
fot. Pixabay
Przegląd tygodników opinii
Zapraszamy na cotygodniowy przegląd tygodników opinii.

Newsweek Polska
W „Newsweeku” bardzo ciekawa rozmowa z socjologiem, Rafałem Pankowskim, o tym, że kibole weszli do mainstreamu. „Subkultura stadionowa odpowiada za socjalizację setek tysięcy mężczyzn, za to, jak zostali ukształtowani ideologicznie. Wielkim błędem establishmentu liberalnego było to, że zupełnie to lekceważył, że stadion traktował jako rzeczywistość marginalną wobec wielkich problemów transformacji gospodarczej i politycznej. Pamiętam, jak w latach 90., gdy jako Stowarzyszenie Nigdy Więcej zaczęliśmy sygnalizować kwestie rasizmu, antysemityzmu, ksenofobii, często słyszeliśmy, że ten problem dotyczy przede wszystkim starszych ludzi, że będzie zanikał wraz z wymianą pokoleń. Dziś widzimy, jak naiwne było to podejście. Kibole weszli do mainstreamu” – mówi rozmówca. W wydaniu przeczytamy też o tym, czy owsianka jest zdrowa, czy też nie. „Dlaczego dietetycy i lekarze tak się o owsiankę pokłócili? Czy produktów z owsa należy się bać? Jak podkreśla dr Monika Dąbrowska-Molenda, dietetyczka kliniczna ze Szpitala Medicover, nie każda owsianka jest taka sama i jest jakieś ziarno prawdy w tym, że owsianka nie zawsze nam służy. – To sposób jej przygotowania i zestawienia z innymi składnikami może decydować o tym, czy działa korzystnie, czy szkodzi – mówi dr Dąbrowska-Molenda” – czytamy. Tygodnik donosi też o tym, że „kleszcze idą na żer” – jest ich coraz więcej. „Choć zagrożenie kleszczami rośnie, to wiedza Polaków na temat chorób przez nie przenoszonych jest wybiórcza, wynika z badania „Kleszczowe zapalenie mózgu. Wiedza, praktyki i profilaktyka wśród Polek i Polaków”, które na początku tego roku przeprowadził zespół dr. hab. Tomasza Sobierajskiego, kierownika Ośrodka Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim. – Ponad 95 proc. respondentów wie, że kleszcze przenoszą boreliozę, ale już tylko 70,5 proc. zdaje sobie sprawę z istnienia kleszczowego zapalenia mózgu – mówi prof. Sobierajski. O anaplazmozie przeciętny Polak nie słyszał” – czytamy.

Polityka
W „Polityce” przeczytamy m.in. o tym, że coraz młodsi ludzie chorują na raka. „Nowotwory coraz częściej diagnozuje się nie u osób starszych, lecz u tych w trzeciej czy czwartej dekadzie życia. Dlaczego?” – pyta redakcja. W wydaniu też o tym, ze przybywa budynków na wybrzeżu bałtyckim: „Jedni szukają nad Bałtykiem ciszy, spokoju, kontaktu z naturą. Inni – tłumu, gwaru, kramów i dyskotek. Drugi model zdecydowanie przeważa, czemu sprzyja postępująca zabudowa nadmorskich terenów”. Znajdziemy też materiał o tym, jak się teraz dostać na studia: „200 tys. tegorocznych maturzystów startowało do ponad 400 szkół wyższych w Polsce. Rekordziści składali papiery na 30 kierunków na różnych uczelniach. System rekrutacji przypomina dziś grę komputerową”. Redakcja „Polityki” rozmawia też z Bartoszem M. Kowalskim o tym, jak się w Polsce kręci horrory. Jego film „13 dni do wakacji” właśnie wchodzi do kin. „Chciałbym powiedzieć, że drzwi do kina gatunkowego są już w Polsce szeroko otwarte, ale to nieprawda” – mówi twórca. Poruszający jest też tekst o księdzu mordercy. „Przejął nieruchomość w zamian za obietnicę dożywotniej opieki. A potem zabił. Podpalił ciało. Czy dowiemy się prawdy o księdzu Mirku z Przypek?” – czytamy w reportażu.

Wprost
W nowym wydaniu „Wprost” przeczytamy m.in. wywiad z Pawłem Mościckim, filozofem i eseistą, o konflikcie bliskowschodnim. „Niestety w kontekście istnienia państwa izraelskiego, a zwłaszcza jego polityki i stojącej za nią ideologii, 'nigdy więcej’ zostało zawężone do 'nigdy więcej nam’. Nie oznacza to nawet wszystkich Żydów, a jedynie tych, którzy identyfikują się z syjonizmem i powstałym na jego gruncie państwem. W ten sposób zostało wypaczone hasło, które miało jak parasol ochronny gromadzić wszystkich ludzi w poszukiwaniu jakiejś formuły na taką organizację stosunków międzynarodowych, społecznych, żeby tego rodzaju zbrodnie się więcej nie wydarzyły” – mówi rozmówca. Przeczytamy też o ciemnych stronach sztucznej inteligencji: „I coraz częściej zastępuje użytkownikom terapeutów, przyjaciół, a nawet partnerów. Niektóre aplikacje, takie jak Replika czy Character.ai, wręcz specjalizują się w chatbotach potrafiących symulować więzi romantyczne, a nawet erotyczne. Popularniejsze narzędzia – ChatGPT czy Claude – choć pozornie neutralne, również zaczynają pełnić rolę powierników emocjonalnych potrzeb użytkowników. Zacierają się granice między realnymi a sztucznie tworzonymi relacjami”.

Do Rzeczy
W „Do Rzeczy” przeczytamy o filmie „Vinci 2” Juliusza Machulskiego: „’Vinci 2′ pokazuje, jak niewiele Machulskiego zostało dziś w Machulskim. Szkoda, bo jest za czym tęsknić”. W wydaniu tez o tym, jak działają alarmy bombowe w Ukrainie: „W ostatnim czasie Rosjanie coraz częściej i intensywniej ostrzeliwują ukraińskie miasta. Rakiety i drony spadają głównie na Kijów, Odessę czy wschodnie regiony. Atakowane są jednak również zachodnie obwody. Syreny alarmowe słychać na terenie całego kraju. Czasem, ale nie zawsze w ślad za nimi słychać również wybuchy”. Wakacyjnie redakcja zabiera czytelników do Czerwińska. „Czerwińsk nad Wisłą to jedno z tych miast Rzeczypospolitej, które odcisnęło trwały ślad na dziejach Polski. Urokliwe miasteczko położone między Zakroczymiem a Wyszogrodem ma potencjał turystyczny nieustępujący Kazimierzowi Dolnemu. Jednak fakt, że jest znacznie słabiej skomunikowane, sprawia, że pozostaje na uboczu tras turystycznych. A szkoda” – czytamy.

Sieci
Tygodnik „Sieci” zastanawia się, czy Niemcy staną się mocarstwem jądrowym. „Nie można wykluczyć, że Niemcy staną się państwem posiadającym własną broń nuklearną. Oznaczałoby to tektoniczne zmiany w europejskiej i światowej architekturze bezpieczeństwa. Dziennik 'Handelsblatt’, największy niemiecki periodyk skierowany do świata biznesu, opublikował w minionym tygodniu artykuł zatytułowany retorycznie 'Czy Niemcy potrzebują własnej broni jądrowej?’. Ta publikacja to tylko jeden z głosów w ożywionej dyskusji w mediach naszego zachodniego sąsiada. W coraz bardziej destabilizującym się świecie i w obliczu niepewności w kwestii wiarygodności amerykańskich gwarancji, w tym nuklearnych, niemieccy politycy i eksperci zaczynają się zastanawiać, czy rezygnacja z planów budowy własnego potencjału jądrowego za czasów kanclerza Adenauera była najlepszym rozwiązaniem” – czytamy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |