Fot. PAP/Radek Pietruszka

Policja weszła do pałacu prezydenckiego. Media: uniemożliwiono powrót prezydentowi

We wtorek wieczorem media poinformowały nieoficjalnie, że policja weszła do Pałacu Prezydenckiego i zatrzymała Kamińskiego oraz Wąsika. Podczas wejścia policji prezydent Andrzej Duda był nieobecny w pałacu. Według szefowej Kancelarii Prezydenta, cytowanej przez portal niezależna.pl, Grażyny Ignaczak-Bandych, Andrzejowi Dudzie miano uniemożliwić powrót z Belwederu poprzez zastawienie wyjazdu autobusem komunikacji miejskiej.

„W nawiązaniu do wcześniejszej wiadomości, informujemy, że zgodnie z nakazem sądu, osoby których dotyczyły dyspozycje, zostały zatrzymane” – napisała chwilę po tych doniesieniach KSP. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

Protest przed Pałacem Prezydenckim/Fot. PAP/Radek Pietruszka

Prezydent Duda w poniedziałek w sprawie polityków spotkał się z marszałkiem Sejm Szymonem Hołownią. Prezydent przekazał po spotkaniu, że zaproponował Hołowni, żeby dla zamknięcia sprawy Kamińskiego i Wąsika uznać, że ułaskawienie z 2015 r. było i jest skuteczne. Prezydent dodał, że w tej sprawie z marszałkiem nie doszli do porozumienia. W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia poinformował o przygotowaniu dokumentacji wykonawczej, w tym nakazów doprowadzenia obu skazanych do jednostek penitencjarnych. Kamiński i Wąsik po uroczystości powołania nowych doradców prezydenta, która odbyła się we wtorek o 11, pozostali na terenie pałacu.

Komentarze polityków

„Dla tych, co 8 lat uparcie twierdzili, że 'czymże jest ta praworządność?’ Praworządność to równość wobec prawa. Praworządność, to obowiązek przestrzegania prawa” – napisał wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

Szef MAP Borys Budka ocenił, że „kończy się epoka folwarku zwierzęcego Kaczyńskiego”. „Od dziś znowu wszyscy są równi wobec prawa. Bez wyjątków” – podkreślił.

Działacz opozycji demokratycznej w PRL Adam Borowski (C) przemawia podczas protestu przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie/Fot. PAP/Radek Pietruszka

Z kolei minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał:

„Dosięgło ich prawo i sprawiedliwość. Niech to będzie przestroga dla polityków na pokolenie aby już nikt nie śmiał używać prowokacji i inwigilacji w rywalizacji partyjnej. W europejskiej Polsce nie ma miejsca na metody rodem z postsowieckich satrapii”.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski skomentował:

„Choć zatrzymani, do spółki z prezydentem (!), robili wszystko, żeby temu zapobiec, to na końcu zatriumfowało prawo i sprawiedliwość”.

Swojego oburzenia nie kryli politycy Prawa i Sprawiedliwości.

„W Tuskostanie oskarżeni o korupcję politycy PO przebywają na wolności, w Sejmie albo w europarlamencie. Politycy PiS, którzy całą karierę polityczną walczyli z korupcją są zamykani do więzienia. Posłowie Kamiński i Wąsik są ułaskawieni i wciąż pełnią mandat poselski. To jest fakt, a reżim koalicji 13 grudnia prędzej czy później odpowie za swoje bezprawne działania” – napisał szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Zdaniem posła PiS Radosława Fogla policja weszła do Pałacu Prezydenckiego, by zatrzymać Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, gdy prezydent Andrzej Duda spotykał się ze Swiatłaną Cichanouską, której mąż jest więźniem politycznym na Białorusi. „I nagle tematów do rozmowy przybyło” – napisał.

Sprawę skomentował też poseł PiS Piotr Müller.

„Policja wkracza do Pałacu Prezydenckiego, żeby aresztować ułaskawionych przez Prezydenta posłów opozycji, aresztuje posłów pomimo wyroku Sądu Najwyższego uchylającego zarządzenie Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatów poselskich. Państwo policyjne się rozpędza. Co następne? Wejście do Sejmu po kolejnych posłów opozycji? Wejście do biur poselskich?” – napisał.

Jacek Sasin ocenił, że zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika to zamach stanu, który „poniesie się hańbą dla reżimu Tuska na lata”.

Z kolei była premier, europosłanka PiS Beata Szydło napisała:

„Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są symbolami walki z korupcją i innymi patologiami III RP. Z tego powodu skupili na sobie nienawiść pseudoelit, które żerowały i chcą nadal żerować na Polsce i Polakach. Teraz są pierwszymi więźniami politycznymi reżimu Tuska”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze