Fot. unsplash.com

Patriarchat Moskiewski: nie dla in vitro

Stanowczy sprzeciw wobec sztucznego zapłodnienia wyraził Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) w dokumencie „Problemy etyczne, związane z metodą zapłodnienia pozaustrojowego”, którego projekt ukazał się 5 lutego na stronie Patriarchatu Moskiewskiego. Jego autorzy zachęcają do zapoznania się z nim i do nadsyłania swych uwag i komentarzy do 29 marca br.

>>> Niewyobrażalna pomyłka przy in vitro. Dramat dwóch rodzin

W związku z rosnącym zainteresowaniem ludzi tą metodą przezwyciężania niepłodności dokument przypomniał na wstępie to, co na ten temat zapisano w „Podstawach społecznej koncepcji RKP” z 2000 roku. Uznano w nim za „niedopuszczalne z prawosławnego punktu widzenia (…) wszelkie rodzaje zapłodnienia pozaustrojowego (pozacielesnego [ZPU]), zakładające wyhodowanie, zakonserwowanie i celowe zniszczenie «zbędnych» embrionów”.

Niszczenie zarodków

>>> Bp Bryl do diecezjan: chciałbym być blisko Was

Rozwijając tę myśl autorzy opracowania przypomnieli również, iż ponieważ życie rozpoczyna się w chwili poczęcia i od tej chwili „wszelki zamach życie przyszłej istoty ludzkiej jest przestępstwem”, to głównym problemem etycznym, związanym z tą formą zapłodnienia, jest stosowanie metod, zakładających zniszczenie części zarodków. Metody te przewidują pozamaciczne zapłodnienie wielkiej liczby komórek jajowych, uzyskanych od przyszłej matki, czyli – inaczej mówiąc – wytworzenie dużej ilości embrionów, z których tylko jeden lub dwa wprowadza się do jej łona. Pozostałe są zamrażane w celu ewentualnie dalszego wykorzystania ich w razie niepowodzenia pierwszej próby. To jednak może je doprowadzić do uśmiercenia, dlatego Kościół nie uważa takiego sposobu za dopuszczalny, a tym bardziej niedopuszczalne jest późniejsze niszczenie zamrożonych embrionów lub wykorzystywanie ich do doświadczeń naukowych.

Fot. unsplash.com

Patriarchat Moskiewski zwraca też uwagę, że aby zwiększyć prawdopodobieństwo zajścia kobiety w ciążę, można wprowadzić do jej macicy więcej niż dwa zarodki, ale w razie wystąpienia ciąży mnogiej powstaje ryzyko komplikacji zarówno samej ciąży, jak i późniejszego porodu. W tej sytuacji lekarze proponują nieraz kobiecie pozostawienie przy życiu tylko jednego dziecka za pomocą operacji tzw. „redukcji zbędnych płodów”, czyli aborcji, co również jest nie do przyjęcia z punktu widzenia Kościoła. Zdaniem RKP, dopuszczalną alternatywą dla zamrażania zarodków jest kriokonserwowanie oocytów (niedojrzałych komórek jajowych) w celu ponownej próby zapłodnienia pozaustrojowego w razie nieudanej pierwszej.

Ponadto niedopuszczalne są takie sposoby ZPU, które zakładają dawstwo komórek płciowych lub macierzyństwo zastępcze (surogację). Manipulacje związane z tą pierwszą metodą „naruszają integralność osobowości i wyłączność stosunków małżeńskich, dopuszczając wtargnięcie do nich strony trzeciej” – stwierdzono na ten temat w „Podstawach społecznej koncepcji RKP”. Podkreślono tam także, iż tego rodzaju praktyka sprzyja nieodpowiedzialnemu ojcostwu lub macierzyństwu, wyzwolonemu świadomie z wszelkich zobowiązań wobec anonimowych dawców komórek. „Korzystanie z macierzyństwa dawcy niszczy podstawy wzajemnych stosunków rodzinnych, zakłada bowiem istnienie u dziecka, obok rodziców «społecznych», jeszcze tzw. biologicznych” – głosił wspomniany dokument RKP sprzed ponad 20 lat.

Bezdzietność – szczególnym powołaniem

Dokument RKP zachęca pary chcące mieć dzieci, aby – jeśli terapeutyczne i chirurgiczne sposoby leczenia nie doprowadzą do przezwyciężenia niepłodności – przyjąć bezdzietność jako szczególne powołanie życiowe. Pobożni małżonkowie mogą okazać swą miłość i ofiarność chrześcijańską, poświęcając się wychowaniu dzieci adoptowanych.

Na zakończenie autorzy dokumentu stwierdzili, że w każdym konkretnym przypadku decyzję o zastosowaniu ZPU można pozostawić do rozważenia ojcu duchowemu, znającemu siły duchowe pary i zdolność małżonków do dalszego niesienia krzyża bezdzietności. Zarazem jednak, licząc się z niebezpieczeństwem, iż doskonalenie technologii reprodukcyjnych i ich szerokie zastosowanie może doprowadzić do dewaluacji wartości rodzinnych i zniszczenia więzi rodzinno-małżeńskich, Kościół przypomina o podstawowej wartości rodziny i że dziecko powinno się urodzić w rodzinie małżeńskiej.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze