Fot. pixabay

Jak ludzie średniowiecza przedstawiali czas, czyli… o znakach zodiaku

Znaki zodiaku, przywołujące na myśl horoskop, w wejściu do kościoła? Polowanie jako ilustracja w modlitewniku towarzysząca modlitwom? Czy to nie jest czasem zawoalowana profanacja? W oczach ludzi średniowiecza nie mamy tutaj do czynienia z profanacją, ale z wyobrażeniem czasu. 

Zodiak zdobi archiwoltę bądź węgary świątynnego wejścia. Z trzech wejść główne, środkowe, większe lub wyższe, symbolizuje Jezusa Chrystusa jako Bramę prowadzącą do Nieba, miejsca godów Baranka, którego to odzwierciedleniem jest Kościół i jego liturgia. Obecność zodiaku w tym miejscu sugeruje też, że Bóg Wcielony jest Panem trójwymiarowego czasu. Na ową trójwymiarowość wskazują również np. trzy skrzydlate Chronosy, a towarzyszące im łacińskie napisy odnoszą się do Boga, który był, jest i który nadejdzie, czyli też do trójwymiarowości czasu. Chronosy te znajdziemy np. w pochodzącym z baroku kościele pobernardyńskim w Kaliszu, obecnie jezuickim. Znaki zodiaku w średniowiecznych portalach współtworzą także mistyczno-kosmiczną symbolikę ornamentyki kościelnego wejścia. Niekiedy też umieszcza się odpowiadające miesiącom prace, co ma miejsce również na miniaturach zdobiących modlitewniki zwane dawniej godzinkami. 

>>> W tradycji ludowej Adwent to czas opowieści o świętych i… czarownicach

Bramy niebios 

Ponadto zodiak materializuje cykl niebieski, czyli ruch nieba, to jest działanie słońca w świecie będącym cyklicznym objawieniem Boga w czasoprzestrzeni. Niebo zresztą ukazuje kolisty ruch wokół Słońca. W chrześcijańskiej tradycji Słońcem sprawiedliwości jest Jezus Chrystus. Analogicznie planety i znaki zodiaku prezentują sobą ruch wokół słońca widzialnego. Co więcej, zodiak sygnalizuje symbolicznie równonoce i przesilenia pozwalające określać pory roku. Ich punkty nazywane są „bramami niebios”, ponieważ w nich następuje przejście z jednej pory roku do drugiej. W tym kontekście główne wejście traktuje się jako syntezę bram niebiańskich, zwłaszcza bram przesileń będących kosmicznym obrazem Bramy Nieba, czyli Jezusa Chrystusa. Rozmieszczenie zodiaku na węgarach z obu stron wejścia do kościoła ukazuje zatem podział roku na dwie połowy odpowiadające przesileniom. Reprezentatywnym przykładem takiej wizji czasu jest chociażby zodiak w datowanym na lata około 1125-1130 portalu w znanym burgundzkim kościele opackim w Vézelay we Francji. Na wewnętrznej archiwolcie tego portalu widnieją okrągłe pola ze znakami zodiaku, a między tymi polami wyobrażeni są ludzie wykonujący prace przypisane czterem porom roku – przykładowo rolnik sypiący ziarno z worka do skrzyni czy rolnik orzący pole. Prace oraz ważne wydarzenia z codzienności jako ilustracja czasu przedstawione są również na kartach modlitewników, których przykładem są tutaj „Bardzo bogate godzinki księcia de Berry”, wykonane około 1410 roku na zlecenie Jana de Berry, ozdobione iluminacjami i inicjałami przez braci Limbourg. To właśnie chociażby w tym modlitewniku znajduje się specyficzny, w formie dwunastu całostronicowych miniatur, kalendarz.   

>>> Ludzie żyli na terenie Polski już w starożytności!

Fot. Pixabay

Przesilenia

Wspomniane wcześniej przesilenia uwypukla w portalach obecność dwóch Janów: świętego Jana Chrzciciela i świętego Jana Apostoła. Ponadto pierwszy z nich zapowiada nadejście Zbawiciela, a drugi – Jego przyjście w chwale, dlatego obaj wyznaczają także czas będący i czasem Kościoła. Sygnalizują zarówno cykl czasu, jak i cykl historii. Co więcej, czas, a konkretnie cykl roczny, wyraża się również w liczbie dwunastu apostołów niczym znaki zodiaku otaczających Chrystusa – Słońce – czy również w liczbie panien roztropnych i nieroztropnych. Do cyklu czasowego nawiązują ponadto drzwi kościoła. Z jego trzech stron znajdują się drzwi, a od strony prezbiterium odpowiadają im trzy okna.  Owe okna to „drzwi solarne”, przyjmujące wstające słońce (jeśli oczywiście kościół był odpowiednio orientowany). Czas rozmaicie ilustrowany koncentruje się więc w rzeczywistości wokół Jezusa Chrystusa, Pana czasu, który jako Brama przeprowadza nas z czasowości w wieczność. To właśnie do Niego następującą modlitwę skierował Guillaume de Saint-Thierry: „O, Ty, który powiedziałeś: »Jestem Bramą«, pokaż nam, do jakiego domu jesteś Bramą, kiedy i komu ją otworzysz. Dom, którego jesteś Bramą, jest niebem, gdzie mieszka Ojciec Twój”. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze