Papież: pierwsze miejsce należy oddać Bogu
Do oddania pierwszego miejsca Bogu w naszym życiu zachęcił papież Franciszek w homilii podczas Mszy św., jaką odprawił w bazylice św. Piotra w uroczystość Objawienia Pańskiego, zwaną też świętem Trzech Króli (lub Mędrców).
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Bóg objawia się „wszystkim narodom, reprezentowanym dzisiaj przez Mędrców”. – W ten sposób ukazuje się piękna rzeczywistość Boga, który przyszedł dla wszystkich: każdy naród, język i lud jest przez Niego akceptowany i miłowany – stwierdził papież.
Zauważył, że Mędrcy znaleźli Boga „nie tam, gdzie myśleli: nie w pałacu królewskim w Jerozolimie, lecz w skromnym mieszkaniu w Betlejem”. – Oto niespodzianka: Bóg nie staje w świetle reflektorów świata, aby się objawić. (…) światło Boga nie trafia do tych, którzy świecą własnym światłem. Bóg proponuje siebie, lecz nie narzuca się; świeci, ale nie oślepia. (…) Jego łagodne światło jaśnieje w pokornej miłości – zaznaczył Franciszek.
– Ileż razy, jako Kościół, staraliśmy się błyszczeć własnym światłem! Ale to nie my jesteśmy słońcem ludzkości. Jesteśmy księżycem, który, pomimo swoich cieni, odzwierciedla prawdziwe światło, Pana: On jest światłością świata. On, a nie my – podkreślił Ojciec Święty.
Wskazał, że światło Boga jaśnieje jednak tylko u tych, którzy „gotowi są je przyjąć”. W tym celu trzeba podjąć Jego „drogę pokornej miłości” i się jej trzymać. Jest to droga alternatywna wobec świata, tylko bowiem „ten, kto porzuca swoje przywiązania doczesne, aby wyruszyć w drogę, odnajduje tajemnicę Boga”. Jezus musi stać się „naszym życiem”, a wtedy „rodzi się w naszym wnętrzu i staje się Bogiem dla mnie żywym”.
Franciszek zauważył, że „Mędrcy idą do Pana, nie po to by przyjmować, ale dawać”. – Zadajmy sobie pytanie: czy w Boże Narodzenie przynieśliśmy jakieś dary dla Jezusa, na Jego święto, czy też wymieniliśmy jedynie prezenty między sobą? – zachęcił papież. A jeśli „poszliśmy do Pana z pustymi rękami”, możemy to naprawić i skorzystać z „listy prezentów”, zawartych w Ewangelii, którymi są: złoto, kadzidło i mirra.
– Złoto, uważane za coś najcenniejszego przypomina nam, że pierwsze miejsce należy oddać Bogu. Trzeba Go adorować. Ale aby to uczynić, trzeba wyzbyć się pierwszego miejsca i uważać siebie za potrzebujących, a nie samowystarczalnych. Następnie pojawia się kadzidło symbolizujące związek z Panem, modlitwę, która jak woń wznosi się do Boga. Ale, ponieważ kadzidło, by wydać woń musi się spalać, tak też i modlitwa musi „spalić” trochę czasu, trzeba poświęcić go dla Pana. I zrobić to naprawdę, a nie tylko słowami. A co do czynów – oto mirra, olejek, który będzie używany do owinięcia z miłością ciała Jezusa zdjętego z krzyża. Podoba się Panu, kiedy troszczymy się o ciała doświadczone cierpieniem, jego najsłabsze ciała, tych, którzy pozostali w tyle, tych, którzy mogą jedynie otrzymywać, nie dając w zamian nic materialnego. Drogocenne w oczach Boga jest miłosierdzie dla tych, którzy nie mają niczego, aby oddać w zamian – powiedział Ojciec Święty.
W modlitwie wiernych pierwszą intencję – za papieża i biskupów wyrażono po chińsku, prosząc aby Bóg napełnił ich swoim Duchem Świętym i chronił przed mentalnością doczesną.
Drugą intencję – za ustawodawców wypowiedziano po polsku: „Bóg, który wszystko kieruje ku dobru, niech oświeca ich decyzje, otwiera ich na posłuszeństwo prawdzie i przysposabia do służenia godności każdej osoby”.
Kolejną intencję – za chrześcijan prześladowanych z powodu swej wiary wypowiedziano po hebrajsku, prosząc aby Bóg zachował ich wiarą nienaruszoną, umocnił ich w próbach i nie dał im się cofać w obliczu przeciwności.
W czwartej intencji – wyrażonej po portugalsku – pamiętano o naukowcach, prosząc by Bóg objawiając się tym, co Go szukają pociągną ich swoim pięknem, prowadził ich swą mądrością i uwolnił od uprzedzeń i ideologii.
Ostatnią intencję – w języku suahili wzniesiono za grzeszników. Proszono, aby Bóg, który nie cieszy się ze śmierci grzesznika, dotknął ich serca swą łaską, przemienił ich życie oraz pocieszył łaską przebaczenia.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |