Festiwal polskiej muzyki sakralnej „Joy & Devotion”
Pierwsza edycja „Joy & Devotion” – festiwalu polskiej muzyki sakralnej w Wielkiej Brytanii, zakończyła się w piątek wieczorem w Londynie. Jak mówi PAP dyrektor artystyczny imprezy Paweł Łukaszewski, odbiór tej muzyki potwierdza, że jest warta prezentacji na świecie.
Podczas trzech koncertów w londyńskim kościele St Martin-in-the-Fields przy Trafalgar Square oraz jednego w Cambridge, brytyjska publiczność mogła się zapoznać z bardzo szerokim spektrum polskiej muzyki religijnej – od XIII-wiecznego „Gaude Mater Polonia” Wincentego z Kielczy i XV-wiecznego „Ortus de Polonia” Jerzego Libana po utwory współczesnych kompozytorów, zarówno tych znanych na całym świecie jak Henryk Mikołaj Górecki, Krzysztof Penderecki i Wojciech Kilar, jak i dopiero zaczynających karierę.
Utwory były wykonywane przez trzy brytyjskie zespoły chóralne: The Gesualdo Six, Tenebrae i Echo, pod batutą odpowiednio: Owaina Parka, Nigela Shorta i Sary Latto.
„Wielka Brytania słynie z długiej i bogatej tradycji muzyki chóralnej. Tak ogromnej liczby zespołów tego typu nie spotyka się w innych krajach europejskich” – podkreśla Barbara Schabowska, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza, który był organizatorem festiwalu „Joy & Devotion”.
Na to samo zwrócił uwagę w rozmowie z PAP Paweł Łukaszewski, wielokrotnie nagradzany kompozytor, którego utwory również znalazły się w programie. – Brytyjskie chóry już wcześniej wykonywały czy nagrywały polską muzykę dawną, choć nie w takim wymiarze, co dawało nam przekonanie przy tworzeniu festiwalu, że właśnie polska muzyka sakralna jest warta tego, by ją pokazywać. I to się sprawdza, bo publiczność bardzo dobrze przyjmuje te propozycje muzyczne – mówi. – Ale liczymy na to, że nie będą to jednorazowe wykonania, lecz polska muzyka sakralna zostanie na stałe włączona do repertuaru brytyjskich zespołów – dodaje.
>>> Miss Wenezueli: moim opiekunem jest św. Józef. Zawsze mam przy sobie jego wizerunek
Wskazuje, że z jednej strony w prezentowanych utworach wyraźne słychać polskość, ale nie ma bariery związanej z językiem polskim, jako że były one pisane do tekstów łacińskich, dzięki czemu są one uniwersalne.
Paweł Łukaszewski zapewnia, że festiwal będzie kontynuowany w przyszłym roku. Jak mówi, nie tylko już nawiązał kontakty z wykonawcami, których planuje zaprosić, ale także chciałby, aby oprócz chórów i muzyki organowej, na festiwalu pojawiła się także muzyka wokalno-instrumentalna. W przyszłości festiwal powinien służyć nawiązywaniu kontaktów między wykonawcami a wydawcami. Jednym z efektów festiwalu powinno być też wydawanie płyt z polską muzyką sakralną.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |