Powstają nowe tyflomapy dla niewidomych, posłużą im nie tylko do nawigacji
Eksperci z kilku polskich ośrodków opracują nowy rodzaj tyflomap dla osób niewidomych, które pozwolą im lepiej poznawać zabytkowe parki i ogrody – nie tylko rozmieszczenie alejek i zieleni, ale też historyczny styl i inne cechy.
„Nowoczesną technikę druku, czyli druk 3D, można wykorzystać do drukowania tyflomap, ułatwiających osobom niewidomym i słabowidzącym dostęp do dóbr kultury” – powiedziała PAP i serwisowi Nauka w Polsce dr hab. inż. Albina Mościcka, prof. Wojskowej Akademii Technicznej, kierująca zespołem badawczym projektu „Technologia opracowania tyflomap zabytkowych założeń parkowych”.
„Dotychczas zabytkowym parkom i ogrodom nie poświęcano znaczącej uwagi pod kątem ich dostępności dla osób niewidomych, wykraczającej poza możliwość poruszania się i odbierania dostępnymi zmysłami naturalnych wrażeń” – dodaje dr Emilia Śmiechowska-Petrovskij z Wydziału Nauk Pedagogicznych UKSW w Warszawie, tyflopedagożka, członkini zespołu badawczego. Jak podkreśla, takie osoby potrzebują map i planów dotykowych, które odnoszą się nie tylko do obiektów instytucji publicznych (zgodnie z wymogiem ustawy o dostępności), ale także do przestrzeni publicznej i rekreacyjnej, jak np. parki miejskie.
W ramach projektu naukowcy wypracowują całą technologię opracowywania tyflomap zabytkowych ogrodów: od koncepcji (dobór zakresu treści, opracowanie systemu znaków, zasad redakcji i generalizacji) poprzez sposób wykonania aż po technikę druku. „Badamy różne techniki, parametry i materiały w druku 3D” – mówi Mościcka. Namacalnym efektem wykorzystania tej technologii będą prototypy tyflomap parków w pięciu różnych stylach, wykonanych według tej technologii.
>>> Kielce: niewidomi i słabowidzący pielgrzymowali z bp. Janem Piotrowskim
„Dotychczas opracowywane tyflomapy parków to głównie mapy nawigacyjne, umożliwiające poruszanie się po parku, przejście od jednego obiektu do drugiego” – zauważa Albina Mościcka. I tłumaczy, że na takiej mapie widać głównie sieć alejek i dużo zielonego koloru, symbolizującego elementy przyrodnicze parku. Nie pokazują one jednak tego, co w takich ogrodach najważniejsze: różnorodności obiektów przyrodniczych i architektonicznych, zestawionych ze sobą tak, aby tworzyły harmonijną całość.
„Tymczasem każdy ogród – w zależności od okresu, w którym powstawał – posiada na swoim terenie inne elementy małej architektury i przyrodnicze, bardzo różnie usytuowane. A te właśnie cechy składają się na unikalną kompozycję ogrodu i decydują o jego stylu” – podkreśla specjalistka.
Naukowcy chcą, by na tyflomapach pokazywać te cechy ogrodów, które „decydują o jego stylu i wyjątkowości, a więc o pięknie każdego ogrodu”.
„Traktujemy tyflomapy nie jako podstawę poruszania się po ogrodzie, ale jako podstawę poznawania tego, jakie cechy posiada ogród w stylu barokowym (np. Park w Wilanowie), a jakie w stylu japońskim (Ogród Japoński we Wrocławiu), czy angielskim (Ogród w Krasiczynie)” – tłumaczy Mościska. Dodaje, że „jest to o tyle trudne, że mapy dla osób niewidomych muszę mieć silnie zgeneralizowaną treść, gdyż jest ona czytana głównie dotykiem, którego rozdzielczość jest około dziesięć razy mniejsza niż rozdzielczość wzroku”.
„To sprawia, że na mapach można zmieścić bardzo niewiele silnie uproszczonej treści – o wiele mniej, niż na mapach dla osób widzących” – podkreśla Mościcka. Zadanie badaczy polega więc na wypracowaniu takiego sposobu dobierania tej treści, by przekazywała ona informacje o cechach parków, a następnie przedstawieniu jej za pomocą znaków dotykowych – tak, aby była czytelna dla niewidomego odbiorcy.
Wartością dodaną – podkreślają autorzy projektu – jest druk 3D, który daje swobodę w projektowaniu znaków tyflokartograficznych i umożliwia wprowadzanie autorskich rozwiązań zwiększających czytelność samych tyflomap i ich wartość informacyjną. Projekt przewiduje wykorzystanie wcześniejszych badań nad zastosowaniem druku 3D do produkcji tyflomap prowadzone m.in. przez dr. inż. Jakuba Wabińskiego z WAT.
W skład zespołu – oprócz geodetów z WAT i tyflopedagożki z UKSW – wchodzi też dr Anna Traut-Seliga, doktor nauk biologicznych w zakresie ekologii, specjalistka w zakresie konserwatorskiej ochrony przyrody z Instytutu Nauk Przyrodniczych Akademii Nauk Stosowanych Stefana Batorego w Skierniewicach.
W projekcie uczestniczy też Polski Związek Niewidomych, Instytut Tyflologiczny, organizujący sesje badawcze. W efekcie w ciągu najbliższych dwóch lat w sześciu sesjach testowych będzie uczestniczyć 20 osób niewidomych i słabowidzących. Podczas tych sesji ocenią one zestawy znaków dotykowych i graficznych dla tyflomap w różnych skalach, a także różne techniki druku tyflomap czy finalne zestawy map wybranych parków zaprojektowanych w określonych stylach. Sesje będą nagrywane, a analiza pozyskanego materiału posłuży do celów naukowych.
Współcześnie osoby niewidome i słabowidzące w dużym zakresie korzystają z technologii (systemów detekcyjnych i nawigacyjnych), najczęściej w formie aplikacji na smartfony.
Dr Emilia Śmiechowska-Petrovskij podkreśla, że nawigacja cieszy się wśród osób niewidomych wielką popularnością. „Jest łatwo dostępna, w niewielkim stopniu kosztochłonna, nie wymaga specjalnego sprzętu – smartfon, iPhone są uznawane przez osoby niewidome za osobną pomoc rehabilitacyjną, zapewniającą ponadto dyskrecję użytkowania – mówi. – Niemniej jednak osoby niewidome potrzebują nieco innych informacji niż widzący, dlatego oceniają najpopularniejsze aplikacje, jak Mapy Google czy Mapy Apple, jako niewystarczające, mimo poprawek wprowadzanych do opisu pieszej nawigacji”.
„Użytkownicy niewidomi potrzebują informacji kontekstowej na temat tego, jakie miejsca mijają, co się mieści w budynkach i okolicy” – opisuje tyflopedagożka. Dlatego, jej zdaniem, szczególnie ważne są aplikacje przeznaczone dla osób z dysfunkcją wzroku, które uzupełniają opis przestrzeni o nazwy mijanych punktów, pozwalając budować pełniejszą mapę mentalną przestrzeni. „Osoby niewidome często też łączą użycie kilku różnych narzędzi nawigacyjnych, które dostarczają różnych informacji” – informuje tyflopedagożka.
Niewidomi korzystają również z systemów bliskiego zasięgu (w przestrzeni otwartej i zamkniętej) typu beacon. Są to nadajniki pozwalające dzięki aplikacjom w telefonach odbierać informacje słuchową o przestrzeni. Zdaniem tyflopedagożki system ten wymaga dalszego rozwijania, ma duży potencjał, a jest niewystarczająco wykorzystany. Zaznacza ona, że w przestrzeni otwartej niektórych miast jest już praktyka umieszczania znaczników elektronicznych – do najpopularniejszych zalicza się np. Totupoint, nawigacyjno-informacyjny system bliskiego zasięgu.
>>> S. Judyta Olechowska FSK: niewidomi na duszy, to ludzie dalecy od Boga, niewierzący [ROZMOWA]
„Takie znaczniki elektroniczne ułatwiają dostęp do informacji publicznej i zainstalowane są obecnie już w ok. 1000 miejscach w kraju” – podała tyflopedagożka. – „Dzięki bezpośredniej komunikacji ze smartfonem użytkownika, przekazują informację o miejscu, w którym niewidomy się znajduje, obiektach, ale też punktach niebezpiecznych, np. remoncie ulicy”.
Projekt „Technologia opracowania tyflomap zabytkowych założeń parkowych” uzyskał nominację do Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju 2023 za pionierskie badania naukowe ukierunkowane na poprawę dostępności oferty turystycznej i kulturowej dla osób niewidomych i słabowidzących, przyczyniające się do poprawy standardu ich życia. Projekt finansowany jest przez NCBR w ramach programu „Rzeczy są dla ludzi”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |