Polska przyjęła Chrystusa za króla i Pana
Dziś w świątyniach całej Polski wierni wraz z biskupami i kapłanami proklamowali Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Wczoraj Akt ten został przyjęty przez Episkopat – z udziałem 100 tys. wiernych oraz prezydenta RP Andrzeja Dudy, w sanktuarium miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach.
Akt przyjęcia Jezusa to Magna Charta
– Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana to „Magna Charta” – Wielka Karta świadomości, postaw i działania dla wszystkich przyznających się do Chrystusa w narodzie polskim – powiedział kard. Stanisław Dziwisz w katedrze na Wawelu 20 listopada, w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, w słowie poprzedzającym publiczną proklamację aktu.
„Ten Akt, jak wiemy, został podjęty w pewnym kontekście. Przypadająca w tym roku tysiąc pięćdziesiąta rocznica Chrztu Polski przypomniała nam i uświadomiła jeszcze bardziej wielkość daru, jakim była i jest Ewangelia głoszona na naszej ziemi” – mówił kardynał.
Zdaniem hierarchy, drugim motywem dokonania Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana było doświadczenie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, przeżywanego z całym Kościołem. „Prawda o miłosierdziu Boga powinna nas nie tylko prowadzić do przyjęcia miłosiernej postawy wobec bliźnich, ale także budować całe nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne na Bogu (…)” – podkreślił kard. Dziwisz.
Hierarcha podkreślił, że teraz przed każdym staje zadanie, aby Ewangelia rzeczywiście wpływała na kształt życia osobistego, na dokonywane przez nas fundamentalne, ale także codzienne wybory. Jego zdaniem, na ewangelizację czekają obszary edukacji, kultury, społecznej komunikacji, które dzisiaj kształtują świadomości ludzi i dostarczają im nie zawsze prawych i godnych chrześcijanina wzorców postępowania.
„Na ewangelizację czeka świat polityki, by nie była ona wyjęta z ewangelicznego kodeksu uczciwości, poczucia pełnienia służby, szacunku dla inaczej myślących, troski i solidarności o ubogich, o żyjących na marginesie i nie mających pełnego dostępu do dóbr przy naszym polskim stole” – zwracał uwagę hierarcha.
Program odnowy naszej wiary
Wedle abp. Marka Jędraszewskiego, który przewodniczył uroczystościom w Pabianicach: Akt Intronizacyjny musi być programem odnowy naszego ducha. „Przez ten Akt chcemy zobowiązywać się do tego, żeby nasz sposób myślenia i postępowania był zgodny z Ewangelią. Stając się niekiedy znakiem sprzeciwu dla tego świata. Świata zła, kłamstwa, złości, wojen i przestępstwa. Wczoraj uznaliśmy Chrystusa, za naszego Króla. Dzisiaj czynimy to w całej Polsce, we wszystkich kościołach i kaplicach” – powiedział metropolita łódzki.
Duchowny podkreślił, że Akt Intronizacyjny nie może być „jedną z formułek religijnych”. To musi być program odnowy naszego ducha. Czasem ciągłej refleksji: czy ja w swoim postępowaniu jestem wiernym rycerzem Królestwa Chrystusa? Refleksja nad tym, czy jest On Panem mojego sposobu życia i czy daję świadectwo o Chrystusie, czy przyczyniam się do zmiany tego świata na lepsze?
Abp Jędraszewski podkreślił, że tam, gdzie jest Chrystus i jego Królestwo tam jest miłość, przebaczenie i pokój. A tymczasem we współczesnym świecie jest tak wiele nienawiści, wojen i zła. „Na to wszystko jedyną odpowiedzią jest urzeczywistnienie nauczania Chrystusa, co nie jest łatwe ale jest konieczne” – podkreślił.
Otwarcie na dar przebaczenia
Na inny aspekt przyjęcie Jezusa za swojego Pana, zwrócił uwagę podczas proklamacji Aktu w diecezji warszawsko-praskiej, abp Henryk Hoser. Podkreślił, że akt ten otwiera nas na dar przebaczenia.
W homilii abp Hoser podkreślił, że Królestwo Boże ma przede wszystkim charakter duchowy. – Jest to Królestwo prawdy, życia, świętości i łaski. Jeżeli te wymiary duchowe zaistnieją, wówczas zarówno przestrzeń ekonomiczna, społeczna, jak i polityczna zostaną uporządkowane i wszyscy będą żyli w pokoju zewnętrznym – przekonywał.
Przypomniał, że ustanowienie uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata było odpowiedzią papieża Piusa XI na szerzący się na początku XX wieku laicyzm. – Zdaniem Ojca Świętego, przyczyną tego stanu rzeczy było wyrugowanie Boga z przestrzeni publicznej i osobistej, odmówienie Kościołowi prawa do prowadzenia ludzi na drodze wiary, relatywizm religijny zrównujący wszystkie religie jako tak samo ważne, podporządkowanie przestrzeni sacrum przez to, co nazywamy profanum, a więc podporządkowanie wolności religijnej władzy świeckiej – powiedział abp Hoser, zwracając uwagę na aktualność papieskiej diagnozy.
Mówiąc o cechach Bożego Królestwa podkreślił, że pragnienie prawdy jest głęboko zakorzenione w ludzkiej naturze. – Choć wszyscy jej dziś szukają, to jednak nieustannie karmią się kłamstwem, które stało się obecnie narzędziem socjopolityki i socjotechologii. W konsekwencji żyjąc w zalewie kłamstwa jesteśmy coraz bardziej odseparowani od odwiecznej prawdy, która mówi, że człowiek jest Bożym dziełem i nie można sprowadzać jego egzystencji jedynie do potrzeb materialnych. Osoba ludzka ma być przede wszystkim „gigantem ducha”, jej przeznaczeniem jest bowiem niebo – przypomniał abp Hoser.
Zachęcił, aby pomóc młodzieży odnaleźć sens życia i nie pozwalać na zamknięcie się jej w świecie egoizmu, którego symbolem może być smartfon. Stwierdził, że współczesna dewaluacja życia jest odejściem do prawa Królestwa Bożego. Podkreślił, że ludzkie życie jest święte bez względu na to, czy jest zniekształcone, czy też nie, słabe czy mocne. Ma ono bowiem „zapis nieśmiertelności”. – Dlatego z każdego życia będziemy musieli się kiedyś rozliczyć – przestrzegał kaznodzieja.
Zwrócił uwagę, że człowiek sam o własnych siłach daleko nie zajdzie. To Duch Święty pomaga nam rozwinąć w pełni wszystkie nasze możliwości jako ludzi. – To On również udziela mocy męczennikom i świadkom wiary, którzy w oczach świata wydają się ludźmi naiwnymi – przekonywał biskup warszawsko-praski.
Przywołał też biblijną scenę nawrócenia łotra na krzyżu i zwrócił uwagę, że wraz z przyjęciem Bożej prawdy i uznaniem Jezusa Chrystusa za swojego Pana, człowiek otwiera się na dar przebaczenia.
Otwarcie drzwi Jezusowi
Abp Wiktor Skworc zauważył podczas uroczystości w Katowicach, że ten Akt „zakłada szerokie otwarcie drzwi Jezusowi, oddanie Mu swego życia, przyjęcie tego, co nam oferuje i dzielenie się Nim z innymi. Chodzi o umiłowanie Jezusa do końca, zawierzenie Mu naszych rodzin, podejmowanie posługi miłości miłosiernej oraz realizację Ewangelii we wszelkich wymiarach życia” czytamy w tekście nowenny, która poprzedzała ceremonię.
– W roku jubileuszowym 1050-lecia chrztu Polski, w roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia stajemy przed Tobą, by uznać Twoje panowanie, poddać się Twemu Prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie nasze rodziny, parafie, wspólnoty, archidiecezję, Ojczyznę i Kościół – modlił się abp Skworc.
Uznać królowanie Chrystusa to przyjąć Go w swoim życiu
Uznać królowanie Chrystusa to przyjąć Go w swoim życiu i pójść za Nim – powiedział w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata biskup pomocniczy gnieźnieński Krzysztof Wętkowski w kościele farnym pw. św. Jakuba Apostoła w Wągrowcu. Jak dodał, tam, gdzie człowiek nie uznaje władzy Boga nad sobą, tam prędzej czy później rodzi się tyrania.
Uznać królowanie Chrystusa to przyjąć Go w swoim życiu i pójść za Nim. Dotyczy to zarówno rodzin i małych społeczności, jak i wielkich mocarstw, o czym możemy się przekonać, sięgając do historii i to także tej niedalekiej. Przecież ani nazizm ani stalinizm nie został zesłany przez Boga. Był „dziełem” człowieka, który istnieniu Boga i Jego prawom zaprzeczył – tłumaczył bp Wętkowski.
Zdaniem duchownego, gdy człowiek nie uznaje władzy Boga nad sobą prędzej czy później rodzi się tyrania, począwszy od rodzin i małych społeczności, a na państwach skończywszy. – Żyjemy w czasach „tyranii ideologicznej”, która za pośrednictwem różnych środków, także mediów i gazet, wtłacza w ludzkie umysły przekonanie, że wszystko zależy wyłącznie od człowieka i człowiek o wszystkim decyduje – podkreślił biskup pomocniczy gnieźnieński.
Natomiast wedle bp. Jerzego Mazura z Ełku, przyjęcie Chrystusa za Króla i Pana zobowiązuje. – Dzisiaj jesteśmy świadkami różnych zagrożeń, ataków na Kościół, rodzinę, małżeństwo, młodzież. Szatan nie śpi, też chce szerzyć swoje „królestwo” kłamstwa, nienawiści, półprawdy, zazdrości, a człowiek winien wybrać, opowiedzieć się. Jako ludzie wierzący miejmy świadomość, że aby pokonać zło w sobie i to, jakie szerzy się wokół nas, potrzebujemy mocy od samego Chrystusa. Dlatego dzisiaj przyjmując Go jako Króla i Pana, prośmy aby dawał nam swojego Ducha” – argumentował biskup ełcki.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |