Portugalia: tradycyjne ciasta świąteczne przyciągają klientów pomimo niebezpiecznych niespodzianek
W Portugalii do łask powraca stary zwyczaj umieszczania w świątecznych ciastach “nagrody” w postaci małego prezentu, tzw. brinde, oraz “kary” w postaci ziarna bobu. Obie ukryte w smakołykach niespodzianki są niebezpieczne dla uzębienia konsumentów i nie cieszą się przychylnością kontrolerów z inspekcji handlowej.
Cukiernicy i gospodynie domowe w Portugalii, gdzie przygotowywanie potraw świątecznych jest wciąż domeną kobiet, uwijają się w okresie od Wigilii po święto Trzech Króli w przygotowywaniu deserów, gdyż świąteczny stół nad Tagiem i Douro opiera się na słodkościach. Wśród szerokiej gamy łakoci – od obsypanych cukrem kawałków ciasta i bułki po cienki makaron w jajeczno-cukrowej polewie – konsument może wybrać mniej kaloryczne desery, wśród których prym wiodą Ciasta Króla (Bolo Rei) oraz Królowej (Bolo de Rainha).
>>> Portugalia: “Msze kogucie” coraz rzadziej o północy, choć z wysoką frekwencją
Bób jako symbol kary
Pierwsze, bardziej znane i popularne, jest ciastem drożdżowym w kształcie korony, posypanym głównie owocami kandyzowanymi. Drugie zaś udekorowane jest bakaliami, zazwyczaj orzechami włoskimi i laskowymi, a także migdałami. Twarde bakalie i wysoka ilość cukru w świątecznych deserach to nie jedyna pułapka dla uzębienia. W portugalskich cukierniach do łask powraca umieszczanie w cieście małego prezentu, zazwyczaj figurki z bożonarodzeniowej szopki, a także ziarna bobu.
“Ziarno bobu symbolizuje karę. Ten, kto znajdzie je w swoim kawałku ciasta, musi za rok kupić ciasto na bożonarodzeniowe przyjęcie. Taki jest stary zwyczaj”, powiedziała PAP portugalska gospodyni Ana Sena, która na tegoroczne święta kupiła Ciasto Króla zawierające ukryte w deserze przedmioty.
“Cukiernicy, którzy wracają do starej tradycji, zazwyczaj ostrzegają swoich klientów, że wewnątrz ciasta znajduje się brinde oraz ziarno bobu. Ja takie ostrzeżenie dostaję w zakładzie cukierniczym w Palmeli koło Setubal, gdzie nabywam wypieki na święta”, dodała Sena.
Tymczasem stary kulinarny zwyczaj od kilku dekad znajduje się na celowniku kontrolerów inspekcji handlowej i sanitarnej (ASAE), którzy wymuszają na cukiernikach informowanie klientów o umieszczonych wewnątrz świątecznych ciast przedmiotach.
Zagrożenia dla zdrowia
Zdaniem głównego inspektora ASAE Pedro Gaspara zaostrzone w 2011 r. przepisy zmusiły cukierników do większej dbałości o materiały wkładane do przysmaków. Zgodnie ze wskazówkami inspektorów metalowe lub gumowe figurki wewnątrz ciasta muszą być odpowiednio zapakowane, aby nie prowadzić do uszczerbku w uzębieniu konsumentów. Konieczne jest też poinformowanie ich w należyty sposób, aby nie doprowadzić do połknięcia “niespodzianki”.
“To nie jest walka z tradycją, ale raczej troska o bezpieczeństwo”, podkreślił inspektor Gaspar.
Mieszkająca w aglomeracji stołecznej emerytowana nauczycielka Salete Silva w rozmowie z PAP przyznała, że jest nieco zdziwiona powracającą modą na ukryte w ciastach świątecznych przedmioty.
“W ostatnich latach zwyczaj umieszczania niespodzianek w ciastach świątecznych został nieco zapomniany. Teraz moda ta wraca wśród cukierników, którzy chcą wyróżnić się na rynku. To raczej marketingowy chwyt odwołujący się do tradycji”, podsumowała Silva.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |