Inny pomysł na modlitwę? Sięgnij po „Hymn o miłości”
„Dzięki Bożej łasce przekraczamy nasze uczucia i doświadczamy Jezusowego pokoju w najgłębszych zakamarkach swej duszy” – pisze George T. Montague. Związany obecnie z St. Mary’s University w San Antonio w Teksasie marianista jest autorem komentarza do 1 Listu do Koryntian. W tej biblijnej księdze znajduje się „Hymn o miłości”, który można wykorzystać do codziennej modlitwy.
Myślę, że do modlitwy warto podejść bardzo szeroko. Często ograniczamy się i jako modlitwę traktujemy tylko słowa, których nauczyliśmy się jeszcze w dzieciństwie i je powtarzamy, często bezrefleksyjnie. Zapominamy nawet, że modlitwą jest też np. uczestnictwo we mszy świętej. A już w ogóle nie pamiętamy o praktyce modlitwy własnymi słowami czy o adoracji. Nawet nie wspominam o tym, że modlitwą może być właściwie całe życie i każdą czynność można wykonywać tak, jakbyśmy się modlili. Warto pamiętać, że modlitwą może być też lektura Pisma Świętego. Sięgajmy po te mniej znane fragmenty Biblii, ale i wracajmy do tych tekstów, które wydają nam się doskonale znane. Zawsze wydobędziemy z nich coś nowego, czymś innym zaskoczy nas Bóg. Ja dziś zachęcam do modlitwy fragmentem Pierwszego Listu do Koryntian.
>>>Modlitwa ojca Pio, która pomaga, gdy masz gorszy dzień
Módl się Pismem
Chyba każdy z nas słyszał 13 rozdział Pierwszego Listu do Koryntian. Nic Wam nie mówi to sformułowanie? Więcej powie nam jego tytuł: „Hymn o miłości”. Tak, to ten fragment, który rozpoczyna się od słów: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów..”. Tak często towarzyszy choćby mszy świętej, podczas której zawierany jest sakrament małżeństwa. Może być też naszą codzienną modlitwą – bo to piękny hymn chwalący Boga – czyli Miłość. Aby zgłębić bardziej znaczenie tych 13 pięknych wersetów warto sięgnąć po najnowszy tom „Katolickiego Komentarza do Pisma Świętego”. Już siódma część tego wielotomowego cyklu wydawanego przez Wydawnictwo W Drodze skupiona jest właśnie wokół Pawłowego tekstu skierowanego do mieszkańców Koryntu. Jej autorem jest George T. Montague SM.
Miłość ku wszystkim
Autor komentarza nazywa ten tekst „diamentem”. I rzeczywiście, to bardzo cenny i wartościowy fragment Nowego Testamentu, który podkreśla, czym jest miłość. Warto wiedzieć, że we wcześniejszych rozdziałach Paweł snuje wywód o charyzmatach. Nieprzypadkowo potem następuje poetycka refleksja o miłości. „To miłość nadaje charyzmatom ich wartość” – czytamy u Montague. Warto pamiętać o kilku rodzajach miłości, które wyróżnia język grecki. W 13 rozdziale Listu do Koryntian Paweł używa słowa agape – i to bardzo ważne dla rozumienia tego tekstu. „W Nowym Testamencie oznacza on miłość w pełni dobroczynną i bezinteresowną. Podczas gdy inne jej rodzaje mogą zostać zmącone egoizmem, w niej chodzi o kochanie dla samego kochania, bez szukania jakiejkolwiek wzajemności lub nagrody (…) Agape w nieunikniony sposób oznacza miłość ku wszystkim, gdyż nie można mieć udziału w Bożej miłości, jeśli nie kocha się wszystkich kochanych przez Boga” – czytamy w „Katolickim Komentarzu do Pisma Świętego”. To bardzo konkretna podpowiedź dla naszej modlitwy. Modlimy się do Boga, który jest właśnie taką bezinteresowną Miłością. Dlatego tak często proponuje się pewien eksperyment modlitewny i pod słowo miłość w tym tekście zachęca się do wstawienia słów Bóg lub Jezus. Choć spotkałem się i z innym, znacznie bardziej wymagającym (jeśli jest realizowany bardzo świadomie) eksperymentem: z wstawieniem zamiast słowa miłość swojego imienia.
Rachunek sumienia
Warto prześledzić tekst „Hymnu o miłości” i zobaczyć, jakie cechy ma miłość. Bo to także cechy Boga. Czytając w ciszy czy na głos ten tekst opowiadamy o Bogu, chwalimy Go. Warto zobaczyć też, jak z tymi cechami jest w naszym życiu. Bóg, jak wiemy, jest cierpliwy, łaskawy, Bóg nie szuka poklasku, nie zazdrości, nie unosi się pychą… A jak jest z Toba i ze mną? Jesteśmy stworzeni „na obraz i podobieństwo Boże” – czy zatem mamy w sobie te Boże cechy? Modlitwą jest też rachunek sumienia. Może codzienny rachunek sumienia warto oprzeć właśnie na „Hymnie o miłości” i zobaczyć jak bardzo jeszcze nasza życiowa postawa odbiega od tej bezinteresownej agape? W modlitwie najczęściej o coś prosimy, a zapominamy o tym, że może być to też forma przeproszenia za różne rzeczy. Wieczorny rachunek sumienia warto uczynić codzienną praktyką – z czasem wejdzie nam w krew. I dzięki temu zobaczymy, ile w nas jest już miłości – a ile jeszcze nam brakuje.
>>>Modlitwa Jana Pawła II do Ducha Świętego
Miłość działa cuda
Agape. Warto wciąż pamiętać o miłości, o której opowiada nam św. Paweł. „Miłość ta polega na całkowitym darze z samego siebie, a jej źródłem i wzorem jest Jezus, ukrzyżowany z miłości ku swej oblubienicy, Kościołowi” – pisze George T. Montague. Autor siódmego tomu „Katolickiego Komentarza do Pisma Świętego” mocno podkreśla, że opisana przez Pawła miłość agape mieści w sobie zachwyt – ale zachwyt podobny do tego, „jakiego doświadcza się poprzez oddawanie siebie innym; to radość Jezusa, który umiłował swoich »do końca«”. Dzięki miłości agape możemy działać prawdziwe cuda – warto więc rozwijać w sobie jej pokłady i prosić o nią w modlitwie. Bo ta miłość jest prawdziwym Bożym darem. „Dzięki Bożej łasce przekraczamy nasze uczucia i doświadczamy Jezusowego pokoju w najgłębszych zakamarkach swej duszy” – pisze Montague. To miłość agape, opisana w „Hymnie o miłości”, sprawia, że np. potrafimy kochać swoich nieprzyjaciół, że potrafimy wybaczać. Podejdźmy do Biblii, jak do wielkiego modlitewnika. Na każdej karcie Pisma znajdziemy teksty, które mogą posłużyć nam do modlitwy. Choć są fragmenty szczególne – jak właśnie „Hymn o miłości” – które do tej modlitwy się szczególnie mocno nadają. Zwłaszcza, gdy zrozumiemy głębiej sensy zawarte w danym tekście (do tego przydatne są kolejne tomy „Katolickiego Komentarza do Pisma Świętego”, które sukcesywnie publikuje Wydawnictwo W Drodze). Módlmy się „Hymnem o miłości”, odkryjmy ten tekst na nowo – jako źródło mówiące o pokładach Bożej miłości, która w nas jest.
>>>Justyna Nowicka: w jaki sposób modlitwa zmienia twój mózg?
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |