Fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież: wiem, że osiągnięcie tego wieku to łaska

„Zadaniem papieża w stosunku do Kościoła i biskupa w stosunku do diecezji jest wprowadzanie harmonii” – mówi Franciszek w wywiadzie dla argentyńskiego tygodnika „Perfil”. W ostatnich dniach opublikowano już wiele długich rozmów różnych mediów z Ojcem Świętym z okazji jego 10. rocznicy pontyfikatu. W tym kolejnym przypadku Biskup Rzymu odpowiada na pytania dotyczące ogólnej sytuacji Kościoła i świata, jak i swojego osobistego doświadczenia, czy to sprzed lat, czy to z pełnienia posługi papieskiej.

Ojciec Święty zaznacza m.in., jak bardzo ważne jest dla niego czerpanie z tradycji, aby się rozwijać. Przypomina 4 zasady, które poleca jako podstawy do działania w społeczeństwie: dawanie priorytetu rzeczywistości przed ideą, całości przed częścią, czasowi przed przestrzenią, jedności przed konfliktem. Mówi też dużo na tematy dotyczące Ameryki Łacińskiej.

>>> Dziesięć lat z papieżem Franciszkiem. Wykorzystana szansa czy zmarnowany czas? [KOMENTARZ]

Zapytany, czy podczas niedawnego pogrzebu swojego poprzednika, Benedykta XVI, nie reflektował głębiej na temat własnej śmiertelności, Franciszek odpowiedział: „To jest jedna rzecz, która, nie mówię, że nawykowo, ale co jakiś czas mi się przydarza. Zwracam sobie uwagę: «zostało ci niewiele czasu. Wykorzystaj maksymalnie to, co masz teraz, bo dojście do obecnego wieku i dobre samopoczucie to łaska, ale nie wiadomo, jak długo to potrwa»”.

Fot. PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

>>> Andrea Tornielli: pontyfikat Franciszka rozbrzmiewa miłosierdziem

„Kiedyś dużo o tym myślałam, z dużym spokojem. Pomaga też nie czynić się wiecznym we własnych myślach, bo są ludzie, którzy uważają, że kupili przeszłość, teraźniejszość i przyszłość do roku 2050. Nie. To pokusa, wiedząc, iż jutro muszę to zostawić i pójść gdzie indziej, takie jest prawo życia – wskazuje papież. – Nie do końca pogrzeb mi o tym przypomniał, bo to zwykła rzecz, ale czas po pogrzebie. Bardziej myślałem również o owych sprawach, kiedy pojechałem do Benedykta na dwa dni przed śmiercią, kiedy zobaczyłem go już, biednego, jak zdrowie mu szwankuje. Wtedy pomyślałem: «to się ma ku końcowi», a potem bardziej jeszcze odczułem: «przyjdzie też twoja kolej»”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze