fot. cathopic.com

Przechodzimy z Jezusem… – głębokie rozważania eucharystyczne

Ksiądz Jacek Zjawin – dydaktyk, wykładowca i pasjonat muzyki znany czytelnikom misyjne.pl jako prowadzący rozważania dla dzieci towarzysz misia Szczepana, jest autorem tegorocznych rozważań,  głoszonych podczas procesji Bożego Ciała w Poznaniu. Prezentujemy jego zamyślenia eucharystyczne i zachęcam do ich lektury.

Bóg wolności

  • Przechodzimy z Jezusem przez nasze miasto i chcemy opowiadać sobie i wszystkim tym, którzy chcą słuchać, pewną historię. Nie jest to historia z gatunku tych, które mają wzruszyć i zabawić. To jest historia, która trwa, która się dzieje. Kluczem do tej historii są trzy zdania: wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom. Te trzy zdania słyszymy dziś przy każdym ołtarzu i słyszymy je podczas każdej Mszy Świętej, to w niej powtarza się ta historia. Ewangelista Mateusz zwraca uwagę na związek Mszy Świętej z Paschą Żydowską, która jest jej prototypem. Pascha, czyli przejście Narodu Wybranego z Niewoli Egipskiej do Wolności Ziemi Obiecanej została zakodowana w żydowskim obrzędzie religijnym.

    Jeśli Ewangelista Mateusz wskazuje na ścisły związek Paschy Żydowskiej i Eucharystii Chrześcijańskiej to także po to, byśmy odkryli, że historia naszej drogi z Jezusem to historia o wyjściu z niewoli do wolności. Co mi dzisiaj odbiera wolność? (…) Co jest moim Egiptem? (…) Może nigdy się nad tym nie zastanawiałem a może wiem doskonale i próbowałem już walki o wolność tylko… nie wyszło. Historia, którą dziś chcemy opowiadać to historia o tym, że Bóg nie każe nam zmagać się o wolność, ale o tym, że Jezus Chrystus daje nam, Jego uczniom wolność.   

    >>> Wolność wypływa z Ewangelii


    fot. cathopic.com

 Bóg sytości

  • Przechodzimy z Jezusem przez ulice i skrzyżowania po których biegnie nasza codzienność i chcemy opowiedzieć sobie i wszystkim tym, którzy chcą słuchać, pewną historię. Nie jest to historia z gatunku tych, które wymyślono dla pieniędzy. To jest historia, która trwa, która się dzieje. Kluczem do tej historii są trzy zdania: wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom. Te trzy zdania słyszymy dziś przy każdym ołtarzu i słyszymy je podczas każdej Mszy Świętej, to w niej powtarza się ta historia. Ewangelista Marek zwraca uwagę na związek Mszy Świętej z wydarzeniem nakarmienia czterech tysięcy ludzi w okolicy Jeziora Galilejskiego. Ta historia jest katechezą o Eucharystii, głoszoną w pierwotnym Kościele.

    Tłum słuchający wytrwale Jezusa na pustkowiu, to my zgromadzeni na Mszy Świętej i wsłuchani w Słowo Boże. Chrystus rozmnażający chleb i ryby to Ten który daje swoje Ciało i Krew jako pokarm. Jeśli Ewangelista Marek podkreśla związek nakarmienia głodnych tłumów i Eucharystii to także po to, byśmy odkryli, że historia naszej drogi z Jezusem to historia o zaspokojeniu głodu. Co jest dzisiaj moim największym głodem? (…) Jakie pragnienie mi doskwiera? (…) Może nigdy się nad tym nie zastanawiałem, a może wiem doskonale i próbowałem już zaspokoić ten głód ale… nie wyszło. Historia, którą chcemy dziś opowiadać to historia o tym, że Bóg nie każe nam szukać zaspokojenia naszych głodów, ale o tym, że Jezus Chrystus sam staje się pokarmem byśmy jedli do sytości 

    >>> Eucharystia karmi naszą nadzieję

    fot. cathopic.com

 Bóg radości

  • Przechodzimy z Jezusem obok sklepów, szpitali, szkół, urzędów i innych miejsc naszej codzienności i chcemy opowiadać sobie i wszystkim tym, którzy chcą słuchać, pewną historię. Nie jest to historia z gatunku tych, które opowiadamy by zapomnieć o problemach i oderwać się na chwilę od codzienności. To jest historia, która trwa, która się dzieje. Kluczem do tej historii są trzy zdania: wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom. Te trzy zdania słyszymy dziś przy każdym ołtarzu i słyszymy je podczas każdej Mszy Świętej, to w niej powtarza się ta historia. Ewangelista Łukasz zwraca uwagę na związek Mszy Świętej ze spotkaniem Jezusa zmartwychwstałego z uczniami idącymi z Jerozolimy do EmausTa historia jest katechezą o Eucharystii głoszoną w pierwotnym Kościele. Dwaj uczniowie idący smutni i sfrustrowani to my zgromadzeni na Mszy Świętej i słuchający Słowa Bożego w kontekście swojego życia. Bywa tak, że negatywne emocje uniemożliwiają nam wsłuchanie się sercem w słowo i nie rozpoznajemy Jezusa, który do nas mówi

    Chrystus wyjaśniający Pisma i łamiący chleb, to Zmartwychwstały, który w każdej Eucharystii przychodzi jako ten, który pokonał szatana, grzech, śmierć i smutek. Jeśli Ewangelista Łukasz podkreśla związek spotkania ze Zmartwychwstałym z Eucharystią to także po to, byśmy odkryli, że historia naszej drogi z Jezusem to historia o odkrywaniu Jego obecności w smutku i strapieniu. Co jest dzisiaj moim największym smutkiem? (…) Co sprawia, że na mojej twarzy zamiast spokojnego uśmiechu jest niepokój i napięcie? (…). Może nigdy się nad tym nie zastanawiałem, a może wiem doskonale i próbowałem już przestać się smucić i mniej się spinać ale… nie wyszło. Historia, którą chcemy dziś opowiadać to historia o tym, że Bóg nie każe nam radować się sztucznie i na siłę, ale o tym, że Jezus Chrystus, potrafi przemienić smutek w radość. Kiedy to już się stanie chce abyśmy innym opowiadali co nas spotkało. 

    >>> Siłą, jaką posiadamy, by iść naprzód jest radość Pana!

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze