Heroizm zapisany na kartach powieści stulecia, otrzymuje chrześcijańskie rysy. W każdym z trzech czołowych przedstawicieli Drużyny Pierścienia: Gandalfie, Aragornie i Frodo możemy dostrzec „figurę Chrystusa”. Elementami, które ich spajają są: ofiarowanie swego życia oraz świadome podjęcie ciężaru uwolnienia świata od zła przez walkę ze słabościami i przeciwnościami. Każdy z nich doświadcza również swoistej śmierci, a potem odradza się, doznaje przemiany.
Fot. youtube
Typologię tę sugerują autorzy badający dzieła J.R.R. Tolkiena. Pierwszym był Gandalf Szary, który należał do rodu Istarich. Czarodziej, który został zesłany do Śródziemia, by zwalczać moc Pierścienia i jej przeciwdziałać. Jego życie było misją. To on przewodził kompanii, wykazując się mądrością i roztropnością w podejmowanych krokach oraz przewidując ruchy nieprzyjaciela. Kierował się przy tym wiedzą czasów odległych. Jako mędrzec i Sługa Tajemnego Ognia był zdolny do podziemnej walki z Balrogiem, we wnętrzu góry Caradhras, w której odniósł zwycięstwo i powrócił obdarzony większą wiedzą oraz władzą w postaci Gandalfa Białego. Śmierć i zmartwychwstanie czarodzieja Gandalfa były najdoskonalszym wykonaniem dramatu poddania się, ofiary, unicestwienia i przemiany.
Tak pisał o nim twórca Śródziemia: „Gandalf zwycięsko przechodził wszystkie próby (…) W jego bowiem sytuacji, śmierć na moście w obronie towarzyszy stanowiła ofiarę, może mniejszą niż dla śmiertelnego człowieka czy hobbita, gdyż jego wewnętrzna moc była ogromna; ale i zarazem większą, ponieważ było to upokorzenie się i wyrzeczenie samego siebie”.
Gandalf pragnął, by misja się powiodła i przeczuwając, co go czeka chciał zapłacić cenę, by Drużyna mogła pójść dalej, a zło ukryte w Jedynym unicestwione. W tym kontekście możemy też spojrzeć na innego Istira – Sarumana, który również w swoim czasie dotarł na skraj przemiany, ale jednak wybrał siebie, swoje wywyższenie. Odrzucił ofiarę ze swojego życia, oddał się siłom zła i nigdy nie zrealizował swojego powołania. W wątku poświęcenia i misji prorockiej Gandalfa, można odnaleźć odniesienie do ostatecznej ofiary Chrystusa w uniżeniu, co podaje Katechizm Kościoła Katolickiego: „Ofiara Chrystusa jest jedyna; dopełnia i przekracza wszystkie ofiary. Przede wszystkim jest ona darem samego Boga Ojca, ponieważ Ojciec wydaje swego Syna, aby pojednać nas ze sobą. Jest ona równocześnie ofiarą Syna Bożego, który stał się człowiekiem; dobrowolnie i z miłości ofiaruje On swoje życie Ojcu przez Ducha Świętego, aby naprawić nasze nieposłuszeństwo”.
Kolejnym typem Chrystusa był powieściowy Aragorn, syn Arathorna II, odnowiciel królestwa Dunedainów i jedyny żyjący potomek rodziny królewskiej, dziedzic tronu w Gondorze. Był to człowiek mężny i niezwykle szlachetny, który przejął przewodnictwo w Drużynie Pierścienia pozbawionej Gandalfa, po wyjściu z podziemi Morii. On również przeżywał chwile swojego „zejścia do piekieł”, gdy udał się na Drogę Umarłych i przy kamieniu w Erech wezwał dusze umarłych do walki w obronie Gondoru, aby mogły one osiągnąć upragniony spokój. Ostatecznie został królem tej krainy. „Czytelnik spotka w nim także swoją ukrytą godność, Chrystusa (…), króla w on czas i króla w przyszłości, który żyje wyłącznie po to, by służyć, chociaż ci, którym służy odtrącają go i unikają”. W nauczaniu Kościoła odnajdujemy podobną rolę Chrystusa Króla: „Liczne wypowiedzi Nowego Testamentu, według których Jezus został wskrzeszony z martwych, zakładają, że przed Zmartwychwstaniem, przebywał On w krainie zmarłych (…) Jezus zstąpił tam (…) jako Zbawiciel, ogłaszając dobrą nowinę uwięzionym duchom”.
Fot. youtube
Ostatnią figurą Chrystusa był Frodo Baggins. On przyjmując misję niesienia Pierścienia najbardziej z całej trójki odczuwał na sobie ciężar Jedynego, wiedząc jednak, że cena, którą płaci ma doprowadzić do uratowania Śródziemia. Został zraniony w drodze do Góry przez Szelobę, doświadczył stanu skrajnego wycieńczenia, a nawet nieprzytomności, z którego jednak wyszedł cało, aby móc dokończyć podjęte zadanie. Rana jaką pozostawił w nim Pierścień nie pozwalała mu zapomnieć o brzemieniu także po zakończeniu przygody, okupionej ogromnym wysiłkiem. Hobbit udał się „w sam środek królestwa nieprzyjaciela, aby go pokonać”. Wyniszczony kusząca siłą Jedynego pierścienia, w drodze jakby umarł dla misji i doświadczył nowego życia gdy Śródziemie zostało uwolnione od wpływu zła. Jest typem Chrystusa, który również jest słaby, gdy ocenia się go w kategoriach tego świata. „Ostatecznie okazuje się silny i niezwyciężony, ponieważ odmawia użycia metod swego wroga”. Obecne jest tu odniesienie do opierania się pokusom. Mały wzrost hobbita, fizyczna słabość okazują się jego siłą i odsyłają wprost do Chrystusa, który również będąc odrzuconym przez budujących, stał się kamieniem węgielnym. „Boża siła objawia się nie przez potęgi historyczne, ale w Krzyżu”. Rysy pasterskiego posłannictwa Froda w uratowaniu Środziemia, korespondują z misją Zbawiciela wyrażoną w słowach św. Augustyna: „To (…) zgromadzenie i społeczność świętych, zostało złożone Bogu jako powszechna ofiara przez Najświętszego Kapłana, który również siebie samego ofiarował w męce za nas, abyśmy się stali ciałem tak wielkiej głowy”. Chrystus, który „stał się dla nas mądrością od Boga, i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem” (1 Kor 1, 30), autentycznie obdarza tymi wartości ludzi jako Syn Boży, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, dokonując tego przez wcielenie i swoją zbawczą misję. Jest On odpowiedzią na odwieczne pragnienie przebóstwienia, które jest obecne w człowieku.
Trzy figury funkcjonują, jako symboliczna, ukrywająca się za zasłonami literatury obecność Chrystusa Zbawcy, który spełnił swoja misje uwolnienia człowieka od zła. Figury Jezusa zawarte w powieści można porównać z trzema władzami ludzkiej duszy. Prorocka misja Gandalfa symbolizuje rozum wspierany wiarą, kapłańskie posłannictwo Froda odnosi się do sfery uczuć i zdolności głębokiego miłosierdzia, a królewskie zadanie Aragorna reprezentuje siłę szlachetnej woli.
Materiał przygotowuje Oblackie Centrum Młodzieży Niniwa – więcej informacji na www.niniwa.org.