Biały Marsz przeszedł ulicami Paryża, fot. EPA/JULIEN DE ROSA

Prezydent Macron ogłosił rozwiązanie propalestyńskiej organizacji

Emmanuel Macron ogłosił rozwiązanie działającej we Francji propalestyńskiej organizacji „Cheikh Yassin” i zapowiedział dalsze kroki przeciwko islamizmowi. To reakcja francuskiego prezydenta na zabicie nauczyciela historii Samuela Paty’ego, który pokazywał uczniom karykatury Mahometa.

Kolektyw „Cheikh Yassin” jest propalestyńskim i silnie antyizraelskim stowarzyszeniem, zbierającym fundusze dla Palestyńczyków, promującym politykę prezydenta Turcji oraz radykalne działania w obronie islamu na terenie Francji.

Prezydent Emmanuel Macron, fot. EPA/LUDOVIC MARIN

Macron ogłosił rozwiązanie organizacji na zakończenie swojego pobytu w prefekturze Bobigny w departamencie Seine-Saint Denis, gdzie przewodniczył sesji poświęconej walce z islamizmem i wycofywaniem się lokalnych społeczności ze współpracy z państwowymi instytucjami. – Nasi współobywatele oczekują działań – stwierdził Macron. – Po ataku w Conflans-Sainte-Honorine zamierzamy jeszcze bardziej wzmocnić nasze działania – kontynuował. Dodał, że „w ostatnich dniach podjęto kilkadziesiąt konkretnych działań przeciwko organizacjom, stowarzyszeniom lub osobom, które realizują projekt radykalnego islamizmu lub ideologii zniszczenia Republiki”. – Nie odpuścimy im – podkreślił prezydent.

fot. EPA/JULIEN DE ROSA

Nazwaliśmy zło. Strategia została wyjaśniona w Les Mureaux 2 października – kontynuował Macron nawiązując do swojego przemówienia na temat separatyzmu islamskiego oraz nowego prawa przeciwko islamizacji i separatyzmowi, które ma zostać zaprezentowane przez rząd w grudniu. – Nasi współobywatele wyznający islam muszą być chronieni w naszym kraju przed złem, jakim jest radykalny islam – podkreślił prezydent. We wtorek Stowarzyszenie Czeczenów Europy zaprotestowało przeciwko propozycjom deportowania członków ich społeczności z terytorium Francji. Z taką propozycją wystąpił lider Francji Nieujarzmionej Jean Luc Melenchon, za co został oskarżony przez Czeczenów „o sianie nienawiści”. Deputowany partii rządzącej LREM Ludovic Mendes zaapelował z kolei we wtorek o odbieranie dzieci rodzinom zradykalizowanym, aby uchronić je przed „praniem mózgów”. Sytuacja jest więc cały czas bardzo napięta.

fot. EPA/JULIEN DE ROSA

– Ludzi gotowych odebrać komuś życie jest niewielu. Problem polega jednak na tym, że część naszego społeczeństwa, również francuskich obywateli, uważa, że ten młody człowiek, który zabił nauczyciela postąpił słusznie – powiedział z kolei Radiu Watykańskiemu abp Dominique Lebrun. Metropolita Rouen przyznał, że nikt tak naprawdę nie wie, jak wielu francuskich muzułmanów popiera postępowanie tego islamisty. – Wiemy, jednak, że jest to część naszego społeczeństwa, mam nadzieję, że jest ona niewielka – dodał abp Lebrun. Przyznał, że piątkowy zamach był wyjątkowo dotkliwym ciosem dla Francji. – Tym razem uderzył bowiem w szkolnictwo, które jest mocną stroną naszego narodu. Jest to też oczywiście ogromny cios dla rodziny zamordowanego nauczyciela i jego uczniów – wskazał hierarcha. W środę odbędzie się ceremonia złożenia narodowego hołdu Samuelowi Paty’emu.

fot. EPA/JULIEN DE ROSA


Samuel Paty, profesor historii i geografii, został brutalnie zamordowany w piątek w pobliżu szkoły w Conflans-Sainte-Honorine, na północny zachód od Paryża. Zabójca, 18-letni Rosjanin pochodzenia czeczeńskiego Abdullah Anzarow, został zastrzelony przez policję niedługo po zdarzeniu. Według ministra spraw wewnętrznych Geralda Darmanina Paty stał się celem „fatwy”, edyktu religijnego obowiązującego muzułmanów, wypowiedzianej przez rodzica uczennicy za pokazywanie karykatur proroka Mahometa podczas kursu o wolności słowa.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze