Fot. Unsplash

Czy wilki atakują ludzi? Będziesz zaskoczony odpowiedzią!

Czy ty też usłyszałeś w tę niedzielę podczas kazania, że wilki atakują ludzi? A wiesz, że to wcale nieprawda? 

„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawiał robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki!” – to fragment niedzielnej Ewangelii. Być może także u waspodobnie jak w jednej z poznańskich parafii podczas kazania padły słowa o tym, że wilki atakują lub nawet zjadają ludzi. Nic bardziej mylnego! 

Sama jeszcze niedawno miałam takie podejście, jednak zmieniło się ono za sprawą książki autorstwa dziennikarza przyrodniczego Adama Wajraka, która odczarowuje postrzeganie tych zwierząt. 

Mit a rzeczywistość 

Przede wszystkim warto zadać sobie pytanie: kiedy wilk może zaatakować człowieka? Otóż tylko wtedy, gdy nie ma już żadnej drogi ucieczki i możliwości, by się obronić. W innych sytuacjach wilki nie przejawiają żadnych agresywnych zachowań. Mają one słaby wzrok. Najpierw wpatrują się, by nas zidentyfikować, a następnie uciekają. Wbrew pozorom i powszechnie panującymi mitowi – wilki w stosunku do ludzi są bardziej płochliwe niż agresywne.   

Kiedy atakują? 

Skąd więc przypadki ataku wilków? Spora część takich sytuacji dotyczy osobników chorych na wściekliznę lub takich, które bardzo przyzwyczaiły się do ludzkiej obecności. Warto pamiętać, że wilki to nie psy. Nie można ich wychować z nadzieją, że będą pilnowały gospodarstwa lub okażą się dobrymi towarzyszami. Wychowanie wilczego szczeniaka działa tylko na jego niekorzyść – sprawia, że staje się on bojaźliwy i nie potrafi dobrze polować, przez co może być bardziej niebezpieczny lub zostać przeniesiony do zoo.  

Wilk nie jest więc tak straszny, jak go malują. Istnieje większe prawdopodobieństwo zaatakowania człowieka przez psa niż przez tego drapieżnika.  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze