fot. pexels

Prymas Polski po śmierci bp. Wojtusia: misjonarze byli dla niego bardzo ważni

„Odszedł człowiek wielkiego ducha, niezachwianej wiary i głębokiej miłości do Kościoła” – napisał abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście kondolencyjnym po śmierci bp. Bogdana Wojtusia skierowanym na ręce prymasa abp. Wojciecha Polaka.

Biskup pomocniczy senior archidiecezji gnieźnieńskiej zmarł 20 października w szpitalu w Poznaniu. „W imieniu Konferencji Episkopatu Polski składam wyrazy współczucia rodzinie, bliskim, kapłanom oraz wszystkim wiernym, dla których życie i posługa zmarłego była ważna i bliska” – napisał Przewodniczący Episkopatu w liście przesłanym na ręce abp. Wojciecha Polaka, metropolity gnieźnieńskiego, prymasa Polski.

kep gądecki

fot. Flickr (EpiskopatNews)


Jak zaznaczył w kondolencjach abp Gądecki, bp Bogdan Wojtuś był współkonsekratorem podczas jego święceń biskupich. Przewodniczący Episkopatu wspomniał też swoją współpracę z nim najpierw w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie, a później w ramach posługi biskupa pomocniczego archidiecezji gnieźnieńskiej.

Całe swoje życie oddał służbie Chrystusowi jako kapłan, student Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wikariusz, pracownik kurii gnieźnieńskiej, wykładowca i rektor Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego i Prymasowskiego Instytutu Teologicznego w Gnieźnie oraz Prymasowskiego Instytutu Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy, wreszcie biskup pomocniczy archidiecezji gnieźnieńskiej. (abp Stanisław Gądecki)

Metropolita poznański wyraził swą wdzięczność Bogu za jego pracę w ramach gremiów Konferencji Episkopatu Polski – Komisji ds. Duszpasterstwa Rodziny, Komisji ds. Seminariów Duchownych i Komisji Duchowieństwa. „Bogu, bogatemu w miłosierdzie, powierzam życie śp. biskupa Bogdana, prosząc dla niego o chwałę zbawionych” – napisał Przewodniczący Episkopatu.

Słowo Prymasa

Gorliwy, pokorny, niezwykle pracowity i wszystkim życzliwy – mówi o zmarłym we wtorek śp. bp. Bogdanie Wojtusiu prymas Polski abp Wojciech Polak, przed laty jego magistrant. „Był moim rektorem i mistrzem. Uczył nas, że źródłem i siłą kapłańskiego posługiwania jest miłość do Boga i do człowieka”.

fot. episkopat.pl

Metropolita gnieźnieński przyznał, że był świadomy poważnego stanu biskupa seniora Bogdana Wojtusia, niemniej do końca miał nadzieję i modlił się o jego powrót do zdrowia. O modlitwę taką prosił też wszystkich diecezjan. Wiadomość o śmierci przyjął z ogromnym smutkiem, biskup senior był bowiem bliską mu osobą – nie tylko współpracownikiem w ostatnich latach, ale przede wszystkim jego rektorem i mistrzem, który przyjmował go do seminarium i prowadził przez wszystkie lata formacji.

Bardzo starał się o formację kandydatów do kapłaństwa, czy tutaj, w Gnieźnie, czy też na forum ogólnopolskim. Na lata jego rektorowania przypadła m.in. budowa nowego gmachu seminarium duchownego, o co zabiegał i o co troszczył się całym sercem. W przyszłym roku śp. bp Bogdan obchodziłby 60. rocznicę święceń kapłańskich (abp Wojciech Polak)

„Jestem Bogu wdzięczny za jego życie, za gorliwą służbę kapłańską i biskupią, za przykład, jaki nam dawał. Był człowiekiem wielkiego serca i wewnętrznego ciepła. Otwartym na wszystkich. Dla każdego zawsze miał dobre słowo. Nawet jeśli czasem zdarzyło mu się wypowiedzieć coś trudniejszego albo przykrzejszego, zawsze potem za to przepraszał. Wielu wiele mu zawdzięcza z tej jego pokornej, cichej służby Bogu i Kościołowi. Ja również” – przyznał abp Polak. Prymas podkreślił również, że śp. bp Bogdan Wojtuś do końca pozostał wierny swojemu biskupiemu zawołaniu: evangelizare pauperibus – nieść Ewangelię ubogim. W tych słowach – jak dodał – zawierało się i wypełniło nie tylko pragnienie służenia ubogim, ale także odwaga i gotowość, by ich prowadzić do Boga.

Bp Bogdan Wojtuś, fot. facebook.com/prymasowska

Śmierć śp. bp. Bogdana Wojtusia to wielka strata dla archidiecezji gnieźnieńskiej. Odszedł człowiek, który przez wiele lat, zwłaszcza w czasach reżimu komunistycznego, był dla wielu trwałą opoką i podporą, nie waham się powiedzieć – był ojcem. Z nim odchodzi ważna część historii naszej archidiecezji. Smucimy się, ale i wierzymy, że Bóg przyjmie swojego wiernego Sługę do siebie. (abp Wojciech Polak)

Abp Polak dodał, że w sposób szczególny śp. bp Bogdan Wojtuś troszczył się o rodziny, którym „oddał całe serce”. Ważne miejsce w biskupiej aktywności śp. Bogdana Wojtusia zajmowali też misjonarze. Jak przyznaje abp Polak, każdy z nich, czy to wracający do diecezji, czy przebywający na wakacjach, czy będący przejazdem, mógł liczyć na jego gościnę. Wspierał misjonarzy duchowo i materialnie. On również zainicjował coroczne spotkanie dla rodzin misjonarzy z okazji świąt Bożego Narodzenia, które kontynuowane są do dziś.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze