fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Papież jest już w Asti. Cały dzień zarezerwował dla swojej rodziny

Krótko przed południem Ojciec Święty przybył na pokładzie śmigłowca na boisko sportowe w Portacomaro Stazione, w prowincji Asti, witany przez proboszcza tej miejscowości, ks. Luigino Trinchero – donosi włoska agencja katolicka SIR.

Cały dzień Franciszek zarezerwował dla swojej rodziny, w szczególności na wizytą u swojej kuzynki Carli Rabezzany, która kilka dni temu skończyła dziewięćdziesiąt lat i mieszka w Portacomaro, a następnie – po zatrzymaniu się w miejscowym domu opieki – u kuzynki Delii Gai, która mieszka z innymi krewnymi w Tigliole.

Ojca Świętego przywitało kilkaset osób tłoczących się wzdłuż drogi. jego wizyta ma charakter ściśle prywatny. Jutro, o godz. 11, 00 nastąpi pierwszy publiczny moment na piemonckiej ziemi – Msza pod przewodnictwem papieża w katedrze w Asti.

>>> Portugalia: kard. M. Clemente zapewnia, że papież na pewno przybędzie na ŚDM

W Asti mieszkał ojciec Franciszka, Mario Bergoglio, będący księgowym. Wyemigrował jednak wraz z rodzicami, Giovannim i Rosą do Buenos Aires w 1929 r., gdy miał 21 lat.

Dwie kuzynki wraz z swoimi rodzinami przyjmują dzisiaj Papieża w swoich domach. Pierwsza to od niedawna 90-letnia Carla Rabezzana, a druga – Delia Gai. Obecnością Franciszka cieszą się także mieszkańcy regionu, którzy będą mieli okazję odbyć z nim spotkanie jutro w trakcie wspólnej Mszy św.. Jak podkreślił bp Prastaro, odczuwają oni więź z Papieżem ze względu na jego pochodzenie.

>>> Papież pojedzie do Asti, ziemi pochodzenia swojej rodziny

„Ludzie są bardzo dumni z tego, że Bergoglio pochodzi z naszej miejscowości. Dzień po jego wyborze wszyscy w Asti mówili: «ostatecznie jest jednym z nas, który został Papieżem». Teraz Ojciec Święty wrócił i to w celu odwiedzenia kilku bardzo konkretnych osób z historii swojej rodziny. Świadomość tego jest duża, a miasto chętnie przyjęło fakt, że chodzi tu o wizytę «prywatną», czyli że Papież nie przyjechał tu, by wygłaszać przemówienia do miasta, ale by spotkać się z krewnymi. Wszyscy jesteśmy z tego dumni. Franciszek przybywa na swoją ziemię, do swojej rodziny, a potem w niedzielę zobaczy się z większą rodziną Kościoła w Asti. Jest to więc spotkanie z dwoma rodzinami: rodziną krwi i rodziną wiary“ – stwierdził bp Marco Prastaro.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze