Pomoc Kościołowi w Potrzebie: pomimo pandemii pomoc dla cierpiących chrześcijan jeszcze większa niż w zeszłym rok …
Mimo ogólnoświatowej pandemii papieska fundacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKwP) za pośrednictwem swych 23 biur krajowych wsparła chrześcijan dyskryminowanych i prześladowanych na całym świecie sumą ponad 122,7 mln euro. Oznacza to wzrost o 16,4 mln w porównaniu z rokiem poprzednim. Poinformowano o tym 18 czerwca na konferencji prasowej w Rzymie.
„Pandemia pogorszyła dramatycznie sytuację chrześcijan w wielu częściach świata, którzy dosłownie z dnia na dzień stracili pracę, zostali bez pieniędzy i żywności. Również wielu księży i osób zakonnych nie wiedzieli, jak związać koniec z końcem” – powiedział Thomas Heine-Geldern, przewodniczący wykonawczy centrali PKwP.
>>> Siostra Aldona Skrzypiec SSpS: czasem muszę być jędzą [ROZMOWA]
Okazuje się, że w ub.r. tylko we Włoszech zebrano prawie 5,3 mln euro – o 20 proc. więcej niż w 2019. Blisko 16 tys. dobroczyńców przekazało prawie 39 tys darowizn. Dzięki temu organizacja wsparła ponad sto projektów na rzecz ochrony zagrożonych i uciskanych wspólnot chrześcijańskich.
Dzięki uzyskanym środkom fundacja papieska sfinansowała działania łącznej wartości 102,1 mln euro, a dalszych 20,6 mln, których nie zdołano wydać z powodu ograniczeń epidemicznych, zostaną wykorzystane do końca czerwca br. 79 proc. pieniędzy przeznaczono w ub.r. na projekty, informację, wsparcie medialne i kampanie modlitewne – w sumie 4758 projektów w 138 krajach.
Od początku pandemii organizacja sfinansowała 401 projektów związanych z COVID-19 łącznej wartości ponad 6,2 mln euro. Inicjatywy w tym zakresie przewidywały m.in. dostarczanie testów DPI (laserowych) księżom i osobom zakonnym oraz pilną pomoc finansową. 32,6 proc. tej pomocy przekazano do Afryki.
>>> W czasie pandemii 10 tys. bezrobotnych znalazło zatrudnienie dzięki Caritas
„Jesteśmy bardzo zaniepokojeni szczególnie krajami regionu Sahelu, w których wybuchł terroryzm. Pandemia jeszcze bardziej utrudniła sytuację ewakuowanych uchodźców i w wielu przypadkach Kościół jest jedyną instytucją, jaka jeszcze wspiera ludzi” – zauważył Thomas Heine-Geldern.
Dodał, że choć COVID-19 może się zmieniać lub stawać się mniej lub bardziej agresywnym, ale nie jest w stanie zarazić miłości, ożywianej wiarą chrześcijańską.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |