EPA/VATICAN MEDIA

Franciszek: Jezus lubi wchodzić w nasze pustki i wypełniać je swoją obecnością

Bóg chce wejść do naszego życia, takiego, jakim ono jest. Mówił o tym papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie.

Papież skomentował fragment Ewangelii o tym, jak po nieudanym nocnym połowie ryb Jezus wsiadł do łodzi Szymona Piotra i poprosił go: „Wypłyń na głębię!. Zauważył, że podobnie jak Piotr często przeżywamy „noc pustych sieci”, rozczarowanie tym, że pomimo starań nie widzimy oczekiwanych rezultatów, pozostajemy więc „z poczuciem porażki, a w naszych sercach rodzi się rozczarowanie i gorycz”.

– Co wówczas czyni Pan? Postanawia wsiąść do naszej łodzi. Z niej chce głosić światu Ewangelię. Ta właśnie pusta łódź, symbol naszej nieudolności, staje się „katedrą” Jezusa, mównicą, z której głosi Słowo. Pan lubi to czynić: wchodzić do łodzi naszego życia, kiedy nie mamy niczego, co moglibyśmy Jemu zaoferować. Wejść w nasze pustki i wypełniać je swoją obecnością. Posłużyć się naszym ubóstwem, aby głosić swoje bogactwo, naszymi nędzami, aby głosić swoje miłosierdzie – przekonywał Franciszek.

>>> Papież Franciszek: archeologia chrześcijańska przybliża wiarę starożytnych

Plac św. Piotra w Watykanie, fot. EPA/GIUSEPPE LAMI

Dodał, że Bogu wystarczy nasza uboga „rozklekotana” łódka, abyśmy Go przyjęli. – Ale czy wpuszczamy Go do łodzi naszego życia? Czy dajemy Jemu do dyspozycji to niewiele, co posiadamy? Czasami czujemy się niegodni, bo jesteśmy grzesznikami. Ale jest to wymówka, która nie podoba się Panu, ponieważ Go od nas oddala! On jest Bogiem bliskości: nie szuka perfekcjonizmu, lecz gościnności. Mówi także do ciebie: „Pozwól mi wejść do łodzi twojego życia, takiego, jakie ono jest” – podkreślił papież.

Wskazał, że „jeśli przyjmiemy Pana do naszej łodzi, możemy wypłynąć na głębię”. – Z Jezusem żeglujemy po morzu życia bez lęku, nie poddając się rozczarowaniu, gdy nic nie ułowimy, i nie poddając się temu, że „nic już nie można zrobić” – stwierdził Ojciec Święty. Wskazał, że „zawsze możemy zacząć od nowa”, gdyż „Pan zawsze zaprasza nas, abyśmy wrócili do gry, ponieważ On otwiera przed nami nowe możliwości”. – Przyjmijmy więc [Jego] zaproszenie: przepędźmy pesymizm i nieufność, i wypłyńmy na głębię z Jezusem! Także nasza mała, pusta łódka będzie świadkiem cudownego połowu – wskazał papież.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze