ŚDM Lizbona

fot. PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES

Portugalia: młodzież z całego świata w Lizbonie zmierza na powitanie z papieżem Franciszkiem

Przybyli do Lizbony ze wszystkich kontynentów uczestnicy 37. Światowych Dni Młodzieży maszerują przez miasto z plecakami, śpiworami i flagami swoich krajów. Stolica Portugalii zamieniła się w miejsce, gdzie przecinają się wszędzie szlaki grup pielgrzymkowych.

Od rana grupy zmierzają w kierunku Parku Edwarda VII, gdzie późnym popołudniem odbędzie się ceremonia powitania papieża z uczestnikami ŚDM.

Młodzież idzie po ulicach śpiewając. Wiele dziewcząt i chłopców ma instrumenty; niosą gitary, bębny, flety, banjo. Z każdego zakątka miasta słychać muzykę.

Grupa Polaków idąca do parku na miejsce spotkania z papieżem trzymała kilka biało-czerwonych flag.

„To niesamowite, że my dwudziestolatkowie spotykamy się z 86-letnim papieżem, o którym mówimy, że ma naprawdę niezły +power+, że potrafi przyciągnąć młodzież. To jest niesamowity kontrast; on na wózku, a jednak silny, pełen energii”- powiedziała PAP Katarzyna z Krakowa.

>>> Portugalia: w drodze do Lizbony młodzi Ukraińcy pomodlili się w Fatimie o pokój dla swego kraju

Poczucie jedności

Polscy pielgrzymi przyznali, że bardzo są zadowoleni z wydarzeń przygotowanych dla nich przez polskich organizatorów. Środową mszę dla Polaków nazwali „wzruszającą”. „Mieliśmy niesamowite poczucie jedności” – dodali. Jak zaznaczyli, podczas rozmów i spotkań z rówieśnikami z innych krajów przypominają im, że pomysłodawcą Światowych Dni Młodzieży był św. Jan Paweł II.

Polaków jest około 30 tysięcy.

„W 2000 roku moi rodzice byli na Dniach Młodzieży w Rzymie na Tor Vergata z Janem Pawłem II, ja moją przygodę zacząłem od Krakowa w 2016 roku” – powiedział Włoch Andrea.

Z Włoch przybyło około 65 tysięcy osób.

Z ogromną flagą brytyjską przeszła główną arterią stolicy – Avenida Fontes Pereira de Melo, 20-osobowa grupa z Anglii.

Carolina z Urugwaju powiedziała PAP: „Byłam na ŚDM w Buenos Aires, byłam w Krakowie i Panamie, nie mogłam nie przyjechać do Lizbony”.

Bardzo głośni i żywiołowi są Brazylijczycy, maszerujący przez miasto.

W Lizbonie jest dość gorąco: obowiązkowe wyposażenie prawie każdego pielgrzyma to czapka z daszkiem i butelka z wodą.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze