Premier apeluje, by jak najwięcej osób pracowało zdalnie
Pracownicy administracji publicznej, którzy nie muszą pracować stacjonarnie, od poniedziałku mają pracować zdalnie – powiedział dziś premier Mateusz Morawiecki. Dyrektywa obowiązuje przez dwa tygodnie z możliwością przedłużenia – dodał.
O przejście na pracę zdalną także w firmach premier zaapelował do szefów przedsiębiorstw i firm prywatnych. – Apeluję o to do pracodawców, dyrektorów i szefów firm. Tam gdzie możecie zostawić pracowników na pracy zdalnej, zostawcie ich na pracy zdalnej, musimy zerwać ten łańcuch zakażeń koronawirusem. To teraz nasze ważne zadanie – podkreślił.
Nadzieja na szczepionkę
Podczas tej samej konferencji premier wyraził nadzieję na pojawienie się szczepionki na Covid-19 już w styczniu przyszłego roku; najpierw dla tych, którzy najbardziej jej potrzebują: seniorów i pracowników służb medycznych. – Wczoraj odbyłem posiedzenie w formie wideokonferencji Rady Europejskiej z premierami, prezydentami wszystkich państw Unii Europejskiej. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaprezentowała plan szczepień i bardzo prawdopodobne jest pojawienie się szczepionki na Covid-19 już w styczniu dla tych, którzy najbardziej jej potrzebują – dla ludzi starszych i dla służb medycznych – przekazał premier podczas konferencji prasowej. Jak podkreślił, szczepienia będą na zasadzie dobrowolności. – Ale będziemy wszystkich nakłaniać, aby z niej skorzystali – dodał.
>>> 31 października, 1 i 2 listopada cmentarze w Polsce będą zamknięte – jest decyzja rządu
Druga fala groźniejsza od pierwszej
– Szybkie działania wiosną i latem dały nam pewne poczucie bezpieczeństwa i stabilności, ale ta druga fala epidemii zmiotła to poczucie, nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie – podkreślił premier. – Wszyscy zdajemy sobie sprawę w całej Unii Europejskiej, wczoraj dyskutowałem o tym na Radzie Europejskiej, że ta druga fala jest groźniejsza od pierwszej, że trzeba bardzo szybko reagować – powiedział premier. – Na pewno też popełniono różne błędy, także my w Polsce popełniliśmy błędy, ale koncentrujemy się na tym, żeby zapewnić stabilność, żeby wrócić do jeszcze jak najlepszej przewidywalności zachorować, bo to ona jest tą główną determinantą, potem liczby miejsc w szpitalach i tego najsmutniejszego czynnika pandemii, czyli zgonów – mówił Mateusz Morawiecki. Jak dodał, kiedy pandemia wywraca naszą rzeczywistość do góry nogami, to musimy planować nie tylko na kilka dni naprzód, ale także myśleć o tym co za tydzień, co za miesiąc.
Apel do seniorów
– Apel do seniorów przyjmuje formę alarmu, żeby pozostali w domu przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie – powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zwrócił uwagę, że zdrowie i życie seniorów jest „najbardziej zagrożone”, co „wynika jednoznacznie z tabeli śmiertelności”.
– Powyżej 70. roku życia to zagrożenie rośnie absolutnie gwałtownie. Dlatego dzisiaj nasz apel przyjmuje formę alarmu i instrukcji, dyspozycji bardzo mocnej, żeby seniorzy pozostali w domu, żeby przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie. Wszyscy z państwa, którzy mogą zostać w domu i nie muszą w ogóle udawać się na zakupy czy gdzieś w celach bytowych, żeby pozostali w domach. Solidarnościowy Korpus Wsparcia seniorów ma służyć tym, którzy się zgłoszą – powiedział Morawiecki. Premier dodał, że seniorzy mają „nie spotykać się z dziećmi, wnukami, z młodzieżą”. – A jeśli już w tym kontakcie przekazania zakupów czy innych artykułów bieżącej potrzeby – to w sposób absolutnie zachowujący względy sanitarne i dystans, bo od tego zależy wasze życie – podkreślił Morawiecki.
Dziś resort zdrowia poinformował, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u 21 tys. 629 nowych osób, bilans przypadków wykrytych od początku pandemii wzrósł do 340 tys. 834. Resort podał, że zmarły kolejne 202 osoby.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |