Ceramika ściśle tajna. Z Bolesławca prosto do CIA
Na początku bieżącego roku do Spółdzielni Rękodzieła Artystycznego w Bolesławcu zgłosił się nietypowy klient. Była nim Centralna Agencja Wywiadowcza, lepiej znana pod skrótem CIA. Jej agenci będą korzystali z specjalnie zaprojektowanej dla nich ceramiki. Zamówienie było ściśle tajne, a seria unikatowa – niemożliwa do kupienia przez innych zainteresowanych.
Zlecenie zostało zrealizowane już jakiś czas temu, jednak dopiero teraz o jego istnieniu poinformowano opinię publiczną. Konieczna do tego była zgoda CIA.
Nie wiadomo dlaczego Centralna Agencja Wywiadowcza zachciała mieć w swojej kolekcji zastawę z Bolesławca. Jak przypuszcza Prezes Zarządu spółdzielni, pani Helena Smoleńska:
Być może to efekt wizyty żołnierzy amerykańskich w naszej firmie. Być może fakt, że nasze produkty sprzedawane są w Pentagonie.
Przez kilka miesięcy powstawały kolejne projekty, na bieżąco konsultowane z klientem. Najistotniejsza okazała się kwestia kolorystyki, wybór dekoracji pozostawiono wykonawcy. Największym wyzwaniem było jednak odtworzenie logo Agencji. Za całość realizacji odpowiada pani Maria Starzyk – projektantka dekoracji i wieloletni pracownik bolesławskiej Ceramiki Artystycznej.
Niezależnie od tego, jak Amerykanie wpadli na pomysł, w dolnośląskiej fabryce pękamy z dumy. To unikatowe zamówienie w skali światowej. Jedyne w swoim rodzaju – cieszy się prezes.
Zagraniczne zamówienia nie są niczym wyjątkowym. Aż 90% wyrobów bolesławskiej manufaktury trafia do 25 krajów na całym świecie, a połowa wysyłana jest właśnie na rynek amerykański.
Galeria (3 zdjęcia) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |