fot. EPA/VATICAN MEDIA

Papież przed Regina Coeli: jesteśmy stworzeni dla nieba, dla życia wiecznego, aby żyć na zawsze

Wiara w Jezusa, uczynienie Jemu pierwszego miejsca w naszym życiu i świadomość, że przygotował On dla nas mieszkanie w niebie stanowią najlepsze lekarstwo na trwogę – wskazał papież w rozważaniu przed paschalną modlitwą „Regina Coeli”. Była ona transmitowana przez media watykańskie z biblioteki Pałacu Apostolskiego.

Ojciec Święty nawiązał do czytanego w piątą niedzielę wielkanocną fragmentu Ewangelii (por. J 14, 1-12), w którym Pan Jezus, żegnając się z uczniami przed Męką mówi do nich: „Niech się nie trwoży serce wasze” (w. 1). To samo mówi również nam w dramatach życia.

Franciszek wskazał, że z czytanego dzisiaj fragmentu możemy zaczerpnąć dwa środki zaradcze na trwogę: wiarę w Jezusa oraz świadomość, że naszym przeznaczeniem jest życie wieczne w królestwie niebieskim.

Fot. screenshot/netflix

Mówiąc o wierze w Jezusa papież zaznaczył, że chodzi tu o to, abyśmy nie opierali się na sobie, ale na Nim. Bo wyzwolenie od udręki dokonuje się przez zawierzenie jej Jezusowi. Natomiast mówiąc o przeznaczeniu każdego do życia wiecznego Ojciec Święty podkreślił, że jesteśmy miłowani i oczekiwani przez Boga, który przygotował dla nas raj. – Jesteśmy stworzeni dla nieba, dla życia wiecznego, aby żyć na zawsze. Na zawsze: to jest coś, czego teraz nie możemy sobie nawet wyobrazić. Ale jeszcze piękniej pomyśleć, że to na zawsze będzie całkowicie w radości, w pełnej komunii z Bogiem i z innymi, nie będzie już łez, niechęci, podziałów i trwogi – stwierdził Franciszek.

Papież podkreślił, że drogą wiodącą nas do nieba jest Pan Jezus. Dlatego tak ważna jest żywa relacja z Nim, podążanie Jego śladami. Natomiast chrześcijanin powinien zadać sobie pytanie: „Jaką drogą podążam?”.

>>> Franciszek: modlitwa to pójście z Jezusem do Ojca, który da tobie wszystko

– Są drogi, które nie prowadzą do nieba: drogi światowości, drogi na rzecz samorealizacji, drogi egoistycznej władzy. I jest droga Jezusa, droga pokornej miłości, modlitwy, łagodności, ufności, służby dla innych. Nie jest to droga mojego protagonizmu, to droga Jezusa, będącego protagonistą mojego życia. To iść do przodu codziennie pytając Go: „Jezu, co myślisz o tym moim wyborze? Co byś uczynił w tej sytuacji, z tymi osobami?”. Dobrze, gdybyśmy poprosili Jezusa, który jest drogą, o wskazania prowadzące do nieba. Niech Matka Boża, Królowa Nieba, pomoże nam naśladować Jezusa, który otworzył dla nas raj – powiedział Franciszek przed odmówieniem modlitwy „Regina Coeli” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze