Polska oczami Armanda z Rwandy. Co najbardziej go zaskoczyło? [ROZMOWA]
Armand Ngarambe ma 20 lat, pochodzi z Rwandy. Przyjechał do Polski na studia. Karolinie Binek opowiedział między innymi o swoim kraju oraz o tym, co najbardziej smakuje mu w Polsce.
Karolina Binek (misyjne.pl): Dlaczego Polska? Jesteś w Polsce pierwszy raz?
Armand Ngarambe: Tak, jestem w Polsce pierwszy raz. W listopadzie ubiegłego roku dostałem stypendium z Unii Europejskiej i zostałem przyjęty do Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.
Jak podoba ci się w Polsce?
Polska jako kraj bardzo mi się podoba i każdego dnia cieszę się tutaj czymś nowym. Najbardziej lubię gościnność Polaków. Kiedy przyjechałem tutaj w marcu, nie miałem żadnego pojęcia o polskim społeczeństwie i środowisku. Ale dzięki pomocy przyjaciół z Polski zostałem przyzwyczajony do tego i teraz wszystko jest w porządku!
Jaka jest dla ciebie najtrudniejsza rzecz w Polsce?
Język polski! Wciąż jest dla mnie problemem!
Czyli uczysz się polskiego?
Tak, ale nie w szkole. Używam aplikacji Duolingo i korzystam też z pomocy moich przyjaciół.
Co będziesz studiował? Jesteś zestresowany nowym rozdziałem w twoim życiu?
Będę studiował inżynierię zarządzania. Nie jest to łatwy kierunek, ale jestem bardzo podekscytowany.
Miałeś już jakąś niecodzienną lub zabawną sytuację w Polsce?
Oczywiście, że tak! Pamiętam, że było to, kiedy znalazłem się w tranzycie na warszawskim lotnisku Chopina. Byłem zagubiony! Szczególnie, że był to mój pierwszy raz na tak dużym lotnisku! Czułem się zmieszany. Nie mogłem znaleźć drzwi wyjściowych i przez prawie trzy godziny chodziłem wokół lotniska, próbując trafić na te właściwe! Na szczęście miałem opóźniony lot do Poznania. Jeśliby tak nie było, na pewno spóźniłbym się na mój samolot!
A jak wyglądała twoja podróż z Rwandy do Polski?
Miałem samolot z lotniska w Kanombe i wylądowałem w Katarze. Następnie z Kataru do Warszawy i dopiero z Warszawy leciałem do Poznania.
Co możesz opowiedzieć naszym czytelnikom o swoim kraju?
Rwanda jest położona w środkowej i wschodniej Afryce. Geograficznie jest małym państwem, ale dużym pod względem osiągnięć politycznych i rozwojowych. Mamy też trochę wyjątkowych cech, jak na przykład to, że mieszkają u nas goryle. Są też wysokie góry, których nie znajdziesz w żadnym innym miejscu na świecie. Położone w malowniczych górach Kigali jest kwitnącym afrykańskim miastem, które wyróżnia się czystością, porządkiem i gościnnością.
Kigali to też wspaniałe miejsce do rozpoczęcia lub zakończenia podróży po Rwandzie, ponieważ jest wygodnie usytuowane – w centrum kraju. Miasto jest także czyste i bezpieczne, ma naprawdę przyjaznych mieszkańców. Jest tam kilka muzeów i rozwijająca się scena muzyczna. Ponadto można zjeść tam najbardziej niesamowite dania w całej Afryce Wschodniej.
Jak spędzałeś dzień w Rwandzie?
Byłem uczniem małego seminarium, bo w moim życiu bardzo ważny jest Bóg. Prawie całe dni spędzałem w szkole, miałem zajęcia od 8 do 18.
A jakie jest twoje ulubione jedzenie w Rwandzie i w Polsce?
W Rwandzie najbardziej lubię jeść ugali zrobione z mąki z tapioki i isombe z mięsem (liśćmi manioku). Tradycyjnej polskie kuchni jeszcze nie znam, ale lubię kiełbasę i bigos!
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |