Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Przemyśl: grekokatolicy obchodzili święto Jordanu [+GALERIA]

Tłum grekokatolików wziął w sobotę udział w Przemyślu w uroczystościach święta Objawienia Pańskiego, zwanego też popularnie Jordanem, na pamiątkę chrztu Chrystusa w tej rzece. Jest to jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu liturgicznym Kościołów wschodnich, będące zarazem kulminacją okresu Bożego Narodzenia.

Święto Jordanu, czyli pamiątka chrztu Jezusa w Jordanie, to jedno z największych i najbardziej malowniczych świąt cerkiewnych Kościołów wschodnich. Zgodnie z kalendarzem juliańskim święto obchodzone jest 19 stycznia, według kalendarza gregoriańskiego 6 stycznia. Według nauk Kościoła wschodniego chrzest Chrystusa w rzece Jordan dał początek chrześcijaństwu i stał się fundamentem wszystkich tajemnic wiary.

W tradycji Kościoła wschodniego dzień poprzedzający uroczystość Chrztu Pańskiego to czas ścisłego postu, traktowany jako wigilia tego święta – podobnie jak przed Bożym Narodzeniem. Wieczorem wierni spożywają postną kolację, jedząc kutię, potrawy z grzybów czy ryby.

>>> Ks. Bogdan Kruba: modlimy się, żeby grekokatolicy mieli swoją nową świątynię w Warszawie

Dotychczas święto Objawienie Pańskiego, zwane popularnie Jordanem, obchodzono 19 stycznia. Jednak w ub. roku zwierzchnicy Cerkwi greckokatolickiej, najpierw w Ukrainie, a dzień później w Polsce, zdecydowali o odejściu w liturgii od kalendarza juliańskiego i przyjęciu kalendarza gregoriańskiego. Zmiany zaczęły obowiązywać od 1 września 2023 r. Stąd w tym roku święto Objawienia Pańskiego grekokatolicy obchodzą 6 stycznia.

W Przemyślu uroczystości rozpoczęła msza św. pontyfikalna w soborze archikatedralnym pw. św. Jana Chrzciciela, której przewodniczył metropolita przemysko-warszawski ks. abp Eugeniusz Popowicz. W liturgii uczestniczyli także przedstawiciele duchowieństwa rzymskokatolickiego, którzy w przemyskim święcie Jordanu biorą udział od początku lat 90. ubiegłego wieku. Z kolei duchowni greckokatoliccy co roku uczestniczą w katolickich procesjach z okazji Bożego Ciała.

Po mszy św., zgodnie z wieloletnią tradycją, wierni wraz z duchowieństwem udali się w procesji ulicami miasta, niosąc cerkiewne chorągwie, nad San. Tam wierni uczestniczyli w wielkim misterium poświęcenia wody i symbolicznej przemiany Sanu w Jordan. Duchowni pobłogosławili wodę trójramiennymi świecznikami oraz trzykrotnie zanurzali w niej krzyż.

Specjalny podest z krzyżem został ustawiony wyjątkowo, ze względu na wysoki poziom wody, nie nad lustrem wody, ale na brzegu, w rejonie kładki pieszo-rowerowej.

Poświęconą „jordańską” wodę wielu wiernych nabierało do butelek, zabierając ją do domów. Wodzie tej przypisuje się niezwykłą moc uzdrawiania i oczyszczania. Woda ta ma również przynosić pokój, pomagać chorym, chronić dom i rodzinę przed złem i przeciwnościami losu.

W obrzędzie uczestniczyli, oprócz grekokatolików, także wierni obrządku rzymskiego. Wspólne świętowanie Jordanu nawiązuje do czasów międzywojennych.

Kościół greckokatolicki powstał w 1596 r. na mocy unii brzeskiej. W jej wyniku część hierarchii Kościoła prawosławnego na terenach ówczesnej Rzeczypospolitej podporządkowała się jurysdykcji papieskiej; uznała dogmaty katolickie, ale zachowała prawosławne odrębności liturgiczne i prawne, w tym małżeństwo księży przed święceniami, odmienny kalendarz kościelny i języki liturgii.

>>> W tym roku grekokatolicy obchodzą Boże Narodzenie razem z Kościołem rzymskokatolickim

Przez wielu Ukraińców Kościół greckokatolicki uznawany jest za kościół narodowy. W Ukrainie liczy on ponad 5 mln wyznawców; kolejnych kilka milionów mieszka wśród emigracji ukraińskiej na świecie, a kilkadziesiąt tysięcy – w Polsce.

Według danych GUS, Kościół greckokatolicki w Polsce liczy ponad 33 tys. wiernych. Największe skupiska grekokatolików w naszym kraju są m.in. w okolicach Przemyśla, Wrocławia, Koszalina, na Warmii i Mazurach. Rozproszenie wiernych tej Cerkwi w Polsce wynika z przesiedleń ludności z południa kraju w ramach akcji Wisła w 1947 r

Galeria (9 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze