„Płaszcz, który chroni przed szatanem?” – rozmowa z ks. Jerzym Jastrzębskim
W studiu Radia Warszawa jest ksiądz Jerzy Jastrzębski z Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie i także prowadzący Apostolat Różańca i Płaszcza Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe. Szczęść Boże, witam serdecznie.
Szczęść Boże. Płaszcz jest rodzajem szkaplerza Matki Najświętszej. To nie jest żadna szata magiczna. To jest rodzaj szkaplerza.
Księże to powiedzmy o tym, co tutaj widzimy. Jest różaniec, różaniec na pewno wszyscy bardzo dobrze znają. A co znajduje się na tym płaszczu? Płaszcz jest związany z nabożeństwem okrycia płaszczem właśnie Matki Bożej z Guadalupe. Widzę na nim gwiazdy, a po tej stronie mapa świata.
Zanim odpowiem wprost na Pani pytanie, najpierw taka informacja, że nasza rozmowa odbywa się w kontekście tego, że za kilka dni w kinach będzie emitowany film o Matce Bożej z Guadalupe „Maryja. Matka ludzkości”. Będzie to także okazja do świętowania dziesięciolecia Rafael Film i właśnie w tym kontekście rozmawiamy o przesłaniu płynącym z orędzia Matki Bożej z Guadalupe. Jednym z tych elementów jest właśnie płaszcz. Maryja w czasie tych objawień byłą ubrana w taki płaszcz, który w tamtym okresie w XVI wieku na terenach dzisiejszego Meksyku mógł nosić jedynie władca, który wtedy się nazywał Montezuma. Kiedy Juan Diego, a więc ten Indianin, który rozmawiał z Maryją, właśnie zastanawiał się, kim ona jest. Takim pierwszym komunikatem dla niego było to, skoro ona ma na sobie taki płaszcz jak nasz władca, to musi być matką króla. I w sumie się nie pomylił.
>>> Co Maryja ma do zaoferowania współczesnej kobiecie?
A Juan Diego to legenda, czy to był prawdziwy człowiek?
Właśnie bardzo mocną, taką pozytywną cechą tego filmu „Maryja. Matka ludzkości” jest to, że on jest oparty na dokumencie Nican mopohua, a więc to jest dokument. On powstał w taki sposób, że mniej więcej 15 lat po objawieniach w Guadalupe Juan Diego podyktował, opowiedział co się wtedy wydarzyło dla innego Indianina Antonio Valeriano i powstał dokument Nican mopohua, czyli „powiedziane jest”. Powstałw dialekcie będącym na tamtych ziemiach używanym, czyli nahuatl. Fragment w ogóle tego dokumentu jest w brewiarzu kapłańskim, korzystamy z niego w ramach godziny czytań w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe, czyli 12 grudnia. Cała osnowa filmu jest oparta na tym dokumencie Nican mopohua, ale jest to oczywiście przeplatane różnymi bardzo, bardzo emocjonującymi świadectwami, ciekawostkami albo odkryciami, ukrytymi albo już odkrytymi w wizerunku Matki Bożej z Guadalupe. A jeśli chodzi o płaszcz, o co Pani pytała, to on jest właśnie związany z Apostolatem Różańca i Płaszcza Matki Bożej z Guadalupe, więc takim ruchem modlitewnym, który jest zaaprobowany przez polskich biskupów, także przez biskupa archidiecezji warszawskiej kard. Kazimierza Nycza. Z jednej strony, zewnętrznej, są gwiazdy, takie na wzór tych gwiazd, które Maryja ma na płaszczu, a od strony wewnętrznej jest złotą nitką wyhaftowana mapa całego świata.
Możemy zerknąć sobie trochę? Tam jest szczególny jeden kraj wyhaftowany w mocniejszy sposób.
Tak, znaczy najpierw powiedzmy, że jest zaznaczone Betlejem, to jest modlitwa o ochronę życia, modlitwa w intencji rodzin. Jest zaznaczony też Watykan, bo jest to oczywiście w łączności z Ojcem Świętym. Zawsze taki płaszcz ma swój numer seryjny, bo on jest ewidencjonowany w bazylice w Guadalupe, poświęcony, więc jest stosowny sekretariat, więc tu nie ma żadnej spontaniczności. Jeden z tych płaszczy jest także w Polsce, no i dlatego w związku z tym jest tutaj. I jest złotą nitką wyhaftowana Polska i Polonia, no i imię i nazwisko mówiącego te słowa, właśnie na znak tego, że jestem właśnie nie właścicielem, tylko opiekunem. Płaszcz jest rodzajem szkaplerza. Jak zbroja otula rycerza, ochrania go, tak płaszcz będący symbolem opieki Matki Najświętszej ochrania te osoby, które troszczą się o to, żeby mieć czyste serca, wolne od grzechu a jednocześnie, żeby zawierzać siebie Matce Bożej.
Jak wygląda takie nabożeństwo?
Jest to z jednej strony różaniec, który doskonale znamy, bo są te same tajemnice różańcowe. Ma taką samą budowę: Ojcze Nasz, dziesięć Zdrować Mario, Chwała Ojcu. Ale z drugiej strony w czasie tej modlitwy są dodatkowe elementy, a więc jest wizerunek Matki Bożej z Guadalupe, jest ten płaszcz będący rodzajem szkaplerza i po cichu też w czasie modlitwy odtwarzamy muzykę, która została odkryta na wizerunku Matki Bożej z Guadalupe. Nie wiem czy Pani wie, ale na tym wizerunku są ukryte trzy pięciolinie i ta muzyka odkryta przez profesora Fernando Ojeda Llanes z Meridy, to jest południowy Meksyk. To zostało oczywiście zaaprobowane przez Stolicę Apostolską. Ta muzyka nie jest jakimś wymysłem, fanaberią, po prostu ten wspomniany dokument Nican mopohua potwierdza, że kiedy Juan Diego rozmawiał z Maryją, to słyszał właśnie jakieś dźwięki muzyki i profesor Fernando, można by długo opowiadać jak on do tego dochodził, ale generalnie można powiedzieć bardzo krótko: gwiazdy i kwiaty wskazały mu miejsce nut i tak odnalazł muzykę.
My mówimy tutaj o różnych tych cudownościach, bo przy okazji tego, jak Matka Boża z Guadalupe się objawiła, to działo się wiele cudów, tak? Ale chyba nie o te cuda w tym wszystkim chodzi, tylko o przemianę ludzkich serc?
Tak, rzeczywiście. Dziękuję Pani za to pytanie, bo ten film „Maryja. Matka ludzkości” jest bardzo ciekawy również pod tym względem, że on pokazuje, jak spotkanie z Maryją zmienia ludzkie serca. Mamy świadectwo na przykład dwóch kobiet, które dokonały aborcji. Jedna z nich nawet pracowała w klinice aborcyjnej. One pod wpływem modlitwy, nabożeństwa do Marki Bożej, się nawróciły. Mamy świadectwo na przykład, bardzo takie żywiołowe, mężczyzny, który modlił się o uzdrowienie z raka prostaty. Mamy też świadectwo, pewne zmaganie się małżeństwa z Niemiec, to akurat małżeństwo należy do apostolatu, które bardzo było zaangażowane, bo musiało przeżyć, zmierzyć się z traumą po śmierci swojego syna. Właśnie po kilku latach spokojnej modlitwy męża z żoną, także pod płaszczem Matki Bożej z Guadalupe, nastąpiła przemiana. Są takie piękne kadry na filmie, jak to małżeństwo razem modli się na różańcu i myślę, że jedną z najważniejszych myśli tego filmu jest wezwanie rodziny: módlicie się razem na różańcu, bo jak nie będziecie się modlić, to nie dacie rady, a jeżeli będziecie się modlić, będziecie polecać Bogu wszystkie swoje dzienne i nocne sprawy to wtedy z Bogiem będziecie potrafili bardzo dobrze rozeznawać i przezwyciężać różne trudności. Kiedy patrzymy na historię Juana Diego, a w filmie jest tak, że jest taka narratorka Karyme Lozano, ona troszkę opowiada co się mogło dziać w duszy Juana Diego i między innymi pokazuje to jego zmaganie i w pewnym momencie także tą jego odległość, dlaczego? Bo Maryja powiedziała mu mniej więcej tak „Juan Diego, ty nie kombinuj, tylko po prostu ty się zajmij moimi sprawami, a ja się zajmę twoimi sprawami”.
Czy to nie jest parafraza słów „Jezu ty się tym zajmij”, które znamy od o. Dolindo, i tych „Jezu ufam Tobie”, które znamy od św. siostry Faustyny. Wzięłam do ręki różaniec, bo Maryja tak często zachęca do odmawiania tej modlitwy. Mamy go często pod ręką, a tak często z niego nie korzystamy. Zachęcam oczywiście państwa do tego, żeby zobaczyć film, on od 15 sierpnia będzie przedpremierowo dostępny w kinach, od 30 sierpnia w regularnej dystrybucji.
Film może nas zachęcić do tego, żeby wziąć w takim nabożeństwie udział. Te nabożeństwa są organizowane w różnych miejscach w Polsce. Najczęściej są organizowane w Milanówku pod Warszawą, ale też są inne miejsca, kapłani w różnych częściach Polski posługują, chociaż tutaj może zaskoczę Panią, że najwięcej tych płaszczy, więcej aniżeli w Polsce jest w Niemczech. To jest bardzo popularny ruch i właśnie na tym filmie też mamy świadectwo że w Magdeburgu, w rejonie, gdzie jest tylko 1% katolików i jest bardzo żywo rozwinięte to nabożeństwo i to w jakiś sposób też konsoliduje kościół katolicki, ten kult maryjny. Więc jeżeli ktoś szuka informacji, to niech wejdzie na stronę Apostolatu Matki Bożej z Guadalupe. Tam między innymi znajdziemy informację, która jest na razie przekazywana ustnie, ale myślę że istnieją na to też takie dokumenty, że Prymas Tysiąclecia, na jego wniosek Polska została zawierzona Matce Bożej z Guadalupe. To też jest waży wątek, bo Prymas wierzył, że jak Maryja zatrzymała składanie ofiar z ludzi w XVI wieku na terenie dzisiejszego Meksyku, tak też wierzył, że po wprowadzeniu w Polsce ustawy o aborcji na życzenie, gdzie lawinowo wzrosła prostytucja i ilość dzieci, które niestety nie mogły ujrzeć światła dziennego, to wtedy rozwijanie tego zawierzenia Matce Najświętszej a jednocześnie rozbudowana edukacja, którą wtedy Prymas prowadził z Teresą Stębosz, dała zaczątek dzisiejszym poradniom rodzinnym. To jest bardzo ważny wątek, że Prymas też miał wielkie nabożeństwo do Matki Bożęj z Guadalupe.
Jak my bardzo dzisiaj tej Matki Bożej potrzebujemy, także tej Matki Bożej z Guadalupe. Mi się to bardzo podoba, że Maryja daje nam też takie zewnętrzne znaki przynależności i tego, że ten zewnętrzny znak może być znakiem naszej wewnętrznej przemiany, wewnętrznego oddania. Zapraszamy wszystkich do kina od 15 sierpnia na przedpremierowe pokazy filmu „Maryja. Matka ludzkości”, film dystrybuowany przez Rafael Film, a od 30 sierpnia normalnie w kinach, do zobaczenia. My oczywiście dla was słuchacze będziemy mieli zaproszenia na ten film. Jeszcze nie dzisiaj, ale wiem, że już niebawem się pojawią. Bardzo serdecznie dziękuję księdzu za tę rozmowę. Ksiądz Jerzy Jastrzębski, Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne w Warszawie i Apostolat Różańca i Płaszcza Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |