fot. Freepik

Dziś Międzynarodowy Dzień Przytulania. Ekspertka: dotyk uspokaja i daje poczucie bliskości

Dobry dotyk uspokaja i tworzy poczucie bliskości – powiedziała psycholożka społeczna dr hab. Katarzyna Popiołek z Uniwersytetu SWPS. Dlatego radzi, aby codziennie obdarzać się tą radością, a nie tylko w obchodzonym we wtorek Międzynarodowym Dniu Przytulania.

Dr hab. Katarzyna Popiołek w rozmowie podkreśliła, że doznawanie dotyku jest podstawową potrzebą fizjologiczną człowieka. Bez jej zaspokojenia niemożliwy jest rozwój, a brak serdecznego dotyku w dzieciństwie może uniemożliwić prawidłowy rozwój osobowości.

„Wyrastają wówczas takie osoby, które są czegoś bardzo głodne. Mogą być sprawne w kontaktach formalnych, ale w nieformalnych interakcjach nie najlepiej im idzie” – powiedziała. Jak dodała, znaczenie potrzeby ciepłego dotyku nie zmienia się wraz z wiekiem – tak samo jak dla dzieci, ważne jest dla osób dorosłych.

Ekspertka zwróciła uwagę, że brak dotyku może prowadzić do poważnego pogorszenia się stanu emocjonalnego i utraty poczucia radości. „Jeśli nam tego brak, to tak, jakbyśmy żyli nie w cieple, lecz w chłodzie” – powiedziała. Według niej człowiek pozbawiony dotyku czuje jakieś niezaspokojenie, ale niekoniecznie zdaje sobie sprawę, z czego ono wynika.

>>> CBOS: więcej niż co piąty badany miał w ostatnich 12 miesiącach myśli samobójcze

„Bardzo ważne, byśmy doceniali, jak wiele zyskujemy w kontakcie dotykowym z innymi, mogąc odbierać płynącą od nich energię, wibracje, drgania ciała ujawniające uczucia, odbierać sposób poruszania się i czerpać z tych doznań siłę życiowa” – powiedziała psycholożka. Podkreśliła też, że ludzki dotyk jest niezastępowalny, a człowiek jest „najbogatszym źródłem bodźców dla drugiej osoby”.

fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Według niej obecnie można zaobserwować brak dotyku w relacjach. Jednym z powodów jest przeniesienie kontaktów do wirtualnej rzeczywistości, które, szczególnie młodym ludziom, wydają się bezpieczniejsze i bardziej przewidywalne. Jednak, jak mówiła, „gdy piszemy SMS-y, przesyłamy maile i jesteśmy nieobecni przy innych osobach, to zapominamy, jakim niezwykłym bogactwem doznań jest dla nas drugi człowiek”.

Zwróciła uwagę, że obecnie dotyk w społeczeństwie obarczony jest silnym tabu. „Dzieci garną się do dotyku w sposób naturalny, odruchowy, a dorosły już wie, że może się spotkać z odrzuceniem, bólem, upokorzeniem, przemocą, no i z krytyką” – tłumaczyła.

W jej opinii wzrost popularności pokojów przytulania pokazuje, w jak dużym stopniu współczesny człowiek jest głodny dotyku. Zwróciła jednak uwagę, że dotyk obcej osoby nie zaspokoi w pełni potrzeby bliskości, może jedynie uzupełnić brak w postaci fizjologicznej. Podkreśliła, że człowiek jest całością fizyczną, poznawczą i emocjonalną i dotyk, by zaspokoić nasze potrzeby, nie może być odłączony od życzliwości i bliskości drugiej osoby, także tej emocjonalnej.

„Spróbujmy jednak dać sobie tę radość i szczęście, które niesie przytulenie. I się tego nie wstydźmy” – podsumowała.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze