fot. EPA/MARKO DJOKOVIC

Powstał robot dla chorych na Covid-19, który pozwala na wideorozmowy z bliskimi

Hiszpańska grupa skonstruowała robota, który pozwala zakażonym SARS-CoV-2 na wideorozmowy z bliskimi. O właściwej godzinie sam się włącza, dezynfekuje i jedzie do pokoju chorego, po czym wraca na miejsce dezynfekcji i na swoje miejsce.

Eksperci z Uniwersytetu w Maladze, na łamach pisma „Social Robots and Sensors” opisali nowe, tym razem technologiczne rozwiązanie, które może pomagać chorym na Covid-19. Takie osoby mogą być w ciężkim stanie i mieć kłopot z użyciem laptopa, czy telefonu.

Z pomocą im może przyjść, a właściwie przyjechać – ROSI. To robot, który pierwotnie powstał do pomocy w domach opieki, a teraz, ze względu na pandemię, naukowcy dodali mu nowe umiejętności.

>>> 6 mln osób w Polsce jest w pełni zaszczepionych przeciw Covid-19

Maszyna mierząca ok. jednego metra wysokości, potrafi na swoim ekranie w prosty sposób naśladować mimikę, udostępnia wideokomunikację i samodzielnie się porusza.

„Sprawiliśmy, że ludzie odizolowani w pokoju mogą prowadzić wideorozmowy z rodziną i przyjaciółmi bez ryzyka i niezależnie od swoich możliwości korzystania z nowych technologii” – mówi prof. Juan Pedro Bandera, jeden z twórców wynalazku.

Przyjaciele czy rodzina chorego mogą z pomocą prostej strony internetowej zamówić godzinę rozmowy, przed którą robot się przebudzi i samodzielnie podjedzie do recepcji na dezynfekcję. Stamtąd uda się do pokoju pacjenta, a po rozmowie znowu pojedzie się zdezynfekować i wróci na swoje spoczynkowe miejsce.

koronawirus w turcji. fot. EPA/SEDAT SUNA

Aby urządzenie mogło pracować z chorymi, musi dobrze orientować się w swoim otoczeniu i spełniać inne, rygorystyczne wymagania.

Zatem dopracowując swoją maszynę, badacze przeprowadzili symulację pracy robota i przeanalizowali uwagi zebrane od różnych osób mających z nim styczność.

Ustalili m.in., że bardziej płynny ruch nie tylko oszczędza energię, ale także bardziej sprzyja ludziom.

>>> Kard. Nycz: jeśli ktoś myśli, że koronawirusa nie ma, to nikomu nie życzę pobytu w szpitalu na takim oddziale [ROZMOWA]

„Społeczny robot, który przejeżdża między dwiema rozmawiającymi osobami, zbliża się za bardzo do ludzi w czasie ruchu, przemieszcza się zbyt szybko lub zbyt gwałtownie, albo zatrzymuje się na korytarzu i blokuje drogę, nie mógłby zostać zaakceptowany i byłby bezużyteczny” – wyjaśnia koordynator projektu Juan Pedro Bandera Rubio.

Jak dotąd naukowcy przeprowadzili pilotażowe badania robota, a w europejskim projekcie DIH-HERO opartym właśnie na pracach nad ROSI, tego typu roboty mają być niebawem wprowadzane do ogólnodostępnych przestrzeniach medycznych ośrodków.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze