PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Papież: święci nie pochodzą z równoległego świata

W procesach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych trzeba szczególnie uważać na ryzyko „presji i mistyfikacji, podyktowanych przez mało szlachetne interesy” – powiedział w czwartek papież Franciszek. Podkreślił, że „święci nie pochodzą z równoległego świata”.

Podczas audiencji w Watykanie dla uczestników sympozjum „Świętość dzisiaj”, zorganizowanego przez Dykasterię ds. Kanonizacyjnych Franciszek zwrócił uwagę na to, że media mogą sprzyjać poznaniu sylwetki na ołtarze. Ale, dodał, ze strony mediów cyfrowych, a zwłaszcza społecznościowych, może też pojawić się ryzyko „presji i mistyfikacji”.

Dlatego, jak stwierdził, konieczne jest „mądre i wnikliwe rozeznanie” w toku procesu kanonicznego.

>>> W diecezji warszawsko-praskiej rozpoczęła się nowenna do bł. Carlo Acutisa, patrona ŚDM w Lizbonie

Świętość rodzi się we wspólnocie

„Świętość – mówił – rodzi się z konkretnego życia wspólnot chrześcijańskich. Święci nie pochodzą z równoległego świata; to wierzący, którzy należą do wiernego ludu Bożego i są wpisani w codzienność, na jaką składa się rodzina, nauka, praca, życie społeczne, ekonomiczne i polityczne”.

„Wszędzie tam święty czy święta podąża i działa bez strachu czy zamykania dróg, dostosowując się w każdych okolicznościach do woli Boga” – zaznaczył papież.

Jego zdaniem należy brać pod uwagę aprobatę ludzi dla osób, które są chrześcijańskimi wzorami.

„Opinia o świętości nie pochodzi głównie od hierarchii, ale od wiernych”, szerzy się ona wśród Ludu Bożego na temat życia takiej osoby, postrzeganej jako „świadek Chrystusa i błogosławieństw ewangelicznych” – dodał.

Franciszek położył zarazem nacisk na to, że trzeba sprawdzić, czy taka opinia świętości jest „spontaniczna, stabilna, trwała i rozpowszechniona w znaczącej części wspólnoty chrześcijańskiej”.

Taka opinia, uważa papież, jest „autentyczna, gdy opiera się zmianom czasu, chwilowym modom i ma zbawienny wpływ na wszystkich, jak możemy stwierdzić w przypadku pobożności ludowej”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze