Każdy potrafi zaśpiewać gamę. Niewielu wie, że zawdzięczamy ją… Janowi Chrzcicielowi
Kto z nas, czytając zapis „do re mi fa sol la si do” nie zanuci go w głowie? Znamy te dźwięki już od najmłodszych lat edukacji. Melodia, z której narodziła się słynna gama liczy sobie już kilkanaście wieków. Inspiracją do jej powstania była postać świętego Jana Chrzciciela.
Starożytni i średniowieczni autorzy chrześcijańscy tworzyli wiele hymnów ku czci Osób Boskich i świętych Pańskich. Uświetniały one liturgię i w prostych słowach z towarzyszeniem melodii przekazywały prawdy wiary czy sławiły cnoty świętych. Jednym z takich twórców był Paweł Diakon – mnich benedyktyński, kronikarz i historyk. W jego bogatym dorobku literackim znalazło się wiele utworów religijnych, a tradycja przypisuje mu napisanie poświęconej Janowi Chrzcicielowi pieśni „Ut queant laxis”.
>>> Polski jezuita napisał nową pieśń ku czci Serca Jezusa. Premiera już jutro
Niecodzienną funkcję tego hymnu odkrył jeden z najbardziej zasłużonych muzyków w dziejach, bł. Gwido z Arezzo. Ten staranie wykształcony benedyktyn zaproponował nową metodę śpiewu – solmizację. Ta sztuka oparta jest na sześciu dźwiękach, których kolejne nazwy pochodzą od pierwszych sylab kolejnych wersetów wspomnianego hymnu. W XVII w., ze względu na trudność w wykonywaniu sylaby ut, zmieniono ją na sylabę do. Połączono także sylaby ostatnich wersów, tworząc zgłoskę si.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |