Mężczyzno! W małżeństwie nie jesteś z jedną kobietą!
Kilka dni temu na Facebooku rewolucji dokonał wpis pewnego mężczyzny, który mówi o tym, jak zmienne są kobiety i przy okazji kieruje kilka wspaniałych komplementów do swojej żony.
We wpisie tym czytamy:
„Mężczyźni są zbyt zmartwieni tym, że małżeństwo pozostawi ich z «jedną kobietą» do końca ich życia. To nieprawda. Ja zakochałem się w 19-letniej alpinistce, ożeniłem się z 20-letnią miłośniczką zwierząt, stworzyłem rodzinę z 24-letnią matką. Potem zbudowałem gospodarstwo domowe z 25-letnią panią domu, a dziś jestem mężem mądrej 27-latki. Jeśli twój umysł jest zdrowy, nigdy nie ożenisz się «z jedną kobietą». W rzeczywistości poczujesz się przytłoczony liczbą pięknych wersji twojej żony, które odkryjesz dopiero z biegiem lat. Nie mów nie małżeństwu, powiedz tak i nie przestawaj tego tak mówić aż do dnia twojej śmierci”.
Ten wpis jest genialny! Mówi o wielu prawdach. Dale Partridge jest mówcą i zawodowym motywatorem, autorem książek o biznesie ukierunkowanym na człowieka i rodzinę.
Post Dale’a skomentowano prawie 44 tys. razy, a udostępniło go na swoich profilach aż 280 tys. osób. To, o czym mówi, o wiele bardziej dosadnie zostało już powiedziane przez G.K. Chestertona:
„Zmienność jest jedną z cnót kobiety. Sprawia, że surowe wymagania poligamii stają się niepotrzebne. Jeśli masz dobrą żonę, możesz być pewny, że masz przy sobie duchowy harem”.
Z racji różnic między płciami, mężczyzna potrzebuje zmian, a kobieta potrzebuje stabilności. Z tej różnicy socjolodzy wyciągają wniosek, że kobieta jest monogamiczna, a mężczyzna poligamiczny, co jest bzdurą. W rzeczywistości jest tak, że mężczyzna, będąc stabilny, da kobiecie to, czego ona potrzebuje. A kobieta, będąc zmienną, również daje mężczyźnie to, czego on potrzebuje. Po raz kolejny okazuje się, że komplementarność płci jest cudownie perfekcyjna.
Ta kobieca cecha była zawsze źle interpretowana przez feminizm. Rozumowanie feministek jest następujące: kobieta jest zmienna i dlatego nie da się jej zaufać. A to służy do tego, by odseparować ją od podejmowania ważnych decyzji. Właśnie dlatego są gnębione i uciskane.
Jest wręcz odwrotnie. Zarówno post Partridge’a jak i słowa Chestertona wskazują na coś o wiele bardziej podniosłego: kobiety są elastyczne, łatwo się adaptują, bez przerwy wynajdują nową siebie po to, by dać nam coraz to nowe wersje samych siebie i każdego dnia zaskakują nas nowymi interpretacjami, nowymi sposobami patrzenia na rzeczywistość. Słynne zdanie „Za każdym wielkim mężczyzną stoi jeszcze większa kobieta” jest prawdziwe, ale zamiast „za” powiedziałbym „obok”. Kobiety pomagają nam myśleć i interpretować świat w taki sposób, w jaki nigdy by nam samym to nie przeszło przez myśl. I właśnie z tego powodu, że ma obok siebie dobrą żonę, jak mówi Chesterton, mężczyzna będzie miał przewagę nad tym, który takiej żony nie ma.
Ja, tak samo jak Dale, zakochałem się w nauczycielce, która była niesamowicie inteligentna i wrażliwa. Ożeniłem się z perfekcyjną panią domu. Zostałem ojcem razem z matką, która była nie do pokonania, a teraz (18 lat później) żyję z kobietą, która nawet w swoich najgorszych momentach ma tę odrobinę perfekcji we wszystkim, co robi, wliczając w to nasze małżeństwo. Nie przestaje mnie zaskakiwać codziennie czymś nowym i lepszym!
Jest coś jeszcze, co zachwyca mnie w tym wpisie. My, mężczyźni, jesteśmy wzrokowcami, a kobiety są słuchowcami. Kobiety potrzebują komplementów jak tlenu. Maryja jest ideałem i w formie różańca mówimy jej 50 razy dziennie, że ją kochamy! Nie licząc już nawet litanii! Nasze żony potrzebują, byśmy im mówili w kreatywny sposób w jaki sposób, jak bardzo i dlaczego je kochamy… jakieś 50 razy dziennie! Także, panowie, czas stać się pomysłowymi!
Autor: Andrés D’Angelo
tłum. Magdalena Zarate Rios
http://catholic-link.com/2016/11/17/viral-facebook-hombre-solo-una-mujer/
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |