Św. Gabriel od MB Bolesnej może być ratunkiem dla polskiej młodzieży
Mimo młodego wieku, wykazali się nadzwyczajnym uporem w podążaniu za tym „co w górze jest”. Nieraz dając dowody niebywałego heroizmu. Ich nieugięta postawa może z pewnością zafascynować młodzież. Mowa o Drużynie św. Gabriela. Pod jego patronatem powstaje w Warszawie centrum, które ma pomagać młodym ludziom.
To młodzi – święci i błogosławieni, którzy są naszymi orędownikami a dla młodych powinni być szczególnym wzorem w drodze do świętości. „Mamy nadzieję, że ich przykład pomoże odnaleźć Młodym odpowiedź na najważniejsze pytanie : Jak dobrze żyć i być szczęśliwym, a także zrozumieć, że tylko trwanie blisko Boga przynosi prawdziwy pokój serca i sprawia, że pogodny uśmiech nigdy nie znika z twarzy” – piszą na stronie misjagabriela ojcowie pasjoniści.
Niech świadectwo ich życia przypomina nam, że każdy z nas ma świętość w zasięgu ręki, niezależnie od wieku.
Misja Gabriela związana jest z akcją #PrzekazDziesiecine, która ma wesprzeć budowę i tym samym przyspieszyć ukończenie etapu zadaszenia. To po to, by chronić przed zniszczeniem już to dobro, które powstało. Więcej o tej inicjatywie znajduje się na stronie internetowej: www.przekazdziesiecine.pl
Na stronie Misja Gabriela znaleźć można Drużynę św. Gabriela – tam kolejne postaci młodych świętych oraz daty ich śmierci, pokazane w ciekawej formie. Zamiast „daty śmierci”, czytamy o „narodzonych do nieba”. Do Drużyny Św. Gabriela dołączyli: Boży Uciekinier – Święty Stanisław Kostka, Czyste Serce – Błogosławiona Karolina Kózkówna, Alpinista Chrystusa – Błogosławiony Pier Giorgio Frassati , Mały Kwiatek – Święta Teresa od Dzieciątka Jezus, Gigant Ducha – Święty Dominik Savio, Pastuszkowie z Fatimy – Błogosławiony Franciszek Marto, Córka Męki Jezusowej – Święta Gemma Galgani, Święty Pio Pasjonista – Błogosławiony Pio Campidelli i Mała Męcznennica – Święta Maria Goretti.
Błogosławiona Karolina Kózkówna została narodzona dla Nieba: 18 listopada 1914 r., w wieku 16 lat. Jej klucz do świętości? Odznaczała się szczególną pobożnością, którą przesiąknięty był też jej dom rodzinny. Światłem wiary dzieliła się z innymi, stąd nazywano ją „wiejską ewangelizatorką”. Mając zaledwie 16 lat wykazała się heroiczną odwagą, która doprowadziła ją do męczeńskiej śmierci. Broniąc swojej czystości, najważniejszego danego jej przez Boga skarbu, została zabita dźgnięciem szablą w szyję przez rozwścieczonego rosyjskiego żołnierza wcześniej usiłującego ją zgwałcić. Mogła ulec, tłumacząc sobie, że takie są realia wojny, wolała jednak oddać swoje młode życie Bogu w ofierze.
Budowa sanktuarium
Ojcowie Pasjoniści zbierają środki, które chcą przysłużą się budowie Sanktuarium Św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej i Młodych Świętych. Dzięki „Bożej Pomocy i Waszemu wsparciu mury Świątyni pną się do Nieba każdego dnia! Postępy prac na budowie ogromnie nas cieszą, ale mamy jeszcze jeden powód do radości. O ile do niedawna był z nami „tylko” Św. Gabriel, ostatnio, podczas Nowenny ku czci „Świętego Uśmiechu”, do naszej parafii wprowadzone zostały relikwie całego orszaku Młodych Świętych! Nie mamy wątpliwości, że wstawiennictwo tak zacnego grona Świętych przyniesie naszemu dziełu całe morze Łask!” – piszą ojcowie pasjoniści.
Młoda Polska potrzebuje św. Gabriela
Gabriel Possenti pochodzi z małego włoskiego miasteczka Isola. Tam zasłynął już nie tylko ze swojej dobroci względem ludzi, ale również ze wsparcia jakiego udziela do dziś wszystkim, którzy go o to poproszą. Żył zaledwie 24 lata, to w niebie już zyskał wieczność. Są już setki świadectwa, które są dowodem jego wstawiennictwa. Jak podkreślają ojcowie pasjoniści – w Polsce potrzeba konkretnych działań, aby ratować młodzież przed zejściem na manowce życia. Podobne dzieło, które chcą stworzyć w Polsce działa już we Włoszech! „Młoda Polska również tego potrzebuje!” – przekonują.
Do Św. Gabriela zanoszone są modlitwy, by dzieci i młodzież uchronić przed nałogiem alkoholowym, gier komputerowych, hazardem, narkotykami czy sektami.
Gabriel był zwykłym chłopcem. Dorastał w licznej rodzinie. Tak jak każdy miewał konflikty z rodzeństwem. Dlatego przy każdym sporze uczył się, że warto ustępować w mało ważnych sprawach, ale równocześnie wymagać od siebie i otoczenia dobrego postępowania i szacunku zarówno wobec Boga, jak i wobec bliźnich. Często powtarzał, że warto doceniać dobrym słowem, pochwałą czy drobnym prezentem pracę innych. Jego mama zmarła, gdy miał kilka lat. Cały ciężar utrzymania rodziny spadł na ojca. Dlatego też wraz z rodzeństwem pomagali mu w pracach biurowych. Obowiązki nie przeszkadzały mu w spędzaniu czasu z kolegami – wspólnie polowali (to bardzo popularny sport w tamtych czasach), spacerowali i jeździli na wycieczki. Gabriel uwielbiał teatr, grał w karty, znakomicie tańczył i czytał książki.
Nabożeństwo do MB Bolesnej
Gabriel był zwykłym chłopakiem zakochującym się i odkochującym. Długo nie wiedział, co chce w życiu robić. Często podejmował różne decyzje i po krótkim czasie wycofywał się z nich. Niezwykła jest jego chęć do pomocy innym i nabożeństwo do Matki Bożej Bolesnej. To wszystko, wraz z wezwaniem Maryi, które odkrył spowodowało, że wstąpił do pasjonistów, gdzie młodo umarł, starając się być coraz bardziej święty. Uważany jest za bohatera, który ocalił Isola del Gran Sasso przed spaleniem przez okupacyjne wojsko pod dowództwem Józefa Garibaldiego. Zmarł, mając zaledwie 24 lata, na gruźlicę.
Jego kult potwierdził Pius X 14 maja 1905, a następnie beatyfikował go 31 maja 1908. Kanonizacji bł. Gabriela dokonał Benedykt XV 13 maja 1920 roku. W 1959 został wybrany na patrona Akcji Katolickiej i ogłoszony głównym patronem Abruzji. Patronuje również studentom i księżom. Kościół wspomina go 27 lutego, w dzień jego śmierci. Jego relikwie znajdują się w Sanktuarium św. Gabriela w Isoli, a grób otaczany jest szczególnym kultem i miejscem pielgrzymek, zwłaszcza młodzieży. W 2010 roku relikwie św. Gabriela (kawałek żebra) zostały sprowadzone do parafii św. Mateusza na warszawskiej Białołęce
Włoski kult mało znanego w Polsce świętego
Abp Hoser przed kilku laty gościł we włoskim sanktuarium św. Gabriela, zachwycił się tym, jak Gabriel inspiruje włoską młodzież. To co zobaczył tego dnia w tym miejscu przerosło jego najśmielsze oczekiwania! Był świadkiem niesamowitego wieczoru, w którym z wielką mocą działał Pan Bóg przez wstawiennictwo pewnego mało znanego w Polsce świętego. Podczas tego spotkania ludzie doznawali cudów, ich modlitwy były wysłuchiwane i spełniało się prośby, z którymi przychodzili. Później nazwano ten dzień “Deszczem cudów”. Tak powstała właśnie Misja Gabriela. Zlecił on proboszczowi Parafii Św. Mateusza na Białołęce budowę wyjątkowego miejsca, które ma pomagać młodym ludziom. W 2014 r. otrzymał misję, a jak niektórzy mówią – zlecenie z samego Nieba.
Zlecenie z samego Nieba
Św. Gabriel Possenti jest znany we Włoszech jako Święty Uśmiechu. Arcybiskup poczuł niezwykłe pragnienie, aby stworzyć takie samo miejsce właśnie w Polsce. Już dokonało się w tej malutkiej parafii wiele cudów za jego wstawiennictwem. Chociażby w trakcie trwania nowenny. Wszyscy wierzą, że to dopiero początek! Darczyńcy z całej Polski wspólnymi siłami budują to miejsce. Już działa na terenie przyszłego Centrum Młodych Świętych tzw. mały Domek Młodych. Prowadzone są w nim zajęcia dla dzieci i młodzieży. Ojcowie pasjoniści i wszyscy, którym leży na sercu to dzieło liczą na wsparcie.
Zdjęcia pokazujące budowę Sanktuarium oraz to, jak ma wyglądać Sanktuarium po zakończeniu prac:
Galeria (8 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |