Papież po „Anioł Pański” broni ofiar handlu ludźmi i potępia okaleczanie kobiet
Na niegodziwość handlu ludźmi oraz okaleczania żeńskich narządów płciowych wskazał Franciszek po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa. Wyraził także uznanie dla pozytywnych przejawów ludzkiej solidarności.
Odniósł się również do obchodzonego we Włoszech Dnia Życia, podkreślając, że „każde życie musi być chronione, zawsze”.
Drodzy bracia i siostry,
Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Zerowej Tolerancji dla Okaleczania Żeńskich Narządów Płciowych. Około trzech milionów dziewcząt zostaje poddanych temu zabiegowi każdego roku, często w warunkach bardzo niebezpiecznych dla ich zdrowia. Praktyka ta, która jest niestety szeroko rozpowszechniona w wielu częściach świata, uwłacza godności kobiet i poważnie narusza ich integralność fizyczną.
A w najbliższy wtorek, w liturgiczne wspomnienie św. Józefiny Bakhity, będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Modlitwy i Refleksji przeciwko Handlowi Ludźmi. Jest to głęboka rana, zadana przez haniebną pogoń za korzyściami ekonomicznymi bez jakiegokolwiek szacunku dla osoby ludzkiej. Wiele dziewcząt – widzimy je na ulicach – które nie są wolne, jest niewolnicami handlarzy, wysyłających je do pracy; a jeśli nie przynoszą pieniędzy, biją je. To dzieje się dziś w naszych miastach. Poważnie się nad tym zastanówmy.
W obliczu tych plag ludzkości wyrażam swój smutek i wzywam wszystkich odpowiedzialnych do podjęcia zdecydowanych działań w celu zapobiegania zarówno wykorzystywaniu, jak i upokarzającym praktykom, które dotykają w szczególności kobiety i dziewcząt.
Dzisiaj we Włoszech obchodzimy również Dzień Życia, pod hasłem „Strzeż każdego życia”. Ten apel dotyczy wszystkich, a szczególnie kategorii osób najsłabszych: starszych, chorych, a także dzieci, którym uniemożliwiono przyjście na świat. Przyłączam się do biskupów włoskich w promowaniu kultury życia jako odpowiedzi na logikę odrzucenia i na zapaść demograficzną. Każde życie musi być chronione, zawsze!
>>>Franciszek: Jezus lubi wchodzić w nasze pustki i wypełniać je swoją obecnością
Jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania i czytania w mediach wielu złych spraw, złych wiadomości, wypadków, morderstw… Jest tego wiele. Ale dziś chciałabym wspomnieć o dwóch pięknych rzeczach. Jedna, w Maroku, jak wszyscy ludzie zespolili się, aby uratować Rayana. Wszyscy ludzie, którzy tam pracowali złączyli się, by uratować dziecko! Włożyli w to wszystko, co mieli. Niestety nie udało mu się. Ale ten przykład – czytałem dzisiaj w „Il Messaggero” – te zdjęcia ludzi, którzy tam czekają, żeby uratować dziecko… Dziękuję tym ludziom za ich świadectwo!
I jeszcze jedno, [coś,] co wydarzyło się tutaj, we Włoszech, i nie ukaże się w gazetach. W Monferrato: John, 25-letni Ghańczyk, migrant, który aby się tu dostać znosił wszystko, co cierpi wielu migrantów, a w końcu osiedlił się w Monferrato, zaczął pracować, aby zapewnić sobie przyszłość, w firmie winiarskiej. A potem zachorował na strasznego raka, umiera. I kiedy powiedzieli mu prawdę, co chciałby zrobić, [odpowiedział:] „Wrócić do domu i uściskać tatę przed śmiercią”. Umierając, myślał o swoim ojcu. I w tej wiosce w Monferrato, natychmiast podjęto zbiórkę i, nafaszerowawszy go morfiną, wsadzono go wraz z towarzyszem do samolotu i wysłano, aby mógł umrzeć w ramionach ojca. To pokazuje nam, że dzisiaj, pośród tylu złych wiadomości, są rzeczy piękne, są „święci z sąsiedztwa”. Dziękuję za te dwa świadectwa, które podnoszą nas na duchu.
Pozdrawiam was wszystkich, Rzymian i pielgrzymów! W szczególności tych z Niemiec, Polski i Walencji (Hiszpania), a także studentów z Madrytu – Hiszpanie są głośni! – i wiernych z parafii św. Franciszka z Asyżu w Rzymie. Szczególne pozdrowienie kieruję do sióstr z grupy Talitha Kum, które pracują zwalczając handel ludźmi. Dziękuję! Dziękuję wam za to, co czynicie, za waszą odwagę. Dziękuję. Zachęcam was do pracy i błogosławię figurę św. Józefiny Bakhity.
I życzę wam wszystkim dobrej niedzieli. Proszę, nie zapomnijcie o nie w modlitwie. Życzę smacznego obiadu i do widzenia.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |