Marianna Popiełuszko, fot. PAP/Tytus Żmijewski

Nowe wydanie biografii Marianny Popiełuszko

19 listopada mija 10 lat od śmierci wyjątkowej kobiety – Marianny Popiełuszko. Milena Kindziuk, autorka fascynującej biografii pt. „Matka Świętego” przez wiele lat badała i odkrywała dokumenty oraz świadectwa ustne dotyczące życia i męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. W najnowszym wydaniu książki autorka przytacza nowe fakty, które odkryła na przestrzeni ostatnich lat.

Autorka prezentuje też świadectwo wnuka Marianny Popiełuszko – pana Marka oraz liczne niepublikowane wcześniej fotografie. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Esprit.

Milena Kindziuk przeprowadziła wiele rozmów z matką ks. Jerzego – Marianną Popiełuszko, kobietą skromną, o niezłomnym sercu, wielkiej mądrości i autentycznej wierze. Dzięki niej lepiej rozumie się ks. Jerzego, ale też ona sama może zadziwiać i fascynować. Dlaczego? Jaka była? Czego można się od niej nauczyć?

To opowieść o miłości, oddaniu oraz o nadziei, która pozwoliła Mariannie Popiełuszko przezwyciężyć ból po stracie ukochanego syna. Także o wierze, która pomogła jej przebaczyć mordercom ks. Jerzego. Ta historia jest nie tylko hołdem dla ks. Popiełuszki, ale także ukłonem w stronę niestrudzonej matki, która dała światu tak wyjątkowego kapłana.

We wstępie do książki Milena Kindziuk pisze:

Miałam zaszczyt znać panią Mariannę. To właśnie między innymi na podstawie rozmów, które mogłam z nią całymi latami prowadzić, powstała ta książka. Życiowe motto matki błogosławionego księdza Jerzego brzmiało: „Mam spokój w duszy, bo wszystko przyjmuję z ręki Boga: czy cierpienie, czy ból, czy biedę. Jak nie akceptujesz życia, jakie masz, to nie znajdziesz spokoju”. Gdy kiedyś nieśmiało zapytałam panią Mariannę, jak to możliwe, że akceptuje swe życie, tak bardzo przecież trudne i wypełnione cierpieniem bez miary, odpowiedziała bez wahania: „A co, ty bez krzyża do nieba chciałaś się dostać?”. Taka właśnie była pani Marianna. Pełna życiowej mądrości i niezłomnej wiary.”

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze