Fot. wikimediacommons/Jarosław Dubowski / fotopolska.eu, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=22258755

Pątnicy z Węgier dotarli do krakowskich Łagiewnik

Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach dotarła XII Międzynarodowa Piesza Pielgrzymka z Węgier. Pątnicy wyruszyli w sobotę z miejscowości Hidasnemeti i wędrowali przez Słowację aż dotarli do Łagiewnik. Pokonali w dziewięć dni 275 kilometrów.

– W trudną pogodę, w upale, szliśmy w naszej wspólnocie i dzięki Twojej łaskawości, Twojemu Miłosierdziu, doszliśmy i możemy teraz składać nasze intencje, nasze modlitwy, w tym miejscu, które wybrałeś na światowe centrum kultu Bożego Miłosierdzia. Dziś nam zaś mówisz, że jesteś cichy i pokornego serca. Pragniesz także nasze serca napełniać pokojem swojej obecności. Przyjmijmy zatem dar Bożego Miłosierdzia, Bożego pokoju i obecności – mówił na początku Eucharystii sprawowanej w kaplicy św. Siostry Faustyny kapłan.

>>> Pątniczka, która pielgrzymowała z Helu na Giewont: moja wiara kształtowała się w rodzinie [ROZMOWA]

Pielgrzymka, którą organizują polscy salwatorianie, rozpoczęła się 12 lipca. Na trasie pielgrzymki w Polsce Pątnicy zatrzymywali się m.in. w Piwnicznej, w klasztorze sióstr klarysek w Starym Sączu, w Bazylice Matki Bożej Bolesnej oraz Sanktuarium bł. Anieli Salawy w Sieprawiu. Przemierzyli Beskid Sądecki i Beskid Wyspowy. Zmęczeni, po południu w sobotę, dotarli do Łagiewnik, gdzie przywitał ich ks. Zbigniew Bielas, rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia oraz siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.

Pielgrzymi uczestniczyli w modlitwie w Godzinie Miłosierdzia oraz we Mszy świętej. O tym jak wielkim przeżyciem dla Pielgrzymów jest wędrówka do łagiewnickiego Sanktuarium świadczą nadsyłane od lat świadectwa. W jednym z nich napisano: „Ujmując krótko; niesamowite przeżycia duchowe, poznanie wielu miejsc i ludzi. To wszystko zwieńczone finałowym celem, jakim było dojście do Krakowa Łagiewnik. Było warto!!!”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze