Papież: wspólnoty życia konsekrowanego narażone są na jedną pokusę
„Chcę wyrazić swoją bliskość ze wszystkimi, którzy wierzą w przyszłość życia konsekrowanego” – powiedział Papież do uczestników zebrania plenarnego Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Podejmując refleksję na temat życia zakonnego należy – zdaniem Franciszka – zwracać uwagę na nadużycia władzy oraz niedawno założone wspólnoty.
Ojciec Święty zauważył, że należy się skupić na tym co decydujące, czyli na darze Boga, na darmowości jego wezwania, na przemieniającej mocy jego Słowa i Ducha. Trzeba zachować pamięć o korzeniach i z ufnością patrzeć w przyszłość. Kiedy gubi się pamięć o wspaniałych dziełach Boga w Kościele, w swoim zakonie oraz w doświadczeniu osobistym, traci się siły i nie można dawać życia.
>>> Watykan: zakony potrzebują synodalności, aby zapobiec wypaczeniom
„Rozeznawać i towarzyszyć”
Papież zaznaczył, że posługę osób konsekrowanych można streścić dzisiaj w dwóch słowach: rozeznawać i towarzyszyć. Rozeznawanie może być realizowane jedynie w horyzoncie wiary i modlitwy. Towarzyszenie odnosi się zwłaszcza do niedawno powstałych wspólnot, które są szczególnie narażone na pokusę autoreferencyjności. Istnieje – zdaniem Franciszka – jedno zasadnicze kryterium rozeznania w odniesieniu do instytutów życia konsekrowanego.
„Jest to zdolność wspólnoty, instytutu do «włączenia się w życie Świętego Ludu Bożego dla dobra wszystkich». (Adhortacja apostolska Evangelii Gaudium, 130). To jest decydujące kryterium w rozeznawaniu. Życie konsekrowane rodzi się w Kościele, wzrasta i może przynosić ewangeliczne owoce tylko w Kościele, w żywej komunii z wiernym Ludem Bożym. Z tego powodu «wierni mają prawo być uprzedzeni przez swoich pasterzy o autentyczności charyzmatów i wiarygodności tych, którzy przedstawiają się jako założyciele» (M.P. Authenticum charismatis, 1 listopada 2020) – podkreślił Papież. – W rozeznawaniu i towarzyszeniu są pewne zasady, które muszą być zawsze żywe. Trzeba zwracać uwagę na założycieli, którzy czasami mają skłonność do autoreferencyjności, do uważania się za jedynych kustoszy lub interpretatorów charyzmatu, tak jakby byli ponad Kościołem“ – stwierdził Ojciec Święty.
>>> O. Dawidowski OSA: zakony znajdują się na ostrym zakręcie
Potrzeba czujności
W przemówieniu Franciszek zwrócił uwagę na to, że konieczna jest uwaga wobec założycieli zgromadzeń i wspólnot zakonnych, którzy czasem chcą sami być punktem odniesienia i uważają się za „jedynych depozytariuszy i interpretatorów charyzmatów, jak gdyby byli ponad Kościołem”.
Ponadto papież apelował o czujność w doborze i przygotowaniu kandydatów oraz o to, jak sprawowana jest władza w takiej wspólnocie, czy nie dochodzi do jej „kumulacji”, ile trwa kadencja przełożonej lub przełożonego.
Papież odnotował, że niedawno we Włoszech ukazała się książka na ten temat. To tom „Zasłona milczenia” watykanisty Salvatore Cernuzio o nadużyciach i przemocy w żeńskich zakonach. Papież zauważył, że „codzienne nadużycia wyrządzają szkodę sile powołania”.
Droga synodalna
W perspektywie powoływania i zatwierdzania nowych instytutów i form życia konsekrowanego Papież zachęcił uczestników zebrania plenarnego do współpracy z biskupami diecezjalnymi. Takie towarzyszenie pozwoli również uniknąć powstawania instytucji bez wystarczającej motywacji i odpowiedniej żywotności. Franciszek zaznaczył, że wzajemne słuchanie Stolicy Apostolskiej, pasterzy oraz przełożonych generalnych stanowi ważny aspekt rozpoczętej drogi synodalnej. Osoby konsekrowane są powołane do wniesienia istotnego wkładu w ten proces, który czerpią z praktyki braterstwa i dzielenia zarówno w życiu wspólnotowym, jak i w zaangażowaniu apostolskim.
>>> Żeńskie zakony kontemplacyjne w Polsce. „Ludzie szukają z nami kontaktu”
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |