Poznań: Misterium Męki Pańskiej ma już 20 lat
– Chcemy pamiętać o naszych wiernych zmarłych, o duszach w czyśćcu cierpiących. Zapraszam byśmy codziennie przez cały Wielki Tydzień odmawiali modlitwę Ojcze nasz w intencji jakiejś osoby zmarłej – mówił reżyser.
Z kolei poznański biskup pomocniczy Damian Bryl zachęcił, aby jego widzom i aktorom towarzyszyły trzy słowa: dziękuję, przepraszam i proszę. – Kiedy będziemy patrzyli na to, co działo się z Jezusem w czasie Jego ostatnich chwil tutaj na ziemi, dziękujmy Mu, bo to wszystko uczynił dla nas. Uświadommy też sobie, że to przecież za nasze grzechy. Dlatego słowa „przepraszam”, „żałuję” są bardzo ważne – tłumaczył biskup.
Przypomniał również, że Jezus powiedział, iż droga krzyża jest drogą każdego z Jego uczniów, czyli naszą drogą. – Dlatego pokornie prośmy: „Panie, proszę pomóż mi dźwigać mój krzyż” – mówił bp Bryl.
Do obsady w tym roku zgłosiło się 22 osadzonych z Zakładu Karnego w Koziegłowach. Po raz pierwszy do udziału w Misterium Piotrowski zaprosił więźniów w Roku Miłosierdzia. Jednym z nich był pan Jan, skazany za zabójstwo na 25-więzienia, z których odsiedział już 22 lata. Po tym, jak zagrał epizodyczną rolę postaci z tłumu jego więzienni wychowawcy zauważyli, że przeżył głębokie i trwałe nawrócenie.
Misterium tradycyjnie poprzedziła Msza św. sprawowana w kościele pw. św. Jana Bosko na poznańskich Winogradach o godz.17, skąd jej uczestnicy wraz z aktorami przeszli na Cytadelę. Natomiast przed samym rozpoczęciem widowiska z inicjatywy Cezarego Łapy, który od trzech lat wciela się w postać Jezusa, i jego żony Doroty, została odmówiona Koronka do Bożego Miłosierdzia. Prowadziło ją Dorota i czworo dzieci Łapów grających w Misterium.
To zorganizowane z wielkim rozmachem wydarzenie, tworzy zespół składający się z około 1000 osób, z czego ponad 300 to aktorzy-amatorzy. Podczas niego plac pod Dzwonem Pokoju, dzięki ogromnej scenografii oraz wykorzystaniu nowoczesnych środków technicznych i artystycznych, takich jak światło, dźwięk, obraz i muzyka, zamienia się w biblijną Jerozolimę.
Budowa scenografii złożonej z Pałacu Piłata, Świątyni Jerozolimskiej oraz Bramy Jerozolimy, a także podestu pod drogę krzyżową i Golgotę, składającej się z kilku ton rusztowań zajmuje tydzień, a realizatorzy dźwięku i światła, aby spotęgować nastrój powagi i skupienia precyzyjnie ustawiają reflektory oraz urządzenia akustyczne przez kilka dni.
Całemu trwającemu 80 minut widowisku towarzyszy niesamowita gra światła i dźwięku wraz z muzyką pasyjną w wykonaniu Poznańskiego Chóru „Polihymnia” oraz połączonych chórów poznańskich i orkiestry symfonicznej. Cała ścieżka dźwiękowa jest natomiast odtwarzana z nagrania dokonanego w ubiegłym roku w profesjonalnym studio Radia Poznań.
Podczas sceny Ostatniej Wieczerzy widzowie obdarowywani są tysiącem bochenków chleba rozdawanych przez aktorów grających apostołów i harcerzy. Z kolei w scenie finałowej ogromny wizerunek Jezusa Miłosiernego wznoszony jest do góry za pomocą dźwigu, a przez otwór na wysokości serca rzucana jest wiązka światła symbolizująca promienie miłosierdzia.
Misterium na poznańskiej Cytadeli dofinansowywane jest ze środków Miasta Poznania, Archidiecezji Poznańskiej i Województwa Wielkopolskiego. Uznawane jest ono za największe coroczne plenerowe widowisko pasyjne w Europie. Największym jest wystawiane od XVII w., co dziesięć lat, w każdym roku kończącym się na „0” przez mieszkańców miasta Oberammergau w Bawarii. Uczestniczy w nim ponad 2 tys. statystów.
Organizatorzy podają, że w poznańskim Misterium Męki Pańskiej w sumie do tej pory uczestniczyło ponad milion osób nie tylko z Poznania i Wielkopolski, ale także z innych części kraju, a nawet z zagranicy. W przyszłym roku, kiedy to Misterium odbędzie się 13 kwietnia, poza transmisją internetową, planowana jest także relacja telewizyjna z tego widowiska.
Jak wspomina Artur Piotrowki, pomysł Misterium zrodził się w Duszpasterstwie Akademickim u salezjanów na poznańskich Winogradach, przy Cytadeli. Po raz pierwszy wystawiono je w 1998 r. w amfiteatrze na Cytadeli, podobnie jak w kolejnym roku. Było dużo krótsze niż obecne i z dużo mniejszym rozmachem – brało w nim udział niespełna 70 aktorów amatorów. Przyszło na nie jednak tyle osób, że zdecydowano się przenieść z inscenizacją na wzgórze przy Dzwonie Pokoju na Cytadeli, gdzie do dyspozycji jest dużo większa przestrzeń. Na potrzeby tego miejsca w 2000 r. powstały Świątynia i Brama Jerozolimska, które służą jako scenografia do dziś.
Artur Piotrowski w rozmowie z KAI podkreśla, że Misterium jest okazją do głębszego, duchowego wejścia w Wielki Tydzień i do dobrego przeżycia tych najważniejszych świąt w roku. – Bardzo motywuje mnie do działania przemiana widoczna na twarzach ludzi po tym, jak obejrzeli Misterium. Mam nadzieję, że przeżywając je z nami, zatrzymują się choć na chwilę i wchodzą w głąb siebie – stwierdza reżyser.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |