Czas na grzyby! 

W kalendarzu już jesień. Dzień coraz krótszy, wieczory zaś dłuższe. Trwa najbardziej kolorowa i melancholijna pora roku.  Natura w tym czasie nie milczy, a w lesie gwarno i to nie tylko za sprawą jego naturalnych mieszkańców, ale również nas. Rozpoczęło się coroczne grzybobranie. 

Podobnie jak i w zeszłym roku, mamy „wysyp” grzybów. Znaczna liczba samochodów na leśnych parkingach, tłumy w lasach – to wszystko świadczy o tym, że w naszym kraju miłośników zbierania grzybów nie brakuje. W porównaniu z innymi krajami Europy, zbieranie grzybów w Polsce jest całkowicie legalne i darmowe. Czy jednak znamy techniki dobrego grzybobrania? Czy wiemy, gdzie zbierać grzyby, nie łamiąc w ten sposób różnych zakazów? Czy potrafimy odnaleźć się w terenie, aby wrócić do domu bez problemu z koszem pełnym aromatycznych grzybów? 

>>> Uganda: franciszkanie założyli ekologiczną farmę

Technika to podstawa

Jak zbierać grzyby?  Jakie zbierać? Gdzie najlepiej przechowywać je podczas pobytu w lesie? To podstawowe zagadnienia, na które odpowiedź nie zawsze jest prosta. Przede wszystkim, zbieramy tylko te grzyby, co do których jesteśmy pewni, że są jadalne. Pamiętać również należy, że niektóre gatunki objęte są ochroną. To, jak obchodzić się z grzybami w momencie ich znalezienia, to temat rzeka. Wykręcać czy podcinać? Młode owocniki najlepiej jest wykręcić. Dojrzałe i w pełni rozwinięte podcinamy, pamiętając jednak o tym, aby zrobić to jak najniżej i po wycięciu nakryć puste miejsce ściółką, tak aby nie dopuścić do wysychania grzybni. Stare owocniki najlepiej pozostawić w nienaruszonym stanie. Nie są wartościowe w kuchni, nie wyglądają również zbyt apetycznie, ale za to mają bardzo dobry wpływ na dalszy rozwój grzybni. Podczas grzybobrania najlepiej przechowywać grzyby w wiklinowych koszykach. Wszelkiego rodzaju torby, reklamówki i wiaderka nie zdadzą tutaj egzaminu i negatywnie wpłyną na wartości odżywcze zebranych przez nas grzybów. 

Gdzie zbierać, a gdzie nie?

Oprócz kilku wyjątków grzyby możemy zbierać praktycznie wszędzie. Wyłączone są tutaj przede wszystkim parki narodowe i krajobrazowe oraz rezerwaty przyrody objęte ścisłą ochroną. Grzybów nie należy również zbierać na terenie upraw leśnych do 4 metrów wysokości, w drzewostanach nasiennych oraz w ostojach zwierząt. Całkowity zakaz obejmuje również leśne tereny wojskowe. 

 >>> Radosław Bukowski: śmieci do kosza, nie do lasu!

Pytania, odpowiedzi i mity

Co zrobić, gdy nie mamy pewności, czy zebrane przez nas grzyby są na pewno jadalne? W tej sprawie z prośbą o pomoc możemy się zwrócić do stacji sanitarno-epidemiologicznej (sanepid), grzyboznawców lub też samemu skorzystać z atlasu grzybów. Z biegiem lat narosło wiele grzybowych mitów. Przede wszystkim nie każdy trujący grzyb jest gorzki i pikantny w smaku, co najczęściej sprawdzamy bezpośrednio w lesie. Mitem jest również fakt, że każdy jadalny grzyb pod kapeluszem ma rurki, a nie blaszki oraz to, że po kilkukrotnym obgotowaniu trujące grzyby są bezpieczne do spożycia. 

>>> Jesień – piękny, intensywny i bogaty czas w przyrodzie

Co zrobić, aby się nie zgubić?

Wybierając się na grzybobranie musimy znać chociaż kilka podstawowych zasad orientacji w terenie. Najlepiej udać się w miejsce, które jest nam znane. Z obserwacji niektórych zachowań ludzi podczas grzybobrania wnioskuję, że najczęściej po dotarciu w wyznaczone miejsce udają się od razu w głąb lasu, sądząc, że będzie tam więcej grzybów. Jest w tym na pewno trochę prawdy, ale dla kogoś, kto słabo orientuje się w terenie, takie wypady mogą się nieciekawie skończyć. Nawigacja, nawet najlepsza, w lesie się nie sprawdzi. Dobrym rozwiązaniem może być jednak specjalna aplikacja Banku Danych o Lasach (mBDL), która pomoże nam bez trudu odnaleźć się w leśnych gęstwinach. 

>>> Modlitwa za naszą ziemię

Przy dobrych prognozach sezon grzybowy potrwa jeszcze jakiś czas. Grzybów dla nikogo nie zabraknie. Pamiętajmy jednak o podstawowych zasadach podczas grzybobrania, nie łamiąc przy tym ustalonych zakazów. Obfitych zbiorów! 

Zobacz także