Patriarcha Cyryl, fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Patriarcha moskiewski Cyryl prosi papieża o interwencję

Patriarcha moskiewski i Całej Rusi Cyryl wystosował apel do papieża Franciszka, sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa i do wspólnoty międzynarodowej o niedopuszczenie do eksmisji mnichów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, podległego Patriarchatowi Moskiewskiemu, z Ławry Peczerskiej w Kijowie.

Do 29 marca Ukraiński Kościół Prawosławny podległy Patriarchatowi Moskiewskiemu musi opuścić dolną Ławrę Peczerską. Decyzję rządu Ukrainy ogłosiło 10 marca tamtejsze ministerstwo kultury. Wcześniej UKP stracił możliwość korzystania z górnej Ławry, w tym soboru Wniebowzięcia Matki Bożej. Według agencji TASS, Cyryl za godne ubolewania uznał „to, że podczas gdy ukraińskie kierownictwo deklaruje swoje przywiązanie do norm demokratycznych, do europejskiej drogi rozwoju, do poszanowania praw i wolności człowieka, te same prawa i wolności są dziś łamane w najbardziej oburzający sposób” wobec wiernych UKP.

>>> Kijów: do 29 marca Kościół moskiewski musi opuścić całą Ławrę Peczerską

Ławra Peczerska to jeden z najważniejszych ośrodków prawosławia na Ukrainie. Jej początki sięgają XI wieku. Ten wielki zespół klasztorny składa się z ławry górnej i dolnej, w których znajduje się kilkanaście cerkwi (w tym kilka podziemnych), a także z podziemnych pieczar, w których pochowani są święci, mnisi, biskupi i wybitne postacie historyczne. Oprócz funkcji religijnych, ławra pełni także rolę muzealną w ramach Narodowego Kijowsko-Peczerskiego Rezerwatu Historyczno-Kulturowego. Od 1990 roku Ławra Peczerska znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

7 stycznia br. zwierzchnik powstałego w 2018 roku Prawosławnego Kościoła Ukrainy metropolita Epifaniusz po raz pierwszy odprawił bożonarodzeniową liturgię w soborze Wniebowzięcia Matki Bożej w Ławrze Peczerskiej. Dotychczas liturgię sprawowali tam duchowni promoskiewskiego UKP.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze