłosił przemówienie dla słowackiej klasy politycznej.
>>> Papież do słowackich Żydów: żyjmy jak miłujący się bracia
„Potrzebujemy braterstwa, aby promować integrację, która jest coraz bardziej niezbędna. Jest ona pilnie potrzebna teraz, w czasie, gdy po wielu trudnych miesiącach pandemii nadchodzi wytęsknione ożywienie gospodarcze, któremu sprzyjają plany odbudowy Unii Europejskiej” – mówił. Wyraził pragnienie, by Europa, wyróżniając się solidarnością, weszła do „centrum historii”.
Apelował o troskę o najsłabszych i o to, by nikt nie był piętnowany ani dyskryminowany. „Trzeba starać się budować przyszłość, w której prawa będą stosowane jednakowo wobec wszystkich, w oparciu o sprawiedliwość, która nigdy nie jest na sprzedaż” – oświadczył papież.
Mówił, że należy podjąć poważną walkę z korupcją, a „w pierwszej kolejności promować i upowszechnić praworządność”.
Franciszek był bardzo poruszony podczas popołudniowego spotkania ze wspólnotą żydowską na bratysławskim placu Rybnym, gdzie stała synagoga, zburzona przez komunistów w 1969 r. pod budowę drogi. Ze świątyni zostały tylko kawałki muru, zebrane w metalowym koszu.
„W obliczu historii narodu żydowskiego, naznaczonej tragiczną i niewypowiedzianą zniewagą, przyznajemy ze wstydem: ileż to razy niewymawialne imię Najwyższego było używane do niewyobrażalnych, nieludzkich czynów!” – powiedział papież.
Podkreślił: „Jakże wielu prześladowców oświadczało: +Bóg jest z nami+, ale to oni nie byli z Bogiem”.
Franciszek oświadczył też: „Jednoczymy się – powtarzam – w potępieniu wszelkiej przemocy, wszelkich form antysemityzmu i w dążeniu do tego, by nie bezczeszczono obrazu Boga w ludzkim stworzeniu”.
>>> Bratysława: papież odwiedził bezdomnych. Wizyta miała charakter prywatny
Podczas spotkania w katedrze przypominał dostojnikom, księżom, zakonnicom i zakonnikom: „Kościół nie jest fortecą, potentatem, zamkiem położonym wysoko, który patrzy na świat z dystansem i samowystarczalnością. Tutaj, w Bratysławie, zamek już istnieje i jest bardzo piękny”.
Podkreślał, że Kościół jest wspólnotą, która pragnie pociągać ludzi do Chrystusa. Apelował o wygłaszanie krótkich, najwyżej 10-minutowych kazań.
>>> Watykan: nowy przewodniczący Komitetu Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych
Piętnując niewłaściwe postawy ludzi Kościoła papież opowiedział, że otrzymał od biskupa list na temat jednego z nuncjuszy. Biskup napisał mu: „Byliśmy 400 lat pod okupacją Turków, 50 lat w komunizmie, ale siedem lat z tym nuncjuszem to było coś gorszego”.
We wtorek Franciszek uda się do Preszowa na liturgię bizantyjską. Odwiedzi też Koszyce, gdzie będzie w wielkim osiedlu romskim. Na stadionie spotka się z młodzieżą.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |