Fot. cathopic.com/José Antonio Flores Quiroz

Sakrament namaszczenia chorych czy ostatnie namaszczenie?

Istnieje przekonanie, że namaszczenie chorych jest ostatnim sakramentem i udziela się go umierającym. Wielu chorych nie chce, by przyszedł kapłan, ponieważ to świadczyłoby o tym, że niedługo umrą. Przyjrzyjmy się temu mitowi.

Odkładanie tego sakramentu na ostatnią chwilę jest nieporozumieniem. Sakrament namaszczenia chorych jest łaską wiary, by nawet wśród choroby i cierpienia nie stracić wiary w Boga i życie wieczne.

Kiedy można udzielać sakramentu namaszczenia chorych?

Sakrament chorych może być udzielany w rozmaitych sytuacjach związanych z cierpieniem, na przykład w czasie trwania ciężkiej choroby, w niebezpieczeństwie śmierci, w podeszłym wieku, w ostatnich chwilach życia, przed operacją, w wypadkach drogowych, w niebezpieczeństwie nagłego zgonu. Można go powtarzać w czasie długotrwałej choroby lub jej nawrotów.

Dlatego też nie powinno się czekać z przyjęciem tego sakramentu czy jego udzieleniem do ostatniej chwili życia. Sakramenty są dla żyjących, dlatego nie warto czekać z wezwaniem kapłana. W przypadku śmierci kapłan przychodzi, by pomodlić się przy zmarłym razem z bliskimi, ale nie udziela sakramentu namaszczenia chorych.

Jednak w przypadku zgłoszonej już śmierci zaleca się, aby kapłan poszedł pomodlić się przy zmarłym razem z bliskimi zmarłego.

„Kapłan wezwany do chorego, który już umarł, niech błaga Boga, aby go uwolnił od grzechów i przyjął litościwie do swego Królestwa; namaszczenia natomiast niech nie udziela” – czytamy w KPK.

Jeśli istnieje wątpliwość co do śmierci wiernego, wówczas udziela się namaszczenia warunkowo, dodając do formuły sakramentalnej słowa: „Jeśli żyjesz”. To jednak sytuacje wyjątkowe, na przykład podczas wypadku, kiedy jeszcze lekarz nie stwierdził zgonu.

>>> Franciszek: orędzie na tegoroczny Światowy Dzień Chorego – zaufanie u podstaw opieki nad chorymi [DOKUMENT]

Fot. cathopic

Kto może przyjąć sakrament chorych?

Oprócz osób, które są chore czy przed operacją sakrament chorych przyjmują także osoby niepełnosprawne. Przyjmują go najczęściej regularnie, na przykład we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, w czasie rekolekcji parafialnych, czy przy okazji pierwszego piątku miesiąca.

„Wszyscy proszący o sakrament powinni być odpowiednio przygotowani i wewnętrznie usposobieni, czyli w stanie łaski uświęcającej” – czytamy w KPK.

Sakramentu namaszczenia chorych można udzielać również dzieciom „jeżeli osiągnęły taki poziom umysłowy, że ten sakrament może im przynieść pokrzepienie”. Dotyczy to zwłaszcza dzieci, których życie jest poważnie zagrożone, na przykład przez choroby nowotworowe.

Sakrament może zostać udzielony także „chorym, którzy stracili przytomność lub używanie rozumu, jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że jako wierzący prosiliby o to, gdyby byli przytomni” – podaje KPK.

>>> Sanktuarium w Lourdes. Tutaj Matka Boża ukazała się ubogiej pasterce Bernadecie Soubirous

Owoce sakramentu namaszczenia chorych

Czasami zdarzają się uzdrowienia fizyczne, jako skutek przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych. Ale wcale nie jest to najważniejszy owoc. Sakrament ten ma przynieść choremu ulgę w cierpieniu, ale przede wszystkim ma otworzyć chorego na Ducha Świętego. Mówi o tym formuła sakramentu namaszczenia chorych:

Przez to święte namaszczenie niech Pan w swoim nieskończonym miłosierdziu wspomoże ciebie łaską Ducha Świętego. Pan, który odpuszcza ci grzechy niech cię wybawi i łaskawie podźwignie. Amen.

Sakrament chorych sprawia też, że w rzeczywistości ciężkiej choroby czy niebezpieczeństwa śmierci chory nie utraci wiary w Boga, jedynego dawcę i Pana życia. Jeżeli chory jest świadomy, zadbajmy by udzielenie sakramentu chorych poprzedzały sakrament pojednania i Komunia św.

 

Namaszczenie chorych niekoniecznie musi być „ostatnim namaszczeniem”, jak to kiedyś przyjęło się mówić. Dzisiaj na szczęście tego terminu już się nie używa.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze