fot.

Droga na szczyt

Bardzo lubię góry. To dla mnie miejsce odpoczynku, modlitwy, zachwytu nad światem. Za każdym razem, kiedy spaceruję górskimi szlakami, uświadamiam sobie pewną ważną rzecz: że nasze życie jest jak wspinaczka na szczyt. 

Wyznacz cel 

Na początku planowania każdy miłośnik gór na pewno wyznacza cel swojej wędrówki. Z wielką starannością planuje trasę, zbiera informacje o szlakach, szuka ludzi chętnych do wyruszenia z nim w drogę. Jest to pierwszy etap, którego nie można pominąć. Trudno dotrzeć do celu, jeśli go nie wyznaczymy. Celem, do którego dążą chrześcijanie, jest oczywiście niebo. Nie tak łatwo do niego dotrzeć, jednak osoby, którym się to udało, na pewno nie żałują swojego wysiłku. Widoki stamtąd muszę przerastać wszelkie oczekiwania! 

Zdobądź odpowiednie wyposażenie 

Kiedy już wszystko zaplanujemy, trzeba się odpowiednio przygotować do podróży. Przydatne będą dobre buty, plecak, peleryna przeciwdeszczowa, jedzenie… Podróż bez tych rzeczy mogłaby się źle skończyć. Górskie szlaki niestety nie są usłane różami, zamiast kwiatów na drodze odnajdziemy przeszkody, kamienie i błoto. Zupełnie podobnie jest w naszym życiu, które nie jest proste i łatwe. Każdy dzień przynosi nam wiele wyzwań, trudności i przeszkód, które musimy pokonywać. Naszym codziennym ekwipunkiem powinna być regularna modlitwa, rozważanie Pisma Świętego, sakramenty. Bez tych rzeczy nie uda nam się wejść na szczyt. Pomocne mogą się także okazać wartościowe książki czy kierownictwo duchowe. 

Walcz z trudnościami 

Musimy jednak pamiętać, że odpowiednie wyposażenie nie sprawi, że wszystko będzie idealnie. Nie zagwarantuje całkowitego uniknięcie zmęczenia i trudności. Nie sprawi też, że będziemy odporni na wszelkie kryzysy, ale na pewno bardzo pomoże i ułatwi wędrówkę. Chrześcijaninowi w walce z trudnościami pomogą wspomniane wyżej sakramenty i modlitwa. Dzięki nim moc Boża będzie nas osłaniać. Łatwiej nam będzie pokonywać trudności, znosić porażki, podnosić się z upadków i walczyć z szatanem, który na każdym kroku próbuje nas kusić, zniechęca, odbiera radość. Nie warto jednak słuchać jego podszeptów! Nie warto się poddawać, rezygnować z wędrówki, zawracać. Nie pozwalajmy, by ktoś przeszkodził nam w osiągnięciu naszego celu, jakim jest niebo. 

Znajdź towarzysza 

Kiedy wybieramy się w góry, ważna jest także obecność kogoś bliskiego, znajomego, przyjaciela. Mając taką osobę obok siebie, możemy czuć się bezpieczniej. W razie potrzeby udzieli nam potrzebnej pomocy, wesprze dobrym słowem, doda otuchy i będzie motywowała do dalszej wędrówki. Podróż we dwoje czy też w większym gronie jest ciekawsza. Także w życiu potrzebujemy bliźnich, rodziny, przyjaciół. Warto modlić się o dobre relacje z ludźmi, którzy nas otaczają i je pielęgnować. Powinniśmy też każdego dnia dziękować Bogu za ludzi, których stawia na naszej drodze. To naprawdę ogromny skarb! 

Zatrzymaj się 

Współczesny świat nie sprzyja spokojnemu, powolnemu życiu. Żyjemy w ciągłym zabieganiu, mamy wiele obowiązków: praca, dom, szkoła, studia. Łatwo wtedy wpaść w wir pracy i stracić z oczu piękno życia. Dlatego ważne jest, byśmy potrafili się czasem zatrzymać i znaleźli chwilę na refleksje nad swoim życiem. Góry są do tego idealnym miejscem. Cisza, spokój, piękne widoki – wszystko to pomaga się wyciszyć, zapomnieć o problemach i cieszyć się chwilą. Właśnie za to kocham góry i cieszę się, że Bóg je dla nas stworzył! Miejsce to jest dla mnie przedsmakiem nieba, w którym widoki na pewno będą znacznie lepsze niż te z najwyższych szczytów na ziemi. Nie będzie już żadnych problemów, tylko sama radość, i to wieczna! 

Warto więc wyruszyć w tę piękną podróż. Nie na Rysy czy Śnieżkę, to byłoby zbyt proste. Idźmy do Nieba! To tam jest cel naszej wędrówki. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze